Drugi maraton
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 29 lis 2012, 03:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: New Jersey
Zapisałem sie na 17 maja na swój 2 maraton. Staram sie trenować 4 razy w tygodniu. Wtorek-7-8 km w tempie ok 5:00 +6 podbiegów ok 250m. Czwartek -rozbieranie ok 10km. Piątek lub sobota -3km + interwaly 6 •800 w tempie 4:05-4:10. Niedziela - długie wybieganie 1,5-2 godz tempo 5:30- 5:40. Co sądzicie o takim treningu.W październiku przelecialem Half w 1:40 a w listopadzie 1 mój maraton w 4:05.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Po ostatnim zdaniu widać, że masz spore braki wytrzymałościowe, nad tym bym popracował. Przydałby się po prostu trochę większy kilometraż.AdamWyr pisze:Zapisałem sie na 17 maja na swój 2 maraton. Staram sie trenować 4 razy w tygodniu. Wtorek-7-8 km w tempie ok 5:00 +6 podbiegów ok 250m. Czwartek -rozbieranie ok 10km. Piątek lub sobota -3km + interwaly 6 •800 w tempie 4:05-4:10. Niedziela - długie wybieganie 1,5-2 godz tempo 5:30- 5:40. Co sądzicie o takim treningu.W październiku przelecialem Half w 1:40 a w listopadzie 1 mój maraton w 4:05.
We wtorek robisz z tego co widzę połączenie biegu w mniej więcej drugim zakresie z podbiegami. Może lepiej byłoby wydłużyć ten pierwszy element, nawet do 15 km, ale w wolniejszym nieco tempie (Biegałeś jakiś sprawdzian na 10 km? ), a podbiegi porobić w piątek lub sobotę kosztem tych interwałów, które można byłoby porobić w ostatniej fazie przygotowań?
Wydłużyłbym też niedzielne wybieganie. Zakładając, że biegniesz 2h w średnim tempie 5:30, to w tym czasie przebiegniesz zaledwie 21 km z hakiem. Moim zdaniem zbyt mało. 25-30 kilometrów to taki standard jeżeli chodzi o długie wybiegania do maratonu.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 29 lis 2012, 03:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: New Jersey
Faktycznie , zdaje sie ze mam braki wytrzymałościowe. Końcówki długich wybiegan sa zazwyczaj bardzo dramatyczne , opadam z sił. Cieżko bedzie mi je zwiekszyć do 25-30 km.Tak jak radzisz postaram sie wydłużyć drugi zakres do 15 km kosztem interwalow. Sprawdzian na 10k mam w pierwsza sobote kwietnia a pod koniec kwietnia Half. Dzieki za poradę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Może wystarczyłoby, żebyś trochę zwolnił na tych długich? To powinno być spokojne wybieganie, ewentualnie z mocniejszą końcówką.
Uważam, że te "trzydziestki" po prostu trzeba biegać, żeby przygotować organizm do 42 km. Jeżeli będziesz miał problemy z połową dystansu, to prawdopodobnie i w starcie docelowym ich nie unikniesz.
Uważam, że te "trzydziestki" po prostu trzeba biegać, żeby przygotować organizm do 42 km. Jeżeli będziesz miał problemy z połową dystansu, to prawdopodobnie i w starcie docelowym ich nie unikniesz.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.