półmaraton pytanie

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
michalp
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 03 mar 2014, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cześć,

planuje wystartować w półmaratonie krakowskim w ten weekend. Problem jest taki, że od piątku zeszłego tygodnia źle się czułem i nie biegałem (objawy grypowe), potem w poniedziałek doszły problemy żołądkowe (rota przyniesiony z przedszkola), także mocno po tym osłabłem i w zasadzie to dopiero dziś jestem zdolny do jakiejś aktywności. Dziś nie pobiegam bo idę na ściankę wspinaczkową także pytanie co i czy biegać w piątek / sobotę ? i jakie tempa sobie założyć podczas biegu? Planowałem pół dystansu biec na poziomie 4:40/km a potem coś może nieznacznie szybciej i załóżmy, że to był mój realny max w przypadku gdyby nie wypadła choroba.

Ostatnie bieganie: 15.10 - 9.2km
wcześniej było raczej regularne nabijanie km (5 razy w tygodniu w tym 4 x około 10km i raz powyżej 20km), średnio 60km / tydzień


dzięki
Michał
PKO
chiżu
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 188
Rejestracja: 02 lip 2012, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja bym odpuścił bieganie przed półmaratonem lub ewentualnie zrobił delikatny rozruch.
Co do tempa to postaraj się biec tak jak planowałeś, jak będzie ciężko to zwolnisz, jak będzie bardzo dobrze to może nawet przyspieszysz.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Ja bym już nie biegał przed zawodami. Ewentualnie w sobotę dla rozruchu jakiś szybki kilometr po dwukilometrowej rozgrzewce i na koniec ze dwa wolne kilometry w ramach schłodzenia.

Niemniej gdybym czuł się źle, to bym odpuścił ściganie się.
Przy dobrym samopoczuciu biegłbym według założonego wcześniej planu.

Powodzenia.
BiegaczPolski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja tez zdecydowanie bym oddpuścił trening i w sobote wieczorem zjadł porządną porcję makaronu :)
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy ten makaron przed połówką to konieczność???
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Czy ten makaron przed połówką to konieczność???
Nie
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:
kasia41 pisze:Czy ten makaron przed połówką to konieczność???
Nie
:spoczko: a szkoda :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie no - bez przesady, jak do tej pory biegał po 60 km/tydz to jest spory kilometraż i tego półmaratonu przespacerować też nie planuje. Dzisiaj idzie na ściankę także tragedii nie ma.
Moim zdaniem - wyjdź w piątek na lekką przecierkę, tj. z 5 km truchtu i kilka przebieżek po 80-100 metrów, ale tak mocno zachowawczo na 70-80%. Tak, żeby poczuć lekki głód biegania i przypomnieć nogom ich zadanie. Od tego Ci się raczej nie pogorszy, w sumie to nawet się nie powinieneś spocić - chyba że by bardzo wiało/lało to odpuść. Sobotę odpuść, w niedzielę lekka rozgrzewka (ja przed HM truchtam sobie z 1-2km, w tym ostatnie kilkaset metrów prędkością startową, później trochę wymachów, ze 3 przebieżki po 50m) i tyle. Na mnie to działa - mam głód biegania, a jednocześnie coś się ruszę.

Co do tempa - to zależy. Czasami po takiej przerwie jest moc, a czasami wręcz przeciwnie - zależy, co zrobiła infekcja. Moim zdaniem właśnie jutro na tym truchcie/przebieżkach oraz docelowej rozgrzewce w niedzielę zaobserwuj jak się będziesz czuł i podejmij decyzję.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 916
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

michalp pisze:Problem jest taki, że od piątku zeszłego tygodnia źle się czułem i nie biegałem (objawy grypowe), potem w poniedziałek doszły problemy żołądkowe (rota przyniesiony z przedszkola), także mocno po tym osłabłem i w zasadzie to dopiero dziś jestem zdolny do jakiejś aktywności. Dziś nie pobiegam bo idę na ściankę wspinaczkową także pytanie co i czy biegać w piątek / sobotę ? i jakie tempa sobie założyć podczas biegu? Planowałem pół dystansu biec na poziomie 4:40/km a potem coś może nieznacznie szybciej i załóżmy, że to był mój realny max w przypadku gdyby nie wypadła choroba.
Michał
a to Ci się się przerwa trafiła :( dobrze, że już ok jest.
Jak Koledzy wcześniej napisali lepiej albo odpocząć albo bardzo lekko pobiegać - truchtem.
Ja dorzucam do puli wyboru 3-4km spacer w pt.
Musisz zdać się na swoje samopoczucie tutaj, plus dużo śpij :)

Co do taktyki startu to jednak bym zweryfikował je. Niestety, ale jak dziś dopiero jesteś zdolny do jakiejś aktywności.
Ja bym lekko wolniej pobiegł niż pierwotnie zakładasz, tak do 13-15km a potem zobaczył.
Acz to pozostaje w Twojej gestii, znasz się lepiej, w tym swoją historię biegową :)
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
BiegaczPolski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Czy ten makaron przed połówką to konieczność???
nie to nie jest konieczność, ale warto węgli doladować, mi to pomaga, nie wiem czy bardziej swiadomość tego ze pojadłem czy sam fakt :)
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Katekate a można naładować węgle zjadając troszkę słodyczy? :niewiem: :tonieja:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Katekate a można naładować węgle zjadając troszkę słodyczy? :niewiem: :tonieja:
oczywiście :spoczko: najlepiej zacząć ładowanie na miesiąc przed :sss: żeby była pewność, że się na pewno naładujemy :spoko: :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Katekate a można naładować węgle zjadając troszkę słodyczy? :niewiem: :tonieja:
Tak, ale nie więcej niż 100g na 1kg suchej masy mięśniowej. :oczko:
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

czekaj, czekaj, 100gx64kg=6,1kg :bum: no to by się zgadzało-4 serniki i gitara :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
michalp
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 03 mar 2014, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki wszystkim za rady!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ