Czy odpoczynek oznacza spadek wydolności?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
CesaryK
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 20 sie 2014, 19:05
Życiówka na 10k: 41:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po dzisiejszym treningu jestem trochę zmartwiony, aczkolwiek nie wiem czy nie na wyrost - brak doświadczenia. :echech:

Sierpień był dla mnie miesiącem bardzo mocnych treningów oraz kilku intensywnych startów, co z jednej strony bardzo poprawiło moje wyniki (trzy tygodnie z rzędu życiówka na 5 km!), ale z drugiej także mocno dało się w kość organizmowi.

Po ostatniej sobocie odczułem leciutki ból w nogach, więc postanowiłem sobie odpuścić mocne treningi oraz dać sobie tydzień na regenerację, oczywiście aktywną! Od wspomnianej soboty zrobiłem dwudniową przerwę, następie udałem się we wtorek na bardzo wolną dyszkę, w tempie 5:30/km. Środa wolne i dzisiaj znowu chciałem zrobić dyszkę w tempie szybszym ciut, bo ok. 5:00/km, jednakże dzisiaj stało się dla mnie coś niewytłumaczalnego, otóż...

Zazwyczaj biegam 5:00/km w ramach swobodnego rozbiegania czy też dłuższego wybiegania na tętnie 150 - jest to dla mnie bardzo komfortowe obciążenie, spokojnie mi się oddycha i nie męczę się zbytnio. Dzisiaj tętno od początku wskoczyło na 160-170, a wydawało mi się, że biegnę naprawdę w miarę spokojnie - starałem się wskoczyć na 150, ale nie mogłem zejść poniżej tych 160. Zakończyłem bieg na 4 kilometrach, bo nie chciałem przeciążać organizmu i teraz się martwię skąd ta reakcja...

Zazwyczaj chodzę spać regularnie, tak samo pobudka - ostatnie kilka dni w ramach "odpoczynku" spałem po nawet 12 h(!), raz się położyłem o 22, a raz o 3 - jadłem lekkostrawne rzeczy (no dobrze - raz zamówiłem pizzę!).

Wszystko wydarzyło się w ciągu 5 dni, kiedy to w sobotę zrobiłem 5 km w 18:59 nie będąc bardzo zmęczonym na mecie, a tu nagle w czwartek nie odczuwałem by organizm "bolał", ale po tętnie widzę, że męczył się o wiele bardziej niż zwykle i się chyba nieco rozregulował, bo chyba forma nie spada tak drastycznie po kilku dniach...?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi, jak do tej pory forum skutecznie rozwija moją wiedzę na temat amatorskiego biegania, stąd cieszę się, że są tu ludzie, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami! :))
PKO
chiżu
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 188
Rejestracja: 02 lip 2012, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak sam napisałeś, podwyższone tętno może być oznaką przetrenowania, ale nie musi tak być. Może to być także np. kwestia gorszych warunków. Może tego dnia, kiedy szło Ci gorzej, było duszno?
CesaryK
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 20 sie 2014, 19:05
Życiówka na 10k: 41:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

chiżu pisze:Jak sam napisałeś, podwyższone tętno może być oznaką przetrenowania, ale nie musi tak być. Może to być także np. kwestia gorszych warunków. Może tego dnia, kiedy szło Ci gorzej, było duszno?
Dzisiaj było wręcz idealnie - temperatura 15-18 stopni, lekka mgiełka deszczu...
Tylko jak wypocząć by sam okres dłuższej regeneracji nie wpłynął zbyt destruktywnie na wypracowane osiągi?
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

To na pewno nie jest kwestia odpoczynku, 4-5 dni bez biegania to prawie bez wpływu, jeśli spadek dyspozycji to minimalny, że nie do zauważenia. Może gorszy dzień, może początek infekcji, może stan zapalny a może całkiem coś innego. O kilku dniach przerwy jako przyczynie zapomnij i szukaj gdzie indziej lub sobie odpuść bo czasami się biega gorzej i tyle - bywa.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Biegleś ze słuchawkami?
CesaryK
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 20 sie 2014, 19:05
Życiówka na 10k: 41:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jedz_budyn pisze:Biegleś ze słuchawkami?
Tak, zawsze biegam ze słuchawkami. :)
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Spróbuj kabelek sluchwek puścić tak aby nie był między paskiem hrm a zegarkiem. Mi od razu wskakuje 160 hrm jak mam słuchawki więc teraz przewody idą plecami i jest ok.
chiżu
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 188
Rejestracja: 02 lip 2012, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

CesaryK pisze:Tylko jak wypocząć by sam okres dłuższej regeneracji nie wpłynął zbyt destruktywnie na wypracowane osiągi?
Odpoczynek nie musi wcale spowodować, że forma spadnie.
Może u Ciebie jest tak jak w lewej części wykresu (c) - organizm nie wypoczywa w pełni i forma stopniowo się pogarsza. Porządna regeneracja może zaowocować dużym przyrostem formy - tak jak w prawej części wykresu (c).
Obrazek
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

chiżu pisze:
CesaryK pisze:Tylko jak wypocząć by sam okres dłuższej regeneracji nie wpłynął zbyt destruktywnie na wypracowane osiągi?
Odpoczynek nie musi wcale spowodować, że forma spadnie.
Może u Ciebie jest tak jak w lewej części wykresu (c) - organizm nie wypoczywa w pełni i forma stopniowo się pogarsza. Porządna regeneracja może zaowocować dużym przyrostem formy - tak jak w prawej części wykresu (c).
Obrazek

Cóż za profesionalny wykres :D no ale nie ma się co czepiać dobrze pokazuje superkompensacje. Ja po tygodniowym roztrenowaniu (zrobilem co drugi dzien 12km) zauważyłem spadek formy, która szybko wróciła
CesaryK
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 20 sie 2014, 19:05
Życiówka na 10k: 41:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

chiżu pisze:
CesaryK pisze:Tylko jak wypocząć by sam okres dłuższej regeneracji nie wpłynął zbyt destruktywnie na wypracowane osiągi?
Odpoczynek nie musi wcale spowodować, że forma spadnie.
Może u Ciebie jest tak jak w lewej części wykresu (c) - organizm nie wypoczywa w pełni i forma stopniowo się pogarsza. Porządna regeneracja może zaowocować dużym przyrostem formy - tak jak w prawej części wykresu (c).
Obrazek
Bardzo pro! Dziękuję za te wykresy! :hejhej:

Odpoczynek niestety będzie przymusowy, bo dzisiaj w nocy złapała infekcja - mam gorączkę, boli mnie gardło oraz jestem okupowany przez jakąś flegmę, tak więc tydzień bez biegania się szykuje...

Jeśli poskładam wszystkie elementy w całość, to ta infekcja jest chyba też znakiem, że trzeba chwilę odpuścić.
Za tydzień mam bieg, więc calutki tydzień odpoczynku, a od soboty bardzo spokojnie wracam do rutyny...

Dzisiaj na parkrunie miałem 19:23 na 5 km, co było spadkiem o prawie pół minuty w skali całego miesiąca ostatniego - tempo wprawdzie tylko o 4 sekundy gorsze nić zazwyczaj, ale właśnie - żeby osiągnąć rutynę musiałbym zafiniszować, a tutaj organizmowi się po prostu już nie chciało... :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie ma tu nic do składania, zbierało Ci się już na infekcje, organizm już był osłabiony więc stąd wyższe tętno i szybki zmęczenie - a dziś masz ostatni klocek do układanki. Wyzdrowiejesz, zrobisz kilka treningów i dyspozycja szybko wróci.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ