Zrzucenie "brzuszka" :)

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
puux
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 14 cze 2014, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Na początku może powiem coś o sobie, a dopiero później przejdę do sedna sprawy.
Mam 15 lat, 186 cm wzrostu i waże 93kg.
No i niestety mam tak zwaną oponkę.
Chciałbym to zrzucić, więc postanowiłem wziąć się za siebie!
Zacząłem biegać z tego poradnika http://bieganie.natemat.pl/5617,jak-zac ... o-biegacza
mniej jem i staram się pić dużo wody.
Piję wodę gazowaną, średnio mineralizowaną.
Staram się jeść w odstępach czasowych.
Biegam 4 razy w tygodniu, tak jak w tym poradniku, do którego podałem link wyżej.
W te wolne 3 dni od biegania jeżdżę na rowerze, staram się robić parę kilometrów :)
Czy to co teraz stosuję pomoże mi ogólnie schudnąć i zrzucić brzuszek, bo głównie właśnie na tym mi najbardziej zależy?
Nie stosuje żadnej diety.
Pozdrawiam!
PKO
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Praktycznie nie ma ćwiczeń "odchudzających" sam brzuch, wszelkie ABSy i inne pomagają wypracować jego mięśnie. Zejście brzucha i oponki jest przede wszystkim uzależnione od ogólnej nadwagi. Biegaj regularnie, pilnuj co i ile jesz i z czasem brzuch wróci do normy. Nie licz oczywiście na jakiś super efekt już w te wakacje, to raczej trochę dłuższa zabawa :) Acha, wybacz "pouczanie" - nie stosuj żadnej chemii odchudzającej, spalaczy tłuszczu etc. Od tego można stracić część organów lub więcej...
puux
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 14 cze 2014, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale myślę, że po jakimś miesiącu mogę spodziewać się już jakiś efektów? :)
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

puux pisze:Ale myślę, że po jakimś miesiącu mogę spodziewać się już jakiś efektów? :)
Jesli chodzi o oponke to NIE.
puux
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 14 cze 2014, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fantom pisze:
puux pisze:Ale myślę, że po jakimś miesiącu mogę spodziewać się już jakiś efektów? :)
Jesli chodzi o oponke to NIE.
Czyli tak jak kolega napisał w 2 poście, osiągnę to dopiero po paru miesiącach?
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

puux pisze:Ale myślę, że po jakimś miesiącu mogę spodziewać się już jakiś efektów? :)
Po miesiącu przy zdrowym i sensownym tempie zrzucisz ze 4-5kg, a ile zniknie z brzucha, to się okaże :)
Swoje boki i brzuch zrzucam od początku stycznia, od tamtego roku zjechałem 14kg (teraz już norma). W pierwszych miesiącach ćwiczenie brzucha co 2-3 dzień, obecnie praktycznie codziennie po 10-30min . Na dzień dzisiejszy widać już sześciopaka, ale do pełni sukcesu pewnie zejdzie jeszcze parę miesięcy... Między nami jest tylko jedna różnica na Twoją korzyść, jestem duuużo starszy od Ciebie i nie ma już tak łatwo ;)
Odchudzanie zaczyna się od kuchni i tam kończy, ćwiczenia tylko wspomagają powyższe. Poczytaj o dietach, nawet na tym forum jest dużo na ten temat. Bez względu co będzie za miesiąc, cieszę się że chcesz coś zmienić w swoim życiu. Do roboty! :hej:
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 21:56 przez Tomasz, łącznie zmieniany 1 raz.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie opona to najgorszy do zrzucenia element i schodzi na samym końcu. Taka to już fizjologia.
puux
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 14 cze 2014, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomasz pisze:
puux pisze:Ale myślę, że po jakimś miesiącu mogę spodziewać się już jakiś efektów? :)
Po miesiącu przy zdrowym i sensownym tempie zrzucisz ze 4-5kg, a ile zniknie z brzucha, to się okaże :)
Swoje boki i brzuch zrzucam od początku stycznia, od tamtego roku zjechałem 14kg (teraz już norma). W pierwszych miesiącach ćwiczenie brzucha co 2-3 dzień, obecnie praktycznie codziennie po 10-30min . Na dzień dzisiejszy widać już sześciopaka, ale do pełni sukcesu pewnie zejdzie jeszcze parę miesięcy... Między nami jest tylko jedna różnica na Twoją korzyść, jestem duuużo starszy od Ciebie i nie ma już tak łatwo ;)
Odchudzanie zaczyna się od kuchni i tam kończy, ćwiczenia tylko wspomagają powyższe. Poczytaj o dietach, nawet na tym forum jest dużo na ten temat. Bez względu co będzie za miesiąc, cieszę się że chcesz coś zmienić w swoim życiu. Do roboty! :hej:
Właśnie, ćwiczenia na mięśnie brzucha.
W mojej obecnej sytuacji jest jakiś sens robienia na przykład brzuszków, skoro mój brzuch to obecnie warstwa tłuszczu?
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jesteś młody i rozwijasz się, zatem jedzenie mniej to nienajlepszy pomysł no chyba że żarłeś nie jadłeś :). Sam ruch w twoim wieku już wiele zdziała, biegaj 3-4x w tygodniu, rower, pływanie i ćwczenia siłowe w domu ( pompki, przysiady, brzuszki a najlepiej deski itp) pozwolą ci szybciej gubić tłuszcz i budować mięśnie. Jeśli gdzieś mmożesz podejść zamiast podjechać rób tak ew. część drogi podjedź reszte przejdź.
Wywal też z diety słodycze, produkty mączne, kolorowe słodkie napoje oraz soki, ogranicz słodkie owoce. Zainteresuj się dietą palo.
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

puux pisze: Właśnie, ćwiczenia na mięśnie brzucha.
W mojej obecnej sytuacji jest jakiś sens robienia na przykład brzuszków, skoro mój brzuch to obecnie warstwa tłuszczu?
Zawsze jest sens! Mięśnie brzucha stabilizują kręgosłup, chronią przed urazami etc. Od strony optycznej przestaniesz chodzić z "wypiętym" brzuchem, nauczysz się oddychać przeponą co także przydaje się przy bieganiu. Możesz zacząć od tego https://www.youtube.com/watch?v=Md2cjzMe4eY, nadal korzystam z ich pomysłu, tylko robię po 60-70 powtórzeń każdego ćwiczenia plus drążek i parę innych...
Ruszaj się, będzie efekt wcześniej lub ciut później. Bez zmiany nawyków za rok, gdzieś przed wakacjami, napiszesz jak teraz tylko z wagą ponad 100kg...
Ćwiczenia połącz z dietą i nie rezygnuj, zrób to dla siebie.
puux
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 14 cze 2014, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdałem właśnie sobie z tego sprawę, że jeżeli czegoś nie zmienię to z roku na rok będzie coraz gorzej, a co za tym idzie coraz ciężej będzie się tego pozbyć.
Z tym jedzeniem mniej - miałem na myśli to, że wcześniej jadłem np. 2 kanapki, teraz jem tylko 1 i mi to wystarcza.
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

puux pisze:Z tym jedzeniem mniej - miałem na myśli to, że wcześniej jadłem np. 2 kanapki, teraz jem tylko 1 i mi to wystarcza.
Nie tak. Dieta to nie głodzenie się, w ten sposób zaliczysz efekt jojo wcześniej niż myślisz... Dieta to odpowiednie żywienie, ilościowo może i będziesz jadł więcej niż teraz. Zacznij od tego działu:
http://bieganie.pl/forum/viewforum.php?f=20
puux
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 14 cze 2014, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomasz pisze:
puux pisze:Z tym jedzeniem mniej - miałem na myśli to, że wcześniej jadłem np. 2 kanapki, teraz jem tylko 1 i mi to wystarcza.
Nie tak. Dieta to nie głodzenie się, w ten sposób zaliczysz efekt jojo wcześniej niż myślisz... Dieta to odpowiednie żywienie, ilościowo może i będziesz jadł więcej niż teraz. Zacznij od tego działu:
http://bieganie.pl/forum/viewforum.php?f=20
Ale z tego co czytałem to dieta w moim wieku to nie jest dobry pomysł, podobno wskazana jest tylko dla osób z dużą nadwagą zagrażającą zdrowiu.
Nie lepiej po prostu jeść mniej i ograniczać to co jest złe czyli jakieś słodycze, fast foody itd. ?
A jeżeli już miałbym stosować, to polecasz może jakąś?
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

puux pisze:Ale z tego co czytałem to dieta w moim wieku to nie jest dobry pomysł, podobno wskazana jest tylko dla osób z dużą nadwagą zagrażającą zdrowiu.
Nie lepiej po prostu jeść mniej i ograniczać to co jest złe czyli jakieś słodycze, fast foody itd. ?
Nie lepiej trochę poczytać? :) Dieta nie oznacza głodówki.. Prosto z viki:
Dieta (z stgr. δίαιτα diaita – "styl życia"
Biegaj, idź na siłownię i przy dobrze dobranej diecie będziesz wpierniczał 2000 kalorii dziennie jednocześnie redukując tkankę tłuszczową. Acha, grzebiąc w necie, patrz rozsądnie na porady na forach kulturystycznych. Ilość proponowanej tam chemii jest trochę przerażająca :bum:
Pierwszy link z brzegu:
http://www.acmilan.pl/forum/viewtopic.p ... 311fed200d
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dieta to sposób odżywiania i jest istotna zawsze.
Im mniej jesz produktó mało wartościowych czy nawet takich które wyniszczają twój organizm ( np. coca cola i ine słodkie napoje i słodycze itp. ) tym lepiej.
Jeszcze raz zainteresuj się dietą paleo.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ