Kiedy przestać ćwiczyć siłe/core stability przed maratonem ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

Witam,

poszperałem troszkę i nie znalazłem tego typu wątku ...
Tutaj bardziej chodzi mi o wymianę doświadczeń, bowiem bardzo dużo ludzi piszę o potrzebie wykonywania dodatkowych różnych ćwiczeń ale nie ma jakiś wskazówek dotyczących tego kiedy przestać je wykonywać a skoncentrować się na wypoczynku.
Początkowo myślałem by przestać ćwiczyć siłę na tydzień przed maratonem, ale nie jestem do końca przekonany czy zdążę się zregenerować.
Może 10 dni ... ewentualnie ćwiczyć do końca ale bardzo delikatnie w ostatnim tygodniu.

A jak ze stabilizacją ciała, tutaj uważam, że tydzień mógłby być OK.

Kiedy przestajecie "chodzić na siłownie" ?
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Daniell pisze:Kiedy przestajecie "chodzić na siłownie" ?
Nie przestajemy dopóki żyjemy.
Serio.

Nie chodzi o to, żeby przerzucać tony żelastwa, ale taką normalną siłę, normalny trening core stability możesz robić nawet dzień przed startem, nie zaszkodzi.
Ja dzień przed startem w ramach rozruchu robiłam zwykle elementy siły biegowej, plus piłki lekarskie i ogólna sprawność.

A już na pewno tydzień czy 10 dni przerwy nie ma żadnego uzasadnienia, myślę, że nawet mając jakieś obawy, 3 dni luzu wystarczy. A sylwetkę podczas maratonu utrzymać przecież trzeba ...
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

beata pisze:
Daniell pisze:Kiedy przestajecie "chodzić na siłownie" ?
Nie przestajemy dopóki żyjemy.
Serio.

Nie chodzi o to, żeby przerzucać tony żelastwa, ale taką normalną siłę, normalny trening core stability możesz robić nawet dzień przed startem, nie zaszkodzi.
Ja dzień przed startem w ramach rozruchu robiłam zwykle elementy siły biegowej, plus piłki lekarskie i ogólna sprawność.

A już na pewno tydzień czy 10 dni przerwy nie ma żadnego uzasadnienia, myślę, że nawet mając jakieś obawy, 3 dni luzu wystarczy. A sylwetkę podczas maratonu utrzymać przecież trzeba ...
Przyznam, że zostałem zaskoczony.
Ćwiczenia dla zdrowia dopóki żyjemy - naturalnie się zgadzam, ale przed ciężkimi zawodami gdy jesteśmy nastawieni na czas ...
Kiedy "robię siłę" na siłowni czuje się potem tak wysycony z energii jak po trudnym i długim akcencie.
Przed maratonem za sylwetkę powinna być też odpowiedzialna dieta i taką mam strategię.

Nie mniej jednak nie posiadam takiego doświadczenia jak Ty...
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Bo Beata mówi o treningu siłowym biegacza, a Ty mówisz o treningu siłowym niebiegacza.

Ja bym odpuścił na tydzień przed, a zamiast tego robił delikatny trening sprawnościowy z obciążeniem własnego ciała.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Brando
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 28 gru 2014, 15:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Daniell pisze: Przed maratonem za sylwetkę powinna być też odpowiedzialna dieta i taką mam strategię.
Raczej chodziło jej o wyprostowaną sylwetkę za którą odpowiadają mięśnie core :) Ale mogę się mylić ;)
Cele na 2016:

5km < 20min
10km < 40 min
21km < 1h 40min
Half Iron Man
Handstand PushUP
FrontLever
BF <10%
:D
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Bo Beata mówi o treningu siłowym biegacza, a Ty mówisz o treningu siłowym niebiegacza.

Ja bym odpuścił na tydzień przed, a zamiast tego robił delikatny trening sprawnościowy z obciążeniem własnego ciała.
Jak najbardziej ćwiczenia charakterystyczne dla biegacza, przysiady z kettelsami/sztangą, wskoki, wyskoki, wykroki itp.
Dla mnie są mocno obciążające.
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

W cyklu przygotowawczym robię dość dużo siły jak na biegacza-amatora (crossfit, siłownia, stabilizacja, siła biegowa - vide blog), zaprzestaję treningu siłowego na 14 dni przed Maratonem, czyli wtedy gdy zaczyna się BPS - po części z doświadczenia, po części w myśl zasady, że to czas na zbieranie sił przed najważniejszym startem. W ostatnich dwóch tygodniach może parę razy zrobię planka, trochę brzuszków, pompek - ale symbolicznie, na rozruszanie.
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
Awatar użytkownika
Maxxer
Wyga
Wyga
Posty: 83
Rejestracja: 25 gru 2012, 16:34
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siłe wystarczy jak odpuścisz w ostatnim tygodniu może dwóch przed maratonem. A core stability jest na tyle mało obciążającym treningiem, że możesz robić je do samego startu ale lepiej wyluzować już całkowicie 2-3 dni wcześniej.
1500m: 4:19:00 (2014) 4:01:13 (2015)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Bo Beata mówi o treningu siłowym biegacza, a Ty mówisz o treningu siłowym niebiegacza.
Tak, przecież napisałam, że nie mam na myśli przerzucania żelastwa, ale już np. intensywny trening z piłkami lekarskimi - tak. Nie zaszkodzi, a paradoksalnie pomóc może. Tak samo core stability, czy lekki trening plyo/funkcjonalny.
Jakoś nie wyobrażam sobie odpuszczenia tego typu treningu na więcej, jak 4-5 dni, przecież cała para pójdzie w tzw. gwizdek.
Tak, miałam na myśli sylwetkę - postawę ciała - podczas biegu. Jeśli nie chcesz mieć po maratonie problemów z grzbietem, to ćwicz. Nie mówiąc o tym, że prawidłowa postawa wpływa też krok biegowy.
Maxxer pisze:Siłe wystarczy jak odpuścisz w ostatnim tygodniu może dwóch przed maratonem. A core stability jest na tyle mało obciążającym treningiem, że możesz robić je do samego startu ale lepiej wyluzować już całkowicie 2-3 dni wcześniej.
Ja uważam, że do samego startu. Tak samo lekki rozruch dobrze jest zrobić dzień przed startem.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

beata pisze:Tak samo lekki rozruch dobrze jest zrobić dzień przed startem.
Otóż to - nic tak nie wpływa pozytywnie jak dzień przed startem kilka kilometrów rozbiegania i trochę przebieżek :)
Awatar użytkownika
Daniell
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 19 paź 2015, 11:55
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3:41

Nieprzeczytany post

No ja 1 dzień przed HF czy M leże na łóżku jak kaleka ;)
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co kto lubi, ja też wolę odpoczywać tzn. leżeć. Niektórzy wolą zrobić krótki rozruch.
kamilbiegasobie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 lut 2016, 09:22
Życiówka na 10k: 44:56
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Fajny temat który na pewno będę odwiedzał częściej. Biegam od dwóch lat a w tym roku wziąłem na cel ukończenie maratonu. Na pewno będę miał do was kilka pytań ale póki co muszę się jeszcze trochę rozejrzeć po forum.


Życzę wszystkim kolejnych km i oczywiście braku kontuzji :)
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Daniell pisze:No ja 1 dzień przed HF czy M leże na łóżku jak kaleka ;)
całkowity bezruch zawsze jest błedem to nie jest odpoczynek ukrwienie czyli odpoczywanie ciała jest mizerne

powszechny błąd lezenie to nie opoczywanie wyłaczając sen bo tu chodzi o układ nerwowy
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Całkiem sporo publikacji poleca dla sportowców wylegiwanie się chociaż kilka chwil w ciągu dnia z nogami wyciągniętymi nieco wyżej niż reszta ciała :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ