POMOCY czyli kolejny temat o interwałach

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
bybiacz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 12 sie 2014, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam serdecznie na forum.

Chciałem się dowiedzieć czy trening interwałowy, który sobie ułożyłem jest poprawny czy nie.
Domyślam się, że jest tutaj milion takich tematów ale jednak poproszę o konkretne odpowiedzi gdyż z wyszukiwarką zajmie mi to kilka godzin ;)

Zaznaczam, że jestem początkujący, wcześniej uprawiałem trochę jogging jednak teraz chciałbym robić trening interwałowy, który wykonuje na bieżni przy stadionie w taki o to sposób:

Rozgrzewka całego ciała w miejscu
Rozgrzewka w ruchu: 2-3 kółka 400m średnim tempem i dalej już trening, który wygląda tak: 100 m sprint, 300 m trucht, robię tak 5x.

Czy to poprawnie? Zaznaczam, że jestem początkujący.

Proszę o konkretne odpowiedzi i ewentualne uwagi.

Dzięki.
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie, to bardzo słaby trening dla początkującego.


pytanie: skąd pomysł na taki trening i co nim chciałes osiągnąć? schudnąć, poprawić kondycję, przygoowac się do jakichś zawodów?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
bybiacz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 12 sie 2014, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

schudnąć/poprawić kondycję. pomysł narodził się w głowie... lepiej np. minuta szybkiego biegu i 3 min trucht, czy jak?

ps. interwały robię w dni wolne od siłowni.
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

:hahaha: ja swoje "interwały" robiłam tak (też na stadionie): 2 min. szybkiego biegu tak na 80% i 4 min. marszu i tak 8x.
bybiacz pisze: lepiej np. minuta szybkiego biegu i 3 min trucht, czy jak?
Z tego co ja czytałam, to początkującym zaleca się marsz, trucht jest dla zaawansowanych, ale mogę się mylić.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

po pierwsze, sprint przez kilkadziesiąt sekund to dla początkującego - kogoś, kto nie ma aparatu ruchy nawykłego do biegania i konkretnych obciążeń - duże ryzyko kontuzji, najczęściej naciągnięcia lub naderwania mięśnia.

po drugi, taki trening niewiele robi dla ogólnej kondycji, którą efektywniej poprawisz spokojnym, luźnym biegiem przez kilkadzesiąt minut.

chodzisz na siłownię - super. zrób sobie tam od czasu do czasu trening typu ACT, który da korzyści siłowe ale również cardio.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To zależy jak długo jest tym początkującym. Bo jak truchta sobie 3 tygodnie to niech truchta dalej ale jak truchta pół roku to nic dziwnego, że kombinuje bo ja osobiście psychicznie bym nie wytrzymał. Według mnie podbiegi można wprowadzić stosunkowo szybko a już jest to jakieś urozmaicenie. Poza tym różne ćwiczenia nad koordynacją, zabawy skipowe, bez jakiejś tam napinki z planem. To zależy też od człowieka, bo mam świadomość, że jest grupa ludzi którzy nie znoszą ćwiczeń skipowych a dla mnie osobiście to dobra zabawa.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba ma rację.

Problem jest taki, że wszyscy chcą mieć wszystko za szybko.

Dlatego też np. jak się odpali jakiś program treningowy na endomondo dla początkujących to co mamy?

mamy tam biegi o zmiennym tempie, które przypominają interwały i o których pisze autor wątku. nie są to takie interwały o jakich pisze Daniels i któ®e z założenia są b.ciężkie, ale dają wystarczająco w kość i są na tyle silnym bodźcem treningowym, że potrafią stosunkowo szybko wpłynąć na wyniki petentów. problem jest jednak taki, że pojawiają się urazy, bo stawy kolanowe nie są gotowe na takie strzały i ich oplot zbyt wątły. a zatem wracamy do tematu sily biegowej....

poza tym, na samym początku to można dużo zdziałać samym bieganiem. ja osobiście mam takie rezerwy, że gdyby nie to, że do maratonu to się przydaje, to bym to kompletnie olał.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Jak już biegacie na bieżni to myślę że znacie okrzyk , pierwszy wolny,
naturalnie chodzi o pierwszy tor bieżni , aby go udostępnić dla szybciej
biegnących. Miałem już odpowiedzi : ja byłem pierwszy , albo co się tak
spieszysz to nie olimpiada!
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Z tą szkodliwością interwałów zauważyłem, że są dwie szkoły. Załączam link, gdzie autor preferuje interwały przy odchudzaniu. Może rzeczywiście jeśli nie są to jakieś szalone interwały, to są lepsze na początek niż bieg ciągły?
Odchudzanie grubasów.
kiss of life (retired)
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@MariNerr: kwestia definicji. jeśli marszobiegi nazywamy interwałami to proszę bardzo.

natomiast ja akurat nie mówiłem o marszobiegach ale o interwałach rozumianych jako powtarzane kilkukrotnie odcinki o dużej intensywności, z przerwami na odpoczynek w biegu. Nie widziałem zeby na Endo były marszobiegi, ale chyba na jakichś programach Pumy już są.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A może zacznijmy od tego, że 100m sprintu i 300m truchtu to nie są jest trening interwałowy (w powszechnym rozumieniu). Jak dla mnie to są rytmy (przebieżki), gdzie każdą kolejną serie zaczynamy po pełnym wypoczynku.
W treningu interwałowym chodzi o to, aby organizm w czasie biegu osiągnął VO2max, co pozwoli na zwiększenie maksymalnej wydolności tlenowej. Osiągnąć to można po przez wydłużaniu odcinka szybszego w tempie I, albo po przez skracanie przerwy. Wg Danielsa idealne interwały trwają od 3 do 5 minut na przerwie o długości od 3 do 5 minut (chociaż wiele osób skraca przerwę do 2/3 czasu trwania odcinka szybkiego - i również ku temu bym się skłaniał).
Awatar użytkownika
toxic
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 12 lis 2011, 08:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mały, Ty już robisz rozważania nad definicją interwałów w sensie treningowym, żeby biegacz z biegaczem mógł się porozumieć. Ale w dyskusji nie o to chodzi. Bo na dobrą sprawę interwał znaczy tyle co przerwa, czyli tak na prawdę każdy trening można nazwać interwałem i nie będzie w tym błędu językowego (prawie każdy początkujący tak nazywa jakikolwiek trening dzielony). Bo można i rytmy i podbiegi i Interwały i tempa progowe dzielone nazwać interwałami.
"Niesamowite, jak mało wiesz o grze, w którą grasz całe życie."
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

co nie zmienia faktu, że taki trening poza ryzykiem kontuzji niewiele daje i lepiej robić co innego.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Chodziło mi o to, że autor artykułu twierdzi, że wysiłek interwałowy jest jednak mniej kontuzjogenny od wysiłku ciągłego, bo mięśnie mają czas na odpoczynek. Plan tam pokazany jest dla "grubasów" więc w interwale jest marsz. W wypadku bybiacza jest to trucht, ale czy to zmienia aż tak bardzo sytuację? Zasada i poziom wysiłku jest bardzo podobny.
Qba zaś twierdzi: "sprint przez kilkadziesiąt sekund to dla początkującego - kogoś, kto nie ma aparatu ruchy nawykłego do biegania i konkretnych obciążeń - duże ryzyko kontuzji, najczęściej naciągnięcia lub naderwania mięśnia" więc jakby podejście odwrotne.
kiss of life (retired)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13824
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

toxic pisze:Mały, Ty już robisz rozważania nad definicją interwałów w sensie treningowym, żeby biegacz z biegaczem mógł się porozumieć. Ale w dyskusji nie o to chodzi. Bo na dobrą sprawę interwał znaczy tyle co przerwa, czyli tak na prawdę każdy trening można nazwać interwałem i nie będzie w tym błędu językowego (prawie każdy początkujący tak nazywa jakikolwiek trening dzielony). Bo można i rytmy i podbiegi i Interwały i tempa progowe dzielone nazwać interwałami.
Tu można od razu poznać chłopaków, którzy przeczytali (tylko) Daniels'a. Dla nich "interwal" to biegi w tempie 5-10k i trzy minutowe przerwy. Inne rodzaje interwalów się nie liczą. (oczywiście tylko VOmax)

Ale Qba ma racje, to nie zmienia faktu, ze taki trening do niczego nie prowadzi.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ