Próba zaatakowania XX Maratonu Solidarności!

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
cinkownik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
Życiówka na 10k: 43:56
Życiówka w maratonie: 4:02:13
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Witajcie,

Wymarzyłem sobie debiut na królewskim dystansie u siebie w mieście, właściwie to u mnie będzie meta. Bieg za 4 tygodnie. Biegam od początku września 2013, ~1650 km wybiegane. Startowałem w kilku zawodach na 10 km (najlepszy czas 43:56). Za tydzień biegnę Półmaraton Ziemi Puckiej (celuję w czas poniżej 1:40, obawiam się tylko troszkę pogody).

Dzisiaj pierwszy raz pokonałem dystans 30+, a dokładnie 30,18 w 2:45:22. Średnie tętno wyniosło ok 79% HRmax. Pogoda niesprzyjająca, biegłem między 11 a 14, temperatura ok. 25 stopni. Tempo starałem się trzymać równe, czyli 5:30 i w miarę się udało. Trochę dało mi to w kość, myślę, że dodatkowych 12 to bym mógł nie pokonać. Wiadomo, że zawody to trochę inna bajka i sądzę, że bym znalazł dodatkowe pokłady energii. Tempo jakie wybrałem dałoby na całym dystansie czas 3:52. Myślicie, że realny jest czas poniżej 3:45?

Zobaczymy jak pójdzie za tydzień HM. Po nim na pewno jeszcze raz wybrałbym się na bieg 30+ (ile przebiec, żeby nie było za dużo? zwolnić?). Na jesieni są co prawda inne maratony, ale w Trójmieście jest tylko ten, poza tym wyjazd w Polskę wiąże się z dodatkowymi kosztami.

No to jak? Atakować? Do 31.07 niższe wpisowe, jeszcze trochę czasu do namysłu zostało.
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trochę mało danych odnośnie Ciebie i Twojego biegania. Biegasz dychę poniżej 44 minut więc teoretycznie powinieneś poniżej 3:30 śmigać maraton. Ale z drugiej strony 1650 kilometrów wybiegane przez 11 miesięcy daje niecałe 40 kilometrów na tydzień. Jest więc spora szansa, że może zabraknąć wybieganych kilometrów. Ponadto mówimy o maratonie w środku lata. Wróżenie czasu w sierpniu to jak wróżenie z fusów. Będzie zimno - będzie można walczyć. Będzie 30-35 stopni i po sprawie - zaczniesz walczyć o zakładany czas i Cię odetnie. Zakładając jednak, że pogoda będzie ok - proponuję pobiec półmaraton, a następnie wynik pomnożyć przez 2 i dodać od 10 do 20 minut (w zależności od wytrenowania). Jak dasz radę pobiec półmaraton poniżej 1:40 to próbuj atakować 3:45.
Crazyfly
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cinkownik pisze:Witajcie,

Wymarzyłem sobie debiut na królewskim dystansie u siebie w mieście, właściwie to u mnie będzie meta. Bieg za 4 tygodnie. Trochę dało mi to w kość, myślę, że dodatkowych 12 to bym mógł nie pokonać. Wiadomo, że zawody to trochę inna bajka i sądzę, że bym znalazł dodatkowe pokłady energii. Tempo jakie wybrałem dałoby na całym dystansie czas 3:52. Myślicie, że realny jest czas poniżej 3:45?

Zobaczymy jak pójdzie za tydzień HM. Po nim na pewno jeszcze raz wybrałbym się na bieg 30+ (ile przebiec, żeby nie było za dużo? zwolnić?). Na jesieni są co prawda inne maratony, ale w Trójmieście jest tylko ten, poza tym wyjazd w Polskę wiąże się z dodatkowymi kosztami.

No to jak? Atakować? Do 31.07 niższe wpisowe, jeszcze trochę czasu do namysłu zostało.
Jak to mowia maraton to nie sa dwie polowki - tylko dlugie wybieganie + szybka dycha.
Jesli uwazasz to sprobuj pobiec np 37 km i wtedy zobaczysz czy wygrzebiesz te poklady energii - moze byc problem.
Wg tego co piszesz oprocz tego co pobiegles 2:45 chcesz pobiec w godzine 12km >... ???
Ja tez jestem z 3city - uwazam ze Maraton Solidarnosci - ma trudny termin wlasnie ze wzgledu na klepanie asfaltu w upale,
ja juz od trzech lat wybieram Bałtycki Maraton Brzegiem Morza - Jastarnia, 30 sieprnia - jest juz chlodniej, i nad morzem :)
Ale jak chesz startowac na polowce w Pucku - tam jest tez upal od lat wiec cos wiecej sie dowiesz.
andrzej/gdy

1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Startowanie w tym maratonie to jest ruletka - tak jak Mały napisał możesz wylosować upał powyżej 30 stopni, a wtedy nawet najlepsi biegacze mogą do zakładanego wyniku dopisać kilka, jak nie kilkanaście minut, nie wspominając już o małowybieganych osobach. Generalnie moje zdanie jest takie, że start w maratonie przy temperaturze powyżej 20 stopni Celsjusza mija się z celem dla większości biegaczy, a przynajmniej dla mnie. W sobotę zrobiłem 22 km, z tego 16 w tzw. drugim zakresie i mimo, że zaczynałem o godzinie 19 (było około 25 stopni) i nie miałem na sobie koszulki to straciłem koło 3-4 litrów biegając w lesie! Wiem, że przy upale rzędu 30 stopni i patelni na drodze maratonu w dobrym czasie bym nie przebiegł, jeżeli w ogóle.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
cinkownik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
Życiówka na 10k: 43:56
Życiówka w maratonie: 4:02:13
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Jak to mówi dzisiejsza młodzież - "masakracja" ten półmaraton. Do 12 km leciałem na 1:40, a skończyłem 1:52. Treningowo szybciej biegałem ten dystans. Odcięło mi wczoraj prąd, nie mój dzień, nie te warunki, nie ta taktyka. Za szybko zacząłem, nie było Słońca i fantazja mnie poniosła, a duszno było niesamowicie. Przynajmniej ładny medal na mecie i nowe doświadczenia.

Tym nie mniej temat jest o maratonie. Przeleciałem 30km tydzień temu przy pogodzie podobnej do wczorajszej tempem 5:30, więc poniżej 4h raczej jest szansa ukończyć. Już się asekuruję do 4h, żeby potem nie było rozczarowania. Do czwartku niższe wpisowe, jeszcze to przemyślę.
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ten półmaraton to w zasadzie Ci może na dobre wyjść. Dostałeś dobrą lekcję i jak wyciągniesz odpowiednie wnioski to staniesz na starcie maratonu nieco mądrzejszy :) Powodzenia!
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak dla mnie to główną przeszkodą może być pogoda. Zapowiadają bardzo upalny okres w najbliższym czasie, dlatego 15 sierpnia to jest bardzo loteryjny termin. Może być koło 15 stopni, ale równie dobrze nawet 35.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
cinkownik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
Życiówka na 10k: 43:56
Życiówka w maratonie: 4:02:13
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Zapisany, opłacony. Już się nie mogę doczekać, jeszcze 2 tygodnie. Dam znać jak poszło. Do tego czasu jeszcze jedno wybieganie ok 30 km zrobię na pewno.
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Może pobiegnij dzisiaj to ostatnie długie wybieganie. Według różnych szkół warto je zrobić właśnie na 2-3 tyg. przed maratonem.
cinkownik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
Życiówka na 10k: 43:56
Życiówka w maratonie: 4:02:13
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Dzisiaj nie dam rady niestety. Na 99% będzie to niedziela.
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:Może pobiegnij dzisiaj to ostatnie długie wybieganie. Według różnych szkół warto je zrobić właśnie na 2-3 tyg. przed maratonem.
Uogólnienie i uproszczenie nie mające żadnego uzasadnienia. A może na 4tyg przed? albo na 5 dni przed??? Wg "różnych szkół" - rozumiem, że pewnie użyłeś jakiegoś skrótu, ale do diabła nie róbmy z biegania nauki, bo to banalnie prosta sprawa. Wynik z półmaratonu pokazał braki w wybieganiu i treningu. Jak ktoś biega po 40 km/tyg to prawdopodobnie nie zbliży się nawet do optymalnego wyniku w dłuższym biegu jaki wychodzi mu z krótszych dystansów. Na poprawę wytrzymałości jest już za późno, ale na pewno nie wiesz jak jego organizm zareagowałby na mocniejsze bodźce treningowe przed startem. Nie proponuj pacjentowi tego, co mu właśnie zaszkodziło.
Obrazek
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Jak się komuś podoba to rzeczywiście wybieganie może robić i 5 dni przed maratonem.
Mówiąc o "szkołach" miałem na myśli Skarżyńskiego i Danielsa (bo akurat ich książki czytałem), chociaż nie wdrożyłem żadnego z proponowanych przez nich programów treningowych.

Skoro jednak do wyścigu zostało niecałe dwa tygodnie to uważam, że nie ma co odkładać planowanego wybiegania. Według mnie lepiej startować będąc możliwie najlepiej wypoczętym. Planuję pobiec w maratonie Solidarności i sam nie zamierzam już robić długich wybiegań, chociaż w ciągu ostatniego miesiąca zrobiłem prawie 600km.

Jeśli dobrze cię rozumiem, to radzisz nie robić wybiegania? To też metoda, ale wydaje mi się, że maraton może być wtedy psychicznie trudny
rudnickir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

najlepiej działa na plus - odpocząć ponad miarę:)
cinkownik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
Życiówka na 10k: 43:56
Życiówka w maratonie: 4:02:13
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Wynik z półmaratonu jest trochę przekłamany, bo na treningu biegalem szybciej, ale to winna pogody i taktyki. Z tym że temperatura może być i wyższa niż tydzień temu. Chciałem pobiec u siebie i się zdecydowałem, ale podchodzę do tego dystansu z coraz większym szacunkiem. Dzięki za wszystkie rady!
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
cinkownik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 05 wrz 2013, 20:41
Życiówka na 10k: 43:56
Życiówka w maratonie: 4:02:13
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

No więc już po maratonie. Do 23km trzymałem w miarę równo 5:30, potem niestety zwolniłem, na koniec przyspieszyłem... Ostatni kilometr ~4:30, fantazja mnie niosła:) Ostateczny czas 4:02:13, cieszę się z debiutu, szkoda 2 minut, bo można było połamać 4 godziny. Tak czy siak jestem zadowolony i mogę się nazwać maratończykiem. :spoczko:
5 km - 21:07 (Gdańsk, 25.04.2015)
10 km - 43:39 (Gdynia 11.11.2014)
HM - 1:39:25 (Gdańsk 26.10.2014)
M - 3:54:47 (Gdańsk 17.05.2015)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ