start na 5 km tydzień przed maratonem

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
skotar5
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 22 kwie 2013, 19:59
Życiówka na 10k: 39:21
Życiówka w maratonie: 3:16:47

Nieprzeczytany post

Jak moze wplynac taki bieg na dyspozycje na maratonie? Ktoś tak próbował ?
3km-10:55, 5km- 19:25 ,10 km- 39:21, półmaraton - 1h 30.04, maraton- 3:16:47
PKO
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie próbowałem, ale miałem podobny dylemat: czy biec 6km tydzień przed półmaratonem. Konkluzja była taka, żeby sobie darować bo (oczywiście zakładając, że polecisz na maksa) jest prawdopodobieństwo mocnego zakwaszenia się, które może się odbić tydzień później. Ale to zależy od organizmu oczywiście.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

5km na tydzień przed maratonem nie powinno robić problemu, może być nawet dosyć korzystne. Poleca się nawet bieganie 10km tydzień przed maratonem pod tzw superkompensację, są polecane tez dosyć ciężkie interwały pod wynik w ilości 8x1km -wiec tydzień przed jeszcze sporo można.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13822
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:5km na tydzień przed maratonem nie powinno robić problemu, może być nawet dosyć korzystne. Poleca się nawet bieganie 10km tydzień przed maratonem pod tzw superkompensację, są polecane tez dosyć ciężkie interwały pod wynik w ilości 8x1km -wiec tydzień przed jeszcze sporo można.
+1

Pełne poparcie. No chyba ze ktoś ma duże stresy z zawodami.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No cholera - a mnie kilka wątków niżej pisali o zakwaszeniu... Możecie trochę rozwinąć temat ostatnich 2-3 tygodni przed zawodami typu M lub HM (lub chociaż podrzucić jakiś konkretniejszy materiał - gdzie tego szukać)? Czy ma tutaj znaczenie staż biegowy (w sensie bardziej doświadczonemu biegaczowi może taki start pomóc, a amatorowi zaszkodzić)?
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:No cholera - a mnie kilka wątków niżej pisali o zakwaszeniu... Możecie trochę rozwinąć temat ostatnich 2-3 tygodni przed zawodami typu M lub HM (lub chociaż podrzucić jakiś konkretniejszy materiał - gdzie tego szukać)? Czy ma tutaj znaczenie staż biegowy (w sensie bardziej doświadczonemu biegaczowi może taki start pomóc, a amatorowi zaszkodzić)?
Zakwaszenie, jeśli jest, mija po kilku godzinach, dłużej trwać może DOMS ( google).
Przed M, na maksa można pobiec :
- PM - na 3 tyg. przed - na pewno, na 2 tyg przed - różnie bywa/są kontrowersje,
- 10k - na 2 tyg. przed - na pewno, na 1 tyg przed - różnie bywa/są kontrowersje,
- 5k - na 1 tyg przed - na pewno.
Zależy to od indywidualnego tempa regeneracji, np. starsi biegacze regenerują się wolniej. Dla 50-paro latka już 10k przed może być ryzykowne.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Awatar użytkownika
outsider991
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 27 cze 2011, 15:37
Życiówka na 10k: 34:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zupełnie inna specyfika pracy. Osobiście odradzam.
Obrazek
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dobra, czyli koniec końców sprawa jest bardzo prosta: Chcesz wiedzieć: sprawdź organoleptycznie. Nie będziesz wiedzieć dopóki nie pobiegniesz :hej:
biegam ultra i w górach :)
BiegaczPolski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja bym pobiegł, 5km to krótki dystans, możesz w trakcie biegu sam ocenić czy masz siłe na wyścigi czy lecisz spokojnym tempem, jak nie wygrasz przecież nic się nie stanie? :)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

outsider991 pisze:Zupełnie inna specyfika pracy. Osobiście odradzam.
Na jakiej podstawie?
Cały świat tak biega.
5-10k na tydzien przed maratonem, to świetne przetarcie.

Choćby, przykład z wczoraj:
https://www.facebook.com/iwona.lewandow ... n=timeline
Awatar użytkownika
lukaskl123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata jaki cały swiat???? 5km przed maraton mozna czemu nie, można to właśnie uznać za ostatni akcent przed maratonem ale cała czółówka swiatowa tak nie biega np. szost czy tam przypuscmy rekordzista swiata Kimmeto nie robi przetarć na zawodach.
choc Bekele juz tak on czasami startuje na 10k przed maratonem ale na pewno nie tydzien tylko duzo wczesniej , ale ty jako amator pewnie ze mozesz dla cb to bardzy dobry bodziec a nic tym nie popsujesz
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oj sorry ale Beata to nie jest zwykły amator,podejrzewam że od większości Panów piszących na forum ma lepszą życiówkę w maratonie,tak więc wie co pisze :spoczko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
BiegaczPolski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

no to odpowiedz sobie czy chcesz sie scigać na ta piątke jak zawodowiec czy zaliczyć bieg jak amator i rozwiązanie się pojawi :) ja jestem amatorem więc bym pobiegł na spokojnie - to nie jest taki wysiłek który miałby Cie osłabić na maraton
BiegaczPolski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 169
Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

no to odpowiedz sobie czy chcesz sie scigać na ta piątke jak zawodowiec czy zaliczyć bieg jak amator i rozwiązanie się pojawi :) ja jestem amatorem więc bym pobiegł na spokojnie - to nie jest taki wysiłek który miałby Cie osłabić na maraton
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim (amatora i początkującego) zdaniem, to nie chodzi o kilometry. Z tego, co ja sam doczytałem i co mi w moim wątku napisano: nie ma w ogóle tematu, jeśli nie biegniesz na maksa. To nie zaszkodzi nikomu. Ale już jak się chce biec bardzo mocno (na życiówkę), to może być problem - zwłaszcza dla amatora (a co dopiero debiutanta w maratonie), bo może taki bieg "czuć w nogach" jeszcze kolejne kilka dni. Zawodowców i mocnych amatorów biegających dużo to raczej nie dotyczy, ale jak ktoś biega po 3 razy w tygodniu, to taka bardzo mocno piątka (a jeszcze - jak to amator - się zaaferuje i zapomni dokładnie rozgrzać, się zapomni porozciągać, coś go tam zaboli albo coś naciągnie, się trochę źle ubierze lub na mecie postoi z rodziną i znajomymi i go spoconego przewieje - "sorry, taki mamy klimat"...) może być wyzwaniem, które będzie odczuwalne co najmniej 2-3 dni (lub dłużej). I mogą zacząć schody - bo jeśli ktoś nie jest pewny siebie (np. debiutant) to wątpliwości w głowie zasiane. No bo pewnie jakiś trening był wpisany we wtorek/czwartek - a tu katarek/gardełko/nóżki lekko czuć... Do tego nie wiadomo, wg jakiego planu się taki amator przygotowuje i co on tam miał zapisane na weekend - ponadto w tygodniu przed taką piątką też nie wiadomo co taki amator zrobi (nob o piątę chce na maksa - czyli pewnie nie z marszu).

Coś, co dla "zaawansowanego" jest po prostu przetarciem 5K amatorowi może zachwiać pewność siebie i zepsuć start, do którego przygotowywał się kilka miesięcy - także polecam ostrożnie :):)
biegam ultra i w górach :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ