Plan do półmaratonu - kilka pytań

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
/dev/run
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 26 paź 2012, 21:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć,

To będzie mój drugi półmaraton. Obecnie:
Waga: 100 kg ;)
5km 30 minut
10km 66 minut

Jestem rozbiegany na jakieś 35 km tygodniowo. Ostatni tydzień to to 8,5, 10, 10, 10 km

Zaczęły mnie trochę nudzić plany opisane w dziale trening (te rozpisane na 4 dni). Opierają się głównie o kilometraż i wplecione przebieżki. Szukając czegoś bardziej zróżnicowanego (ale nie opartego zbytnio o tętno), trafiłem na
http://www.wbiegu24.pl/images/stories/p ... araton.pdf

Nawet mi się podoba, choć nie wiem, czy opisane rytmy na 10x100m na 100m odpoczynku dobrze w ogóle zrozumiałem i czy autor planu nie myli ich z przebieżkami (ewentualnie czy nie można rytmów zastąpić przebieżkami w moim przypadku)

Druga sprawa, to np. trening w pierwszym tygodniu w czwartek:
TEMPO RUN: 3km rozgrzewki + 5km w tempie maratonu + 2km schłodzenia

Nie wiem, czy rzeczywiście chodzi o tempo maratonu, czy jednak półmaratonu, bo w opisie jest zdaje się błąd:
tempo maratonu 15-20sek/km wolniej niż tempo maratonu.

Najważniejsza jednak sprawa, to czy ten plan nie jest zbyt ciężki. Jak sobie próbuje wizualizować 14x400m (tempo 3km), to czuję ogromne zmęczenie ;)

Może ktoś zna jakąś minimalnie lżejszą wersję podobnego planu?

Dzięki z zainteresowanie.
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jak dla mnie to ten plan jest do bani. link nie działa więc nie da się przeczytać go całego, ale samo 14 x 400 w tempie na 3km czy 5km w tempie połówki ( i jeszcze nazywanie tego tempo runem) to wg mnie pomyłka.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
/dev/run
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 26 paź 2012, 21:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Link poprawiłem. To jest plan na 12 tygodni. Tez mi się coś tu nie zgadza, ale może po prostu za słaby jestem i to zwykły strach przed wyzwaniem. heh. Już nie wiem co robić.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jakiś dziwny ten plan...z jednej strony podają, że jest dobry dla początkujących, a z drugiej każą ludziom biegać w tempie półmaratonu czy maratonu. To skąd taki początkujący ma wiedzieć jakie to będzie tempo, jeżeli powiedzmy nigdy w tak długich biegach nie uczestniczył :niewiem: ?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
/dev/run
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 26 paź 2012, 21:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dam spokój z tym planem.
Znalazłem coś innego: http://www.szmajchel.naszebieganie.pl/w ... 3/01/1.jpg
Plan na 2:15, z opcją nieco szybszego ukończenia.
Podoba mi się, choć dodam w tygodniach z 3 treningami - 4 trening, bo jestem przyzwyczajony do 4 dni biegania w tygodniu i nie widzę powodu do rezygnacji z tego.

Modyfikacje:

- OWB1 potraktuję jako biegi na 75-80% hrmax - dla mnie to tętno 144-154 (nie jestem pewien czy to dobrze przekładam OWB na hrmax) - będę to biegi lekko progresywne, bo wszystkie moją takie są właśnie.
- sobotnie długie wybiegania przeniosę na niedzielę
- w soboty dodam wrocławskie biegi pro-run na 5km, BBL lub zawody na 10km jeśli jakieś znajdę

Teraz pytanie - czy powyższe modyfikacje mają sens treningowy, czy tez owe 3 dniowe tygodnie to coś istotnego?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

/dev/run pisze:Zaczęły mnie trochę nudzić plany opisane w dziale trening (te rozpisane na 4 dni). Opierają się głównie o kilometraż i wplecione przebieżki. .
/dev/run pisze:Znalazłem coś innego: http://www.szmajchel.naszebieganie.pl/w ... 3/01/1.jpg
Plan na 2:15, z opcją nieco szybszego ukończenia.
Przy 2:15 i jednym półmaratonie na koncie czujesz sie znudzony jakimiś planami? To co bedzie dalej? Zupełnie jak gdybys miał za sobą 10 lat biegania i pasmo niepowodzeń.
/dev/run
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 26 paź 2012, 21:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak szałowo nie jest. Zapewne zbyt skrótowo się wyraziłem :) Po prostu zrealizowałem plany na połówkę i na 10km (zakończony 5 lipca). Są dobre, może do nich wrócę. Potrzebuję teraz odmiany - nieco większego urozmaicenia niż nabijanie kilometrów i dlatego chcę spróbować odrobinę innego treningu, który być może mnie zaskoczy.
Awatar użytkownika
kermitos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 19 paź 2005, 20:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Spróbować możesz skrócenia czasu albo najlepiej szykuj się na maraton w bieganiu potrzebna jest pokora
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gość pisze, że znudziło go nabijanie kilometrów podczas realizacji planów do dychy i połówki, a Ty mu polecasz plan do maratonu? Tam dopiero się nabija kilometry.

Swoją drogą bieganie szczególnie długodystansowe to głównie nabijanie kilometrów. Niestety, ale trzeba mieć solidną bazę, żeby dodawać akcenty bez uszczerbku na zdrowiu. Możesz dodać zajęcia BBL, ParkRuny, Wycieczki biegowe w grupie bądź samotne, ale podstawą i tak muszą być biegi spokojne. Nie da się biegać tylko II/III zakresu, BNP, interwałów - potrzebujemy też aktywnego odpoczynku.
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Polecam lekturę "Sztuka Szybkiego Biegania". Na pewno wyciągniesz pewne wnioski z tej książki. Bieganie nie jest nudne, ma wiele możliwości. Jednak na Twoim poziomie wytrenowania wystarczą najprostsze metody, by osiągnąć progres.
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
/dev/run
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 26 paź 2012, 21:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie nudzi mnie nabijanie kilometrów! Uwielbiam biegać.
Wszędzie czytam, że należy urozmaicać treningi, więc poszukałem planu, który to gwarantuje.
Opisany na bieganie.pl plan po prostu nie spełnia tego kryterium i nie wyciągajcie nieuprawnionych wniosków na mój temat. http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=432 - biegaj więcej, więcej więcej i czasem rób przebieżki. O tym planie mówiłem, kiedy pisałem, że mnie znudził. Do 10 km jest podobny, tylko na mniejszym kilometrażu. Może obraziłem autora? To przepraszam, ale takie jest moje subiektywne odczucie :-)

Zaczynam jutro 6 tydzień wspomnianego wcześniej planu http://www.szmajchel.naszebieganie.pl/w ... 3/01/1.jpg na 2:15.
Waga stoi w miejscu (z mojej winy oczywiście), ale progres widzę. 2 fartleki po 10 km biegłem szybciej niż na zawodach
1 km 5:54
2 km 7:09
3 km 5:52
4 km 7:14
5 km 5:53
6 km 7:15
7 km 5:47
8 km 7:16
9 km 5:41
10 km 6:05

Teraz mam stagnację od jakichś 2 tygodni. W OWB1 90 minut biegam ot tak sobie - bez szczególnego wysiłku. jednak każda próba ciągłego biegu poniżej 6:30 (nawet 30 minut), jest dla mnie jakąś masakrą. Takie dziwy, bo biegałem już po 6:00 w trakcie treningu do 10 km.

3x w tygodniu jestem na siłowni, gdzie spędzam 30 minut na orbitreku (wolniutko) o robię prosty trening siłowy na różne partie mięśni - raczej żeby je rozruszać niż cokolwiek więcej (stąd zwiększony, trudny do pohamowania apetyt, a przynajmniej tak mi się wydaje).

Wytrenuję w ciągu 6 najbliższych tygodni z tego co obecnie robię 2:15, czy nie? Mogę się spodziewać jakiegoś przełomu, czy już za późno?

@wysek - Dziękuję za rekomendację - kupię tę książkę, kupię chyba tez kilka innych, bo trzeba podejść poważniej do tematu :)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

sorry dev run, że będzie wprost:

jesteś klasycznym przykładem podejścia typu "z armatą na muchy". 2:15 w połówce to jest ukończenie spokojnym truchtem dostępne dla każdego aktywnego człowieka po kilku miesiącach truchtania bez planu.

kupuj sobie książki, interesuj się treningiem, ucz się i kombinuj. ale z drugiej strony znaj miarę.

nie ma czegoś takiego jak "stagnacja" od dwóch tygodni. stagnacja jest to długotrwały brak postępów - 2 tygodnie to jest bardzo krótko.

waga stoi w miejscu - to dupa. ważysz za dużo. kombinujesz nad poważnym podejściem do tematu, zastanawiasz się nad książkami, a nie stać cię na ogarnięcie diety? W 6 tygodni możesz spokojnie zrzucić 5 kg, a to da ładne kilka minut na mecie.

zwiększony apetyt masz nie od leciutkich ćwiczeń które wykonujesz ale od złej diety.

to nie są żadne dziwy to jest bolesna prawda, którą trzeba przyjąć na klatę i zrobić z tym porządek.

wszystko co napisałem było w dobrej wierze. wiem, że ci się uda, ale musisz otworzyć oczy i ogarnąć podstawy. pozdro!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
/dev/run
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 26 paź 2012, 21:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Qba Krause: Przyjmuję krytykę :-)
Ważyłem w lutym 127 kg, byłem pod opieką dietetyka (nie potrafiła dobrać diety do biegania jak zacząłem biegać po 10 km). Mam zatem już -27 kg w czasie 6 miesięcy. Teraz nie wiem, co zrobić :)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

szczerze gratuluję tego mega spadku, brawo!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ