Witam Forumowiczów,
zrobiłem solidnie plan Skarżynskiego na 3:15 zakończony wynikiem 3:14 w maratonie. Zastanawiam się czy zabierać się za realizacje plany aby spróbować 3:00 jesienią. Może porywam się z motyką na słońce ale czy nie warto ....?
Wyniki w połówce w marcu: 1:25
Aczkolwiek wydaje mi się że brakowało mi długich wybiegań w planie i chciałbym zmodyfikować JS plan do poniższego:
PN: siłownia
WT: OBW1 + siła
ŚR: BC2 + 3M
CZW: OBW1 rano + siłownia wieczorem
SB: Bieg z narastającą prędkością + 3M
ND: długie wybieganie (ok 28 km)
nie spiernicze?
dzięki za pomoc
teraz 3:15 => jesień 3:00 / da rade?
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 15 gru 2013, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Nie napisałeś w jakim stanie ukończyłeś ten maraton. Czułeś, że masz jakieś rezerwy?
Wynik z połówki daje pewne perspektywy do myślenia o rozmienieniu 3h, ale wszystko zależy od samopoczucia w ostatnim starcie. Jeżeli te 3:14 było z trudem, to będzie wynikało, że ewidentnie brakuje Ci kilometrów.
Wynik z połówki daje pewne perspektywy do myślenia o rozmienieniu 3h, ale wszystko zależy od samopoczucia w ostatnim starcie. Jeżeli te 3:14 było z trudem, to będzie wynikało, że ewidentnie brakuje Ci kilometrów.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
1.25 to na styk 3h w całym. Z mojego podwórka, wiosną pobiegłem 3,09 - jesienią 2,59... Moim zdaniem kwestią kluczową będzie sprawdzian w połówce na jesieni. Jak pobiegniesz 1.23 to droga otwarta do trójki. Ale czemu masz tego nie pobiec, jak 1.25 już teraz wpadło.
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 15 gru 2013, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Adrian26, luzu przy 3:14 nie było ale biorę poprawkę bo a) było gorąco w ostatni weekend w Paryżu b) 1.5 km w tunelu zrobiło swoje c) dwa dni przed biegiem zlazilem sie po mieście jako turysta.
Jesienią start jest w Berlinie
Jesienią start jest w Berlinie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Wszystko zależy od tego, jak szybko robisz postępy. Być może te niecałe pól roku Ci wystarczy, zwłaszcza że we wrześniu może być już chłodniej.
Trudno jest prorokować. Na swoim przykładzie mogę napisać, że połówkę we wrześniu rok temu biegłem w temperaturze około 25-26 stopni. Ledwo udało mi się złamać 1:28. Po 5-6 tygodniach wystartowałem w maratonie, gdzie temperatura była w okolicy 5-6 stopni. Uzyskałem czas 2:57, gdzie drugą połówkę przebiegłem w około 1:26:30, czyli prawie półtorej minuty szybciej, niż sam półmaraton wrześniowy. Dla mnie upały są mordercze. Nie wiem czy biegnąc maraton w temperaturze 25 stopni byłbym w stanie złamać choćby 3:10, mimo bardzo dobrego przygotowania. Temperatura jednak swoje robi.
Trudno jest prorokować. Na swoim przykładzie mogę napisać, że połówkę we wrześniu rok temu biegłem w temperaturze około 25-26 stopni. Ledwo udało mi się złamać 1:28. Po 5-6 tygodniach wystartowałem w maratonie, gdzie temperatura była w okolicy 5-6 stopni. Uzyskałem czas 2:57, gdzie drugą połówkę przebiegłem w około 1:26:30, czyli prawie półtorej minuty szybciej, niż sam półmaraton wrześniowy. Dla mnie upały są mordercze. Nie wiem czy biegnąc maraton w temperaturze 25 stopni byłbym w stanie złamać choćby 3:10, mimo bardzo dobrego przygotowania. Temperatura jednak swoje robi.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 15 gru 2013, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Swieta racja. Pogoda moze sponiewierać. Pozostaje mi spróbować powalczyć