codziennie 6 km, czy co drugi dzień 12 km?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
502340
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 08 kwie 2014, 12:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tworóg Mały

Nieprzeczytany post

Mam 58 lat i biegam od "zawsze". Aktualnie średnio ok. 150 km / miesiąc, biegając co drugi dzień 12 km. Tetno do 75 % HRmax.
Waga 90 kg, wzrost 180 cm.
Cel - obniżenie wagi w celu pobiegnięcia maratonu, bez ryzyka kontuzji.
Półmaraton treningowo biegałem kilka razy w tym roku i nie mam z tym większych problemów - jestem po nim nieco obolały.
Kilka lat temu miałem problemy z kolanami i staram się dbać o nie jak potrafię.

Zakładając, że celem na dziś jest utrata wagi, jak lepiej biegać, codziennie po 6 km, czy co drugi dzień po 12 km.
Dieta LCHF - 3 miesiąc.
Obrazek
PKO
chiżu
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 188
Rejestracja: 02 lip 2012, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja biegałbym co drugi dzień 12km. Podobno tkankę tłuszczową zaczyna się najlepiej spalać po jakiś 30 minutach spokojnego biegu, więc dłuższy bieg będzie związany z dłuższym czasem czerpania energii ze spalania tkanki tłuszczowej. Po drugie, uważam, że warto mieć dni odpoczynkowe.
tomiangelo
Wyga
Wyga
Posty: 107
Rejestracja: 02 wrz 2013, 13:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dokładnie, przynajmniej jeden dzień jest potrzebny na regenerację. Spróbuj tak: jeden dzień 6km z narastającą szybkością, dzień wolnego, dzień 12 km wybiegania, dzień wolnego, 6km z narastającą szybkością itd
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

zdecydowanie - co drugi dzień 12km, ale z odżywianiem też bym pokombinował (ograniczył) :)
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Awatar użytkownika
502340
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 08 kwie 2014, 12:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tworóg Mały

Nieprzeczytany post

Jak widzę zdania są podzielone. Teoria, że spalanie tłuszczów następuje w czasie biegania po upływie 0,5 h nie do końca jest słuszna tak jak zasada bilansu energetycznego. Kaloria kalorii nierówna, to pewne. W dni w które do tej pory nie biegałem spróbuję zrobić po rozgrzewce - 5 km interwały. Zobaczę jak będę się czuł i czy coś taki plan zmieni. Najbardziej obawiam się kontuzji - lepiej źle biegać niż nie biegać wcale. Brak czasu na regenerację do tego prowadzi.
Obrazek
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Ja żadnego podziału zdań nie widzę, jednoznacznie za 12 km :)
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ