Planuję w sezonie 2016 przyśpieszyć na dyszkę i pobiec pierwszy półmaraton, ale od początku.
Jestem 17-letnią (no dobra, już niedługo 18

Z bieganiem miałam już wcześniej kilka epizodów, w listopadzie 2014 pobiegłam nawet bieg 11km (średnia 5:45), ale potem przez pół roku, do kwietnia męczyłam się z krztuścem. Trochę lipa była, przytyłam, ograniczyłam sport i byłam sfrustrowana, że nie mogę "nic" robić, bo zaraz się uduszę.

W każdym razie, w maju znowu wróciłam do biegania i tak sobie tuptam, aż do teraz, coraz bardziej regularnie. Dodatkowo uwielbiam rower (w tym sezonie ponad 3k).
Na początku sierpnia biegłam w parkrunie, gdzie wyszło 25:25, ale dodam, że mimo 9 rano było 32 stopnie. We wrześniu na wf na bieżni miałam 1:15 na 400m, ale myślę, że na pewno mogłabym szybciej, bo biegłam sama i jakoś wybitnie zmęczona to nie byłam.
Aktualnie staram się biegać 4 razy w tygodniu, w okolicach 35-43km. W sumie to biegam na samopoczucie, jak mam siłę to szybciej, jak nie to wolniej.
11.11 biegłam w biegu niepodległości (11km i 400m wyszło), trasa dość trudna, bo mocne podbiegi + bardzo wiało. Czas na mecie 59:26 ze średnią 5:14.
Prawdę mówiąc nastawiałam się, że uda mi się biec w okolicach 5:00, ale nie dałam rady. Może po części winna jest szkolna 600-metrowa przełajowa sztafeta, którą biegłam dzień wcześniej i która chyba mnie mocno zakwasiła, bo nogi to mnie daaawno tak nie bolały

Tak jak wspomniałam moim celem na początek 2016 jest półmaraton warszawski. Marzę o czasie poniżej 1:50 - realne? Międzyczasie chciałabym się zbliżać do okolic 46-7 minut na dyszkę.
Chętnie skorzystałabym z jakiegoś planu, ale nie wiem jaki byłby odpowiedni.
Wszyscy dookoła mówią, że mniejsza waga = szybsze bieganie, więc mam zamiar coś z tym również zrobić, bo aktualnie ważę 64kg przy 174cm - myślę, że 3-4kg i będzie fajnie?
Linkuję swojego garmina, żebyście mogli ocenić jak to wygląda i co można poprawić:
https://connect.garmin.com/profile/Majlens
Pozdrawiam!
