Pon: 6km wybieganie + rytmy
Wt: 2km + BC2 8km (4:10/km) + 2km
Śr: 8km wybiegania + rytmy
Czw: 4km + siła biegowa (skipy + podbiegi) + 2km
Pt: wolne
Sob: 2km + 4x2km (4:00/km) + 2km
Nd: 12km wybiegania
Na dzień dzisiejszy tygodniowo biegam ok. 56km, a myślałem nad tym, żeby zrezygnować z poniedziałkowego treningu i po prostu zrobić sobie wolne, a np. w niedzielę robić +15km wybiegania, co myślicie o takiej zamianie, miałbym w tedy chyba więcej czasu na odpoczynek i regenerację, dzień wolny przed ciągłym byłby chyba ok?
