trening a antybiotyki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli jest wyższy, to znaczy że to możliwe.peryB4 pisze:Witam, jak myślicie branie antybiotyków ma wpływ na wydolność organizmu podczas treningu? Czy jest to możliwe że puls jest wyżyszy o 10 bić
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
antybiotyk nie musi mieć wpływu na tętno, ale infekcja jak najbardziej
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Walka z infekcją, a jeśli konieczne jest zwalczanie jej antybiotykami to jest raczej poważniejsza infekcja, zdecydowanie osłabia organizm. Jeśli zatem próbujesz utrzymywać tempo "jakby nie było infekcji", to tętno będziesz miał na pewno zauważalnie wyższe, do tego zdecydowanie szybciej będziesz się męczyć. O ile wyższe tętno? To zależy od infekcji i od organizmu.
biegam ultra i w górach 

- outsider991
- Wyga
- Posty: 110
- Rejestracja: 27 cze 2011, 15:37
- Życiówka na 10k: 34:17
- Życiówka w maratonie: brak
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Imponująca nierozwaga, faktycznie, możesz być dumny, bo mało kto jest tak nierozsądny.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Antybiotyk mocno osłabia organizm, choćby przez to, że wybija wszystkie bakterie z naszej naturalnej flory (i nie tylko), przez co atakujące nas wirusy mogą "swobodniej hasać". Niestety część lekarzy nie zdaje sobie sprawy, że grypy się antybiotykiem nie wyleczy - przez sześć lat studiów to chyba spali w ławkach 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 17 wrz 2013, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Żaden lekarz nie przepisuje antybiotyku do wyleczenia grypy, tylko skutków ubocznych które wirus powoduje.Adrian26 pisze:Antybiotyk mocno osłabia organizm, choćby przez to, że wybija wszystkie bakterie z naszej naturalnej flory (i nie tylko), przez co atakujące nas wirusy mogą "swobodniej hasać". Niestety część lekarzy nie zdaje sobie sprawy, że grypy się antybiotykiem nie wyleczy - przez sześć lat studiów to chyba spali w ławkach
Domorosłych "lekarzy" którym się wydaje że wiedzą lepiej nie brakuje. Skutki tego są często tragiczne, i niech się kolega powstrzyma przed stawianiem takich tez.
Oczywiście że zdarza się iż lekarze zbyt pochopnie aplikują antybiotyki, ale też najczęściej jest konieczny by uniknąć groźnych powikłań.
P.S.
Ku przestrodze !
Mój szwagier 36 lat chłop jak dąb, po przebytej nie leczonej grypie, zapalenie mięśnia sercowego, oczekuje na przeszczep serca. (Wierzę głęboko w to że się doczeka, chociaż ktoś musi umrzeć żeby móc to serce oddać)
Trochę strasznie się to czyta, ale takie jest życie.
Pozdrawiam!
- smopi
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Warto jeszcze dodać, że czasami jest to decyzja: podać antybiotyk, być może trochę pochopnie czy zaryzykować bardzo poważne powikłania? Z dwojga złego zdecydowanie wybieram pierwsze rozwiązanie.limal pisze:Żaden lekarz nie przepisuje antybiotyku do wyleczenia grypy, tylko skutków ubocznych które wirus powoduje.Adrian26 pisze:Antybiotyk mocno osłabia organizm, choćby przez to, że wybija wszystkie bakterie z naszej naturalnej flory (i nie tylko), przez co atakujące nas wirusy mogą "swobodniej hasać". Niestety część lekarzy nie zdaje sobie sprawy, że grypy się antybiotykiem nie wyleczy - przez sześć lat studiów to chyba spali w ławkach
Domorosłych "lekarzy" którym się wydaje że wiedzą lepiej nie brakuje. Skutki tego są często tragiczne, i niech się kolega powstrzyma przed stawianiem takich tez.
Oczywiście że zdarza się iż lekarze zbyt pochopnie aplikują antybiotyki, ale też najczęściej jest konieczny by uniknąć groźnych powikłań.