nie wiem, czy był podobny temat już, ponieważ nie przeglądałem jakoś wybitnie dokładnie tego forum, ale google niczego nie znalazły a wpisałem moje pytanie na kilka różnych sposobów.
mianowicie chodzi o to, że biegam już od dawna, nie mam problemów z kondycją, jest ogólnie dobrze, ale lato sie zbliża a ja mam jeszcze małą oponę na brzuchu i chciałbym ją całkiem stracić + dorobić trochę masy mięśniowej i tak znalazłem nieopodal miejsca zamieszkania taką małą siłownie plenerową i tam ćwiczę co drugi dzień a w pozostałe biegam. Pragnąc efektów większych i szybszych zacząłem przerywać również mój bieg, bo lecę przez taki lasek i co jakiś czas trafia się ławeczka, na której robię 10 pompek, łącznie wychodzi ich podczas biegu jakieś 100 i ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy to aby na pewno jest taki dobry pomysł, bo poniekąd wybija mnie z rytmu i nie wiem, czy wpływa pozytywnie, czy negatywnie na spalanie tkanki tłuszczowej na którym w chwili obecnej najbardziej mi zależy. co myślicie? czy lepiej oddzielić to zupełnie i poprostu ćwiczyć w jeden dzień a biegać w drugi, czy jednak to dobry sposób i tak szybciej osiągnę swój cel? (oczywiście dieta jest przestrzegana!)
z góry dziękuję wszystkim, którzy zechcą mi pomóc

serdecznie pozdrawiam.