Cześć
Powoli zerkam w stronę maratonów górskich ale mam to szczęście, że mieszkam w Zabrzu.

Biegam na razie po schodach trochę i w terenie po małych pagórkach ale to za mało rzecz jasna. Wiem, wiem. W Beskidy niedaleko ale chciałbym też w tygodniu biegać trochę po urozmaiconym w podbiegi terenie. Zacząłem się zastanawiać czy nie lata ktoś z Was po jakiś wygaszonych hałdach w okolicy (gdzie już nie dymi i nie wrócę z nowotworem płuc do domu)? A może jakieś inne miejsca opodal w lesie (Bytom, Gliwice, Ruda) z dużą ilością podbiegów? Zastanawiałem się nad okolicami Sportowej Doliny w Bytomiu? Zna ktoś z Was jakieś trasy z jak największą ilością podbiegów? Takie na wybieganie pod 20 km na przykład?
Będę wdzięczny za wszelkie rady.
Pozdrawiam
Przemek Czuba
http://przemoratonczyk.manifo.com/
http://przemoratonczyk.blogspot.com/