Po dzisiejszym PMW złapałem bakcyla i jestem tego pewny. Chciałbym bardzo wystartować we wrześniowym maratonie, moim celem na tą chwilę byłoby 3:35, jakkolwiek pewnie trochę będę jeszcze chciał zejść

Problem w tym, że do tej pory biegałem raczej na czuja, wydaje mi się, że nawet trochę za mocno, głównie nabijałem kilometry. W związku z charakterem pracy jaką wykonuję (pół fizyczna często od wschodu do zachodu słońca), chciałbym zredukować swoje treningi do 3 w tygodniu, za to wykonywane "po bożemu".
Znalazłem taki oto plan http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=304, jednak początkowa intensywność zdaje się być dość niska, sam plan zresztą obejmuję tylko 15 tygodni. Czy ktoś z forumowiczów mógłby polecić coś rozłożonego w dłuższym okresie czasu, ew. pomóc w modyfikacji tego w linku?