I tak trenowałem przez 2 miesiące w błędnym przekonaniu, że to coś pomoże. Na jednym treningu udało mi się zejść na 12:40, a głównie czas oscylował 13:10-13:30 w zależności od dnia, samopoczucia itd. Potem nieco odpuściłem, bo czułem się zdemotywowany, że progres jest niewielki - wręcz zerowy.
Od 4 tygodniu trenuje tym planem http://bieganie.pl/?cat=19&id=432&show=1 i biegam w tempie 6'/km
dziś postanowiłem sobie zrobić test coopera z ciekawości na treningu zamiast wybiegania 4km, i wynik jest następujący:
12:04.2 -> 3.04km
tempo
1km = 3:44
2km = 4:00
3km = 4:10
czy dalej trenować tym planem pod półmaraton czy ułożyć coś stricte pod 3000? np 2xinterwały 15/45 + jakieś dłuższe wybieganie
I drugie moje pytanie co z deskami(plankiem) kiedy robić? ja robię zawsze po bieganiu, a przed rozciąganiem, 6-7 minut ciągłego plankowania, bokiem, tyłem, przodem - różne wariacje, lepiej przed, po bieganiu czy w osobny dzień, jest różnica?
Coś o mnie:
wiek: 21
wzrost: 180
waga: 66
Pozdrawiam
