witam. mam pewien problem. z powodów życiowo-zdrowotnych, mogę przez najbliższy czas biegać tylko w pomieszczeniu na bieżni. interesuje mnie dystans 1km. w tym momencie na bieżni jest dla mnie osiągalny czas 3:20, ale jak domyślam się, na powietrzu już tak pięknie nie będzie. wiem że to czyste teoretyzowanie i każdy jest inny, ale z waszych doświadczeń, jak bardzo czasowo ucierpię na wyniku? czy w miesiąc (treningu już jak najnormalniejszego, na powietrzu) będę w stanie doprowadzić do tego 3:20? problemem jak przypuszczam będzie utrzymanie tempa, bo same nogi, jeśli "przeżyły" bieżnię w tym czasie, to chyba na żywo też jakoś dadzą radę. czy możecie mi polecić trening ktorym się podciągnąć (niestety tylko w 5 tygodni) do tego już osiągniętego czasu? oczywiście wcześniej biegałem normalnie na polu, ta bieżnia to kwestia ostatnich 3 miesięcy.
ps. wiem że to w sumie głupie pytanie, bo liczę na jakieś teoretyzowanie, ale siedzę i siedzę tylko z tą bieżnią i mam poważne obawy co do tego czy po wyjściu na tartan nie ruszę z turboczasem 3:50... wierzę po prostu że ktoś tutaj ma doświadczenia z treningami na bieżni i podpowie mi mniej więcej czego mogę się spodziewać.
wynik na bieżni mechanicznej - pytanie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 kwie 2013, 23:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cholera wie.
Musisz zrobić test na tartanie. Każdy inaczej reaguje na zmianę, a przy wyższych prędkościach to już w ogóle kosmiczna różnica.
Musisz zrobić test na tartanie. Każdy inaczej reaguje na zmianę, a przy wyższych prędkościach to już w ogóle kosmiczna różnica.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
"Pudzian" podobno kiedyś połamał 3:00 na kilosa na takiej bieżni także nie sugerowałbym się :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13835
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Przed 2 tygodniami biegłem 2km w 6'... i bym mógł jeszcze szybciej ale bieżnia nie mogła.
Na dworze by było jakieś 6:30. Czyli na twoje 3:20 bym powiedział ze 3:40 na dworze. Zależny tez jak jest bieżnia wy kalibrowana.
Na dworze by było jakieś 6:30. Czyli na twoje 3:20 bym powiedział ze 3:40 na dworze. Zależny tez jak jest bieżnia wy kalibrowana.
- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
podpisuję się pod tymRolli pisze:Przed 2 tygodniami biegłem 2km w 6'... i bym mógł jeszcze szybciej ale bieżnia nie mogła.
Na dworze by było jakieś 6:30. Czyli na twoje 3:20 bym powiedział ze 3:40 na dworze. Zależny tez jak jest bieżnia wy kalibrowana.
u mnie: kilometrówki na bieżni (rzadko) - 3'20-3'25 / kilometrówki na asfalcie 3'45
no i rzeczywiście.. wszystko zależy od skalibrowania..
a przy okazji, żeby zniwelować te różnice ustaw nachylenie na 1.5-2%
a drugie przy okazji, współczuję że musisz na bieżni, dla mnie to zawsze pozostanie takim lizaniem cukierka przez papierek...
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nachylenie nie zniweluje różnicy. Różnica nie wynika z samego niższego obciążenia, tylko z charakteru wysiłku. Nachylenie może zwiększyć trudność biegania na bieżni, ale to dalej nie będzie to, co bieganie.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!