MAraton treninig 2x w tygodniu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
proba1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:11

Nieprzeczytany post

Witam,

ostatnio coraz częściej zaczynam się zastanawiać nad zdobyciem Korony Maratonów. Generalnie bieganie jest tylko uzupełnieniem do moich treningów sportów walki, jednak lubię je na tyle, że raz na jakiś czas rekreacyjnie pobiegnę w jakichś zawodach na 5 lub 10k. I tutaj jest pytanie do Was: czy Waszym zdaniem jest realna szansa na przygotowanie się do maratonu przy 2 treningach w tygodniu? Celuje w Moskwę w 2016r., bo jednak rozpoczęcie zdobywania korony w przyszłym roku będzie zbyt pochopne, tak przynajmniej mi się wydaje. W pozostałe 4 dni w tygodniu trenuje na siłowni(tutaj zawsze robię 30 min. cardio wiosła albo bieżnia ew. rowerek) albo SW, jeden dzień to totalny off.

Może macie jakieś wskazówki jak ułożyć taki plan treningowy, dozgonnie wdzięczny byłbym jakbyście udzielili wskazówek gdzie takiego gotowca można znaleźć w necie :bleble: . Niestety wszystkie plany jakie znajduje zakładają najmniej 3 dni w tygodniu biegania, jednak przeważnie 4 dni.

Cel jaki sobie stawiam to przebiegnięcie maratonu w 2016r., raczej tak jak pisałem nastawiam się na Moskwe czyli wrzesień, a w 2017 chciałbym zacząć realizację korony. Zakładam, że startuje z poziomu osoby która biegnie 5k w czasie 27 minut.

dzięki za pomoc.
PKO
Awatar użytkownika
Antek Emigrant
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 171
Rejestracja: 02 gru 2011, 09:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

proba1 pisze:czy Waszym zdaniem jest realna szansa na przygotowanie się do maratonu przy 2 treningach w tygodniu? Celuje w Moskwę w 2016r.,
Z tego co piszesz to prawdopodobnie jesteś w miarę wysportowany, więc przypuszczam że przeczłapanie (tak właśnie przeczłapanie, a nie przebiegnięcie) jest do zrealizowania. Zresztą jeżeli człapanie nie będzie Ci wychodziło po trzydziestym kilometrze, możesz przejść do marszu. Potem przez 2-3 tygodnie nie będziesz mógł chodzić, ale już po kolejnych 2-3 tygodniach śmiało możesz przejść do przygotowań do kolejnego maratonu z Korony :-).

Gdybym był na Twoim miejscu to jeden trening biegałbym długo (60-150 minut) i wolno. Tempo konwersacyjne, czyli takie przy którym bez problemu jesteśmy w stanie rozmawiać. Po biegu rozciąganie.

Drugi trening biegałbym krótko (30-60 minut) i... też wolno. Po biegu rozciąganie, a potem przebieżki (1-10). Zacząłbym od 1 przebieżki i co 2 tygodnie dodawałbym jedną i tak do 10 przebieżek. Przebieżki to lekkie przyspieszenia (lekkie! absolutnie nie sprinty) na krótkich odcinkach. Np. 100 m przyspieszenia, a po nim 100 m truchtu. I tak do 10 razy. Po przebieżkach jeszcze kilkaset metrów truchtu dla schłodzenia i unormowania oddechu do poziomu konwersacyjnego.

Zwróć uwagę że nie ma tu miejsca na żaden mocniejszy trening i co za tym idzie rozwój biegowy (na to trzeba by przynajmniej 3 treningi w tygodniu). Jest to jedynie "wydłużanie się" z dystansów jakie biegasz teraz do maratonu. Po zrealizowaniu tego "planu" mało prawdopodobne abyś zawody na 5, czy 10 km przebieg szybciej niż obecnie.

Edit:
----
Zapomniałem dodać że zaczynamy oczywiście od tych dolnych wartości czasu trwania treningu, stopniowo je wydłużając. Tygodniowy wzrost kilometrażu nie powinien przekraczać 5 %.
proba1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:11

Nieprzeczytany post

Dzięki za odp. Przed tym myślałem żeby wziąć jakiś plan w którym są przewidziane 3 treningi w tygodniu i realizować kolejne treningi bez dzielenia ich na tygodnie, tylko zrealizować go jako sumę jednostek treningowych.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

proba1 pisze:Witam,

ostatnio coraz częściej zaczynam się zastanawiać nad zdobyciem Korony Maratonów. Generalnie bieganie jest tylko uzupełnieniem do moich treningów sportów walki, jednak lubię je na tyle, że raz na jakiś czas rekreacyjnie pobiegnę w jakichś zawodach na 5 lub 10k. I tutaj jest pytanie do Was: czy Waszym zdaniem jest realna szansa na przygotowanie się do maratonu przy 2 treningach w tygodniu? Celuje w Moskwę w 2016r., bo jednak rozpoczęcie zdobywania korony w przyszłym roku będzie zbyt pochopne, tak przynajmniej mi się wydaje. W pozostałe 4 dni w tygodniu trenuje na siłowni(tutaj zawsze robię 30 min. cardio wiosła albo bieżnia ew. rowerek) albo SW, jeden dzień to totalny off.

Może macie jakieś wskazówki jak ułożyć taki plan treningowy, dozgonnie wdzięczny byłbym jakbyście udzielili wskazówek gdzie takiego gotowca można znaleźć w necie :bleble: . Niestety wszystkie plany jakie znajduje zakładają najmniej 3 dni w tygodniu biegania, jednak przeważnie 4 dni.

Cel jaki sobie stawiam to przebiegnięcie maratonu w 2016r., raczej tak jak pisałem nastawiam się na Moskwe czyli wrzesień, a w 2017 chciałbym zacząć realizację korony. Zakładam, że startuje z poziomu osoby która biegnie 5k w czasie 27 minut.

dzięki za pomoc.
sam się zdecyduj co chcesz bo sporty walki a ukończenie kilku maratonów w różnych częściach świata to 2 kompletnie odmienne rzeczy. Możesz sobie biegać przy sportach walki, ale startować w startach 5-10 km biegowych a nie maratony, chyba że te twoje sporty walki to kompletna amatorszczyzna. Zaczym ktoś ci coś ma podpowiedzieć to sam musisz sobie we swym wnętrzu określić piorytety.................. bo za chwilę zapragniesz oprócz maratonu np. trenować trójbój siłowy. Bieganie maratonów spowoduje zabicie w tobie dynamiki mocy potrzebnej do sportów walki itd. itd.

Tompoz
Tompoz
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Nie ma co panikowac, bo oprocz przygotrowania, ktore zalezy od biegacza, trzeba miec jeszcze szczescie w losowaniu.
jak chcesz zrobic korone, to juz probuj zapisow, bo lozowanie to wskie gardlo tego planu ;).
no chyba ze jestes dobry i dostaniesz miejsce z kwalifikacji, albo masz kase na charity.
Awatar użytkownika
spaw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 281
Rejestracja: 01 lis 2014, 22:39
Życiówka na 10k: 41:40
Życiówka w maratonie: 3h28
Lokalizacja: Sobolew

Nieprzeczytany post

Może dobrym rozwiązaniem będzie jeden trening 120-150 min wybieganie, a drugi 60-90 min tempa maratońskiego?
BLOG viewtopic.php?f=27&t=59722
Kom viewtopic.php?f=28&t=59723
40lat, 98kg, 190cm, biegam od 2007
400m 0:55, 800m 2:04, 1000m 2:48,
1500m 4:30, 3000m 10:25, 5000m 18:38,
10km 41:40, Maraton 3h28
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak dla mnie to "pomysł z księżyca", kompletnie bezsensowny...Wyniku dobrego nie zrobisz. Biegaczem tak de facto nie jesteś, a rzucasz się od razu na głęboką wodę. Ponadto tak jak już ktoś wspomniał, jeżeli zaczniesz podążać bardziej w kierunku maratońskim, to prawdopodobnie wpłynie to niekorzystnie na cechy przydatne w sportach siłowych. Tutaj nie pomoga przebieżki, które w dodatku w przypadku słabszych biegaczy nie "pociągną do przodu". Tutaj potrzeba wytrzymałości, kilometrów, wytrzymałości, kilometrów, wytrzymałości itd. Dwa treningi w tygodniu to jednak zbyt mało, żeby coś sensownego wypracować. Chyba, że komuś zależy na przeczłapaniu dystansu albo jedynie "dotarciu do mety".
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zaliczyć maraton pewnie i zaliczysz, bo zapewne jesteś wysportowany. Ale stawianie sobie innego celu niż przebiegnięcie będzie mocno na wyrost. Aczkolwiek to właśnie wyjątki potwierdzają regułę - może więc będziesz wyjątkiem, który zrobi fajny wynik bez wielkich przygotowań. Twoje zdrowie, Twoja decyzja - powodzenia!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ