Rower/bieganie. [Let's begin!]

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Friko
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 10 mar 2014, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.

Tak jak w temacie, zastanawiam się, jak względem siebie wypadają wymienione dyscypliny. Poczytałem trochę w internecie i szczerze mówiąc, im dalej, tym bardziej w las. Z jednej strony niekoniecznie współpracują, ponieważ pracują inne mięśnie, z drugiej strony łączą się, przykładem jest np. triathlon.
Przechodząc do sedna sprawy, można powiedzieć, że jestem kolarzem amatorem, dlatego chce skupiać się na pierwszym z wymienionych sportów. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że mam ograniczony dostęp do roweru: studia, akademik, w rowerowni boję się zostawiać sprzęt. Myślałem, o kupnie totalnie basic'owej szosy, której nie będę się bał zostawić, ale to plan przyszłościowy. O bieganiu myślałem już wcześniej, ponieważ z nogami nigdy nie było problemu, gorzej bywało z wydajnością tlenową.
Moim głównym celem jest jak najlepsze przygotowanie się do sezonu, aby jak najbardziej zmniejszyć wiosenne 'braki' w przygotowaniu kondycji, a przy okazji poprawienie ogólnej sylwetki. Obecnie, za mój jedyny stały dzień treningowy można uznać czwartek (uczelniany basen), reszta to kwestia ustalenia. W tym tygodniu biegałem wt-czw-sob, a gdy dojdzie basen, myślę, żeby przestawić się na wt-pt-nie. Dodatkowo robię zmodyfikowaną wersję brzuszków oraz pompki. W zasadzie wcześniej nigdy nie biegałem, więc biegowo startuje od 0. Jak narazie biegam (głównie bardziej trucht) odległość 8,37km, ostatnio zegarek pokazał czas 0:52:55 (+ powrót kilkaset metrów, razem wychodzi ~9km, nie doliczam do czasu), więc du.y nie urywa. :hejhej:
Jeśli chodzi o rower zależy mi bardziej na dłuższych dystansach, niż na sprintach. Pytanie teraz, co będzie lepsze. Czy bieganie dłuższych dystansów (8,37km, wraz ze wzrostem kondycji dorzucenie jeszcze jednego kółka czyli ~12/13km lub po prostu 'szlifowanie' czasu) czy lepiej pomyśleć o interwałach? :usmiech:

Dodatkowe informacje:
wiek: 19
wzrost: 182
waga: 75
pulsometr: brak (na obecną chwilę nie zamierzam kupować)
dodatkowe sporty: rower, basen
PKO
furek
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 18 mar 2004, 14:48

Nieprzeczytany post

Rozumiem, że biegasz bardziej dla siebie, niż pod kątem zawodów? Czy może myślisz o zawodach triatlonowych?
Wziąwszy pod uwagę, że jesteś młody, postawiłbym raczej na ćwiczenie szybkości biegu (np. wspomniane interwały). Na wytrzymałość przyjdzie jeszcze czas. Choć myślę, że wraz z postępami treningu, warto włączyć raz w tygodniu dłuższy bieg (jakieś 1,5h, ale wolnym tempem).

Co do roweru i biegu - według mnie dobrze się uzupełniają. A jeszcze jak do tego dołączasz basen i ćwiczenia siłowe oraz rozciągające - to już bajka :).
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Interwały w bieganiu służą poprawieniu wyników w bieganiu. Interwały na rowerze służa do poprawienia wyników na rowerze. I to jeszcze zależy jakie interwały, bo jest wiele rodzajów.
Przy tak enigmatycznych celach bieganie spokojnie możesz uprawiać, w ogóle na poziomie amatorskim bieganie bardziej pomaga niż przeszkadza większości rowerzystów.
I na odwrót. Ale wszelkie interwały itp bardziej zaawansowane metody treningowe w bieganiu możesz sobie spokojnie darować, jeśli chcesz się poprawiać rowerowo. Nic nie dadzą.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
pil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 267
Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
Życiówka na 10k: 00:42:40
Życiówka w maratonie: 03:29:57
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tak jak napisał klosiu - bieganiem nie zastąpisz roweru, ale do ogólnego rozwoju może bardziej pomóc, niż zaszkodzić. Rower i bieganie w triathlonie dobrze się uzupełniają, ale w treningu biegowym pracujesz na wynik w biegu, a w rowerowym na etap kolarski ;) Jeśli więc twoim głównym celem jest rower, a boisz się go zostawiać w akademiku to pozostaje ci chyba tylko spinning w jakimś klubie sportowym..
Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/pil00
Friko
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 10 mar 2014, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na ta chwilę nie planuje startów w zawodach. Głównie zależy mi na wzmocnieniu nóg, których dobra kondycja jest niezbędna. :usmiech:
Oczywiście nic nie zastąpi roweru samego w sobie i kondycję na dwóch kółkach będzie trzeba rozbudować, po prostu chce jak najlepiej wejść w kluczową dla mnie część sezonu.
Spinning byłby dobrą opcją, lecz karnet na siłkę też kosztuje, a za kilka takich miesięcy mam najtańsza używana szosę.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Klosiu - zasady swoistości wysiłku się nie zagnie, ale czy jednak poprawa wydolności ogólnej nie wpłynie na wszystkie dyscypliny? W końcu interwały oprócz przyzwyczajania do wysokich prędkości podnoszą też VO2max, a to przecież na rowerze ma (?) znaczenie...
Mimo że na rowerze jeździłem zawsze zbyt mało, to kondycha ogólna przekłada się u mnie na możliwość pedałowania znacznie szybciej, niż większość moich znajomych - i wydaje mi się, że tak też będzie z interwalami, hm?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Mhm. Na wiosnę poprawiam wyniki biegowe dzięki intensywnym treningom rowerowym, które przyzwyczajają ciało do mocnego wysiłku. Biegam przeważnie jedynie dystanse 10-15km jednym tempem, ewentualnie lekkie bnp.
Trening rowerowy robi część roboty, to jasne. Ale to jest skrajnie nieefektywne, i jeszcze bardziej nieefektywne będzie w drugą stronę, gdy bieganie ma poprawić wyniki rowerowe. Bo objętościowo intensywny trening biegowy będzie krótszy niż odpowiadający rowerowy, już nawet nie dotykając tej zasady specyficzności.
The faster you are, the slower life goes by.
manto
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 04 sty 2012, 19:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Internet

Nieprzeczytany post

Jesli jestes kolarzem amatorem jak wspomniales to moze poszukaj jakiegos klubu w okolicy lub przynajmniej ludzi , ktorzy jezdza i bedzie ci o wiele latwiej. "Wejscie w sezon" jak to okresliles bedzie teraz bardzo trudne, bo ciezka prace wykonuje sie glownie w zimie i rok masz zazwyczaj podzielony na cykle. Im mniej czasu zostalo do sezonu tym bardziej powinienes skupic sie na kolarstwie jesli to ma byc twoim priorytetem. Zasada jest taka ze musisz jezdzic, jezdzic i jeszcze raz jezdzic. Jezeli nie masz tyle czasu na trening zawsze mozesz jezdzic na zakupy do znajomych itd na rowerze. Jesli treningi rowerowe przekraczaja 20 godzin tygodniowo to zaleca sie do tego.... biegac, bo inaczej grozi to oslabieniem wiazadel i zmniejszeniem masy kostnej. Poza tym bieganiem wzmaciasz miesnie posladkowe i trojglowy lydki, ktore sa w niewielkim stopniu aktywne podczas jazdy rowerem oraz staw skokowy. Bieganie jest rowniez najlepszym sposobem na wzmocnienie ukladu krazeniowo oddechowego. Jezdzij na rowerze, biegaj i nie zapomnij odwiedzic silowni od czasu do czasu, bo tez bardzo pomaga. A to czy powinienes robic interwaly czy sprinty zostawiam ekspertom do oceny :ble:
Pozdr
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wszystko zalezy od techniki, terenu i rodzaju roweru.

Sprawdzilem empirycznie ze najlepiej na bieganie przeklada sie jazda ze stawaniem na pedaly.
Odkad jezdze na rowerze "stepper" ( o ile jest to jeszcze rower), bardzo poprawily sie moje osiagniecia biegowo rowerowe przy wydajnie zmniejszonym nakladzie czasowym i wiekszym komforcie w chlodne/zimne dni (duzo wieksze angazowanie miesni i szybsza rogrzewka).

Swietny trening zastepczy w przypadku wielu kontuzji biegowych (choc nie wszystkich).

Watpie jednak czy w kraju te rowery sa dostepne. Te z Austrii sa naprawde drogie.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ