Bieganie i odchudzanie to takie tam pie.....nie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 kwie 2014, 13:15
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
...
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2014, 23:25 przez rydwanyognia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
albo bardzo źle jesz albo jesteś chory.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 kwie 2014, 13:15
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2014, 23:12 przez rydwanyognia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to napisz co i ile jesz i pijesz.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kilogram tkanki tłuszczowej w ciele ludzkim - około 8000 kcal (bo tłuszcz wiąże trochę wody; zanim mi zaczniecie wypisywać, że kilogram tłuszczu to 9000 kcal: ja wiem, ale to się tyczy czystego tłuszczu, a tkanka tłuszczowa to nie jest czysty tłuszcz).
Przytyłeś 12 kg w 3 miesiące, czyli kilogram na tydzień.
Oznacza to, że Twój organizm wiązał w ciągu tygodnia ok. 8000 kcal do tłuszczu. Możliwe jest też, że magazynował w jakimś celu wodę, i wtedy do tłuszczu wiązałby mniej - bo część dodatkowych kilogramów to woda.
Bardzo dziwna sytuacja, najważniejsze pytanie, to czy zmieniałeś swoją dietę w jakikolwiek znaczący sposób w ciągu ostatniego pół roku?
Przytyłeś 12 kg w 3 miesiące, czyli kilogram na tydzień.
Oznacza to, że Twój organizm wiązał w ciągu tygodnia ok. 8000 kcal do tłuszczu. Możliwe jest też, że magazynował w jakimś celu wodę, i wtedy do tłuszczu wiązałby mniej - bo część dodatkowych kilogramów to woda.
Bardzo dziwna sytuacja, najważniejsze pytanie, to czy zmieniałeś swoją dietę w jakikolwiek znaczący sposób w ciągu ostatniego pół roku?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: 00:53
- Życiówka w maratonie: brak
40km na tydzień to tylko około 4000 spalonych kcal. Jak ja zaniedbalem dietę to tyłem i przy 60-70km/tydzień. Nic niezwykłego, często wysiłek sie "zajada" i w efekcie tyje 

run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 kwie 2014, 13:15
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
...
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2014, 23:26 przez rydwanyognia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 kwie 2014, 13:15
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
...
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2014, 23:26 przez rydwanyognia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wobec tego rozważyłbym jakieś poważniejsze zaburzenie metabolizmu.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Co masz na myśli przez 4 kanapki? Cztery kawałki chleba?
Co pijesz? Czy pijesz alkohol?
Jak często jesz słodycze?
Co pijesz? Czy pijesz alkohol?
Jak często jesz słodycze?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 01 sty 2014, 17:15
- Życiówka na 10k: 1h30min
- Życiówka w maratonie: 6,5h
Spisz jutro (dzisiaj nie sądzę żeby to było obiektywne, każdy kto nie trzyma diety w święta je "troszku" więcej) dokładnie co zjadłeś (tylko bez modyfikacji "na pokaz") i napisz nam. Jest tutaj kilka osób znających się albo na medycynie albo na trenerce, spróbujemy coś poradzić/wywnioskować po samym opisie.
4000 kcal tygodniowo wysiłku to jest sporo, nie powinieneś przytyć 1/7 swojej wagi w tak krótkim czasie. No chyba, że w nocy i/lub między posiłkami podjadasz słodycze + ładujesz kilka piwek dziennie, czego wiele osób nie zalicza do posiłków.
4000 kcal tygodniowo wysiłku to jest sporo, nie powinieneś przytyć 1/7 swojej wagi w tak krótkim czasie. No chyba, że w nocy i/lub między posiłkami podjadasz słodycze + ładujesz kilka piwek dziennie, czego wiele osób nie zalicza do posiłków.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
No właśnie głównym powodem tycia jest podjadanie między posiłkami albo przejadanie się. Nie można też zapominać o napojach. Z tego co pamiętam to dwulitrowa butelka gazowanego napoju ma około 800 kcal, czyli stanowi prawie połowę dziennego zapotrzebowania organizmu na energię
Jest to też równowartość godzinnego biegania. Do tego dorzućmy 3 piwka wieczorem i robi się następne 1000 kcal. Jaki z tego morał? Pijąc 2-litrową colę i 3 piwa dziennie teoretycznie pokrywamy nasze dzienne zapotrzebowanie. To jest oczywiście duże uproszczenie, ale pokazuje że napoje są też niebezpieczne dla naszej masy. No i na koniec największy wróg czyli słodycze. Znam osobę otyłą, która na pierwszy rzut oka odżywia się super. Jogurty naturalne, ogrom warzyw i owoców, sałaty, wszystko gotowane na parze, ale...ma słabość do słodyczy. Jej dom po prostu "pęka w słodyczach". Są one porozstawiane dosłownie wszędzie poza łazienką, w każdym pomieszczeniu w kilku miejscach
Codzienne faszerowanie się tą chemią, która stanowi przy okazji niezłą bombę kaloryczną na pewno nie sprzyja utrzymaniu dobrej sylwetki.


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 kwie 2014, 13:15
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
...
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2014, 23:27 przez rydwanyognia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 kwie 2014, 13:15
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
...
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2014, 23:27 przez rydwanyognia, łącznie zmieniany 1 raz.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jak dla mnie prowokacja. Jak się tyje biegając w trzy miesiące 12 kg to już trzeba się solidnie obżerać podnad stan, nawet węglami. Ewentualnie jeść sporo i dopijać pięcioma browcami na wieczór.
A nie nieduże śniadanie, obiad i mała kolacja. Bajki.
A nie nieduże śniadanie, obiad i mała kolacja. Bajki.
The faster you are, the slower life goes by.