Macie jakis pomysl na poprawe kondycji?
Zaliczylem 10km Powstania Warszawskiego i wypadlo dramatycznie.
Plan byl na 45-max.50 a skonczylo sie na 1:03
Dramat!
Zwykla dycha a dostalem zadyszki na trzecim km i bylo prawie po biegu.
Zamiast solidnego biegu, bylo maszerowanie i truchtanie.
Mega duszno, lalo sie ze mnie i sucho w ustach.
Byla godz. 21.00 wiec nie ma mowy o upale w samo poludnie.
Do dzis nie moge uwierzyc w to co sie stalo.
Biegam juz od 4-5 lat
Zaczynam biegac wiosna, koncze jesienia.
Czestotliwosc dosc rozna. Zalezy od wolnego czasu, jakim dysponuje.
Staram sie wybiegac 2-3 razy w tygodniu po 8-10km
Czasem twarda nawierzchnia, czasem bieznia lekkoatletyczna na warszawskiej Agrykoli.
Wiek: 42
Waga 83kg
Jest plan na Praski polmaraton. Czy dam rade? Zaczynam miec ogrome watpliwosci.
Gdzie jest problem? Co sie wydarzylo?
Macie jakas sensowna odpowiedz i porade?
Spadek kondycji
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13822
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Problem Nr. 1.
Problem Nr. 2Izaak pisze: Mega duszno, lalo sie ze mnie i sucho w ustach.
Zmień 1 i 2 i poprawia się tez czasy.Zaczynam biegac wiosna, koncze jesienia.
- skyisthelimit
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 07 lip 2014, 13:44
- Życiówka na 10k: 43:50
- Życiówka w maratonie: brak
Lato nie jest ogólnie sprzyjające do biegania i trzeba to przetrwać. Ale dlaczego w zimie nie biegasz? :P
5km - 21:37
10km- 43:50
15km- 1h:04min:22sec
10km- 43:50
15km- 1h:04min:22sec
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 lip 2014, 10:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wiem, lato i wysokie temp. to slaby okres na bieganie i robienie zyciowek.
tym bardziej zastanawiam sie nad praska dwudziestka pod koniec sierpnia.
jakis pomysl, jak rozwiazac problem i trenowac?
tym bardziej zastanawiam sie nad praska dwudziestka pod koniec sierpnia.
jakis pomysl, jak rozwiazac problem i trenowac?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Przy podejściu "latem za gorąco, zimą za zimno" nie ma co oczekiwać rezultatów. Największego progresu można spodziewać się po dobrze przepracowanej zimie, a u Ciebie tych zim nie ma. Co do częstotliwości to proponowałbym aby to było bardziej 3-4 razy w tygodniu, a nie 2-3. Wg wielu trenerów 3 razy to zupełne minimum. Z treningami mocny bym nie kombinował 2 razy po 10 km i jedno dłuższe wybieganie powinno wystarczyć. Ale czy dasz radę przygotować się już na BMW PP? Oby - jeżeli tak to do zobaczenia na starcie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 lut 2013, 18:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiem, że nie jestem żadnym ekspertem ani mega doświadczonym biegaczem ale chciałem Ciebie i siebie przy okazji pocieszyć, że wczorajszy 20 km bieg między 14 a 16 był chyba najcięższym moim biegiem w dwuletniej historii biegania. Nawet ostatni maraton mnie tak nie zmęczył jak bieg wczorajszy.
Zakładam, że pomimo biegu w lesie, powodem była wysoka temperatura i brak powietrza. Teraz wiem, że jeśli chcę zrobić długie wybieganie w niedzielę to bardzo wcześnie rano. Innym też tak radzę. Wierzę, że po takim biegu na prawdę zaczyna się wątpić w ten sport
Trzeba przetrwać, przeczekać, forma wróci. Natomiast nabrałem szacunku do ultramaratończyków, którzy są w stanie biegać ultra przy temperaturze pow. 40 st.
Z pozdrowieniami,
Zakładam, że pomimo biegu w lesie, powodem była wysoka temperatura i brak powietrza. Teraz wiem, że jeśli chcę zrobić długie wybieganie w niedzielę to bardzo wcześnie rano. Innym też tak radzę. Wierzę, że po takim biegu na prawdę zaczyna się wątpić w ten sport

Trzeba przetrwać, przeczekać, forma wróci. Natomiast nabrałem szacunku do ultramaratończyków, którzy są w stanie biegać ultra przy temperaturze pow. 40 st.
Z pozdrowieniami,