Minimalny odstęp pomiędzy maratonami
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 12 lis 2013, 10:00
- Życiówka na 10k: 51'40
- Życiówka w maratonie: brak
Wczoraj pobiegłem swój pierwszy maraton i osiagnąłem wynik poniżej swoich mozliwości (tj poniżej osiągnięć z długich treningów). Czym dłużej o tym myślę tym bardziej jestem przekonany, że "hamulec" był w głowie.
Chcę jak najszybciej powtórzyć 42,2 km w warunkach zawodów i zastanawiam się jaki jest minimalny sensowny czas na pełną regenerację w stopniu umozliwiającym start w maratonie w dobrej formie. Nie miałem żadnych kontuzji, czuję się wręcz "niedojechany".
Przyjąłem minimum 8 tygodni - czy to jest rozsądny czas na uzyskanie pełnej regeneracji / gotowości do kolejnego maratonu ?
Rafal
Chcę jak najszybciej powtórzyć 42,2 km w warunkach zawodów i zastanawiam się jaki jest minimalny sensowny czas na pełną regenerację w stopniu umozliwiającym start w maratonie w dobrej formie. Nie miałem żadnych kontuzji, czuję się wręcz "niedojechany".
Przyjąłem minimum 8 tygodni - czy to jest rozsądny czas na uzyskanie pełnej regeneracji / gotowości do kolejnego maratonu ?
Rafal
- Shoegazer91
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
- Życiówka na 10k: 00:39:30
- Życiówka w maratonie: 03:21:34
- Lokalizacja: Wejherowo
Rozumiem że ten maraton biegłeś na zawodach. Powiem Ci że powodem tego że pobiegłeś gorzej niż wychodziło z treningów może być brak mocnych końcówek jak robiłeś najdłuższe wybiegania. Też myślałem że zrobie poniżej 3godz 15min a było 3:21, po 30km nie potrafiłem przyspieszać i się bałem. Trzeba zahartować głowę, na długim bieganiu naczyć się biec mocniej drugą połówkę. Za 2 miesiące pewnie bezpiecznie możesz wystartować, jeśli odpoczniesz teraz tak ze 2 tygodnie, trenując lżej i jak ok. 10 dni przed samym startem też wyluzujesz.
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
Jak zwykle nie ma generalnej odpowiedzi. Wszystko zależy od wielu czynników. Są taki co biegają maratony co tydzień, co dziennie, raz do roku.
Ja na jesień zrobiłem sobie eksperyment, który zacząłem od 36km w ramach B7D, potem co trzy tygodnie warszawski, kampinoski, beskidy. Nie planowałem tego, w zasadzie po każdym starcie zastanawiałem się czy dam radę i jakoś udawało mi się na ostatnią chwilę dopisać do listy startowej. Po ostatnim, jakby nie było górskim, nie czułem się zajechany, wyszły braki w przygotowaniu do biegania po górach, ale ostatnie 5km na zbiegu przeleciałem w przyzwoitym tempie. Myślę, że jakby trafiły się jakieś kolejne fajne biegi to bym tak co trzy tygodnie mógł startować w kolejnych. Musisz zbadać sam siebie. Zobaczyć jak szybko się regenerujesz itp. itd.
Powodzenia.
Ja na jesień zrobiłem sobie eksperyment, który zacząłem od 36km w ramach B7D, potem co trzy tygodnie warszawski, kampinoski, beskidy. Nie planowałem tego, w zasadzie po każdym starcie zastanawiałem się czy dam radę i jakoś udawało mi się na ostatnią chwilę dopisać do listy startowej. Po ostatnim, jakby nie było górskim, nie czułem się zajechany, wyszły braki w przygotowaniu do biegania po górach, ale ostatnie 5km na zbiegu przeleciałem w przyzwoitym tempie. Myślę, że jakby trafiły się jakieś kolejne fajne biegi to bym tak co trzy tygodnie mógł startować w kolejnych. Musisz zbadać sam siebie. Zobaczyć jak szybko się regenerujesz itp. itd.
Powodzenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Generalnie nie powinno się biegać więcej niż dwa maratony rocznie. Moim zdaniem jeden to i tak spory wysiłek dla organizmu. Chyba, że ktoś chce go sobie "zaliczyć" czy przetruchtać itp.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 12 lis 2013, 10:00
- Życiówka na 10k: 51'40
- Życiówka w maratonie: brak
@Shoegazer91 - zgadzam sie ze kluczowa jest zdolnosc do przyspieszenia w drugiej polowce i wlasnie to zawiodlo, mimo ze bylo intensywnie trenowane. Maraton chce powtorzyc bo same zawody pobieglem gorzej niz ostatnie dlugie wybieganie treningowe 40 km, wiec ewidentnie ponizej mozliwosci.
W sumie nie chciqlem odpoczywac az 2 tygodni, tylko tydzien a potem zaczac juz cos z soba robic. I mam tu pytanie - od jakiego poziomu wysilku zaczac (mierzonego bieganymi dystansami i tempem) ? Cos na poziomie 50% treningow w ich szczytowej fazie przed maratonem, czy moze blizej 75% ?
rafal
W sumie nie chciqlem odpoczywac az 2 tygodni, tylko tydzien a potem zaczac juz cos z soba robic. I mam tu pytanie - od jakiego poziomu wysilku zaczac (mierzonego bieganymi dystansami i tempem) ? Cos na poziomie 50% treningow w ich szczytowej fazie przed maratonem, czy moze blizej 75% ?
rafal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
Krótkie rozbieganie (ok. 6km) to należy zrobić jakieś 2-3 dni po starcie, pod koniec tygodnia coś więcej, w weekend jakąś dyszkę z akcentem, a kolejny tydzień już normalnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Moim zdaniem powinieneś bardziej bazować na samopoczuciu. Jeżeli uznasz, że jesteś już w stanie biegać to zrób sobie kilka spokojnych rozbiegań 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Shoegazer91
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
- Życiówka na 10k: 00:39:30
- Życiówka w maratonie: 03:21:34
- Lokalizacja: Wejherowo
Tydzien po maratonie regeneracja i bieganie takie zeby w ogole było - brzmi głupio ale prościej się nie da powiedziec. Potem bym nie robil tak długiego biegania typu 40km, ogólnie to za dużo - to Cie mogło zajechać, lepiej mniej ale z możliwością zebrania się do drugiej mocniejszej połówki. Swoje w nogach masz, biegaj mniejsze wybiegania, nawet 25km, ale mocniej drugą cześć i końcówka mocna. Można się bać takich treningów czy da się rade przyspieszać jak już się słabnie, ale to samo jest na maratonie i trzeba do tego się przyzwyczaić na treningach. Taka mała rada: rozplanuj czasowo odcinki na maratonie, np. każde 5km w jakim tempie i tego sie trzymaj. Do 30km masz się czuć ok i tempa do około 25-30km mają być bezpieczne, ale dające możliwość przy przyspieszeniu osiągnięcie zakładanego czasu. Tyle ode mnie, znawcą nie jestem, ale mam jakieś swoje doświadczenia. Powodzenia !
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)
Cele: maj 2015 10km <38min
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Moim zdaniem po maratonie powinno się zrobić tygodniowy rozbrat z bieganiem, żeby się dobrze zregenerować. Zamiast tego można pospacerować albo wybrać się na basen 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Tu masz odpowiedź dlaczego Ci tak kiepsko poszło. Jeśli nie wiesz to dla ułatwienia kilka podpowiedzi:rafalr pisze: Maraton chce powtorzyc bo same zawody pobieglem gorzej niz ostatnie dlugie wybieganie treningowe 40 km, wiec ewidentnie ponizej mozliwosci.
- po co robisz takie treningi ?- 40km długie wybieganie? Co on Ci daje albo jak bardzo Ci szkodzi?
- kiedy biegałeś ten trening, ile przed maratonem bo jeśli w czasie krótszym niż miesiąc przed to też masz odpowiedź na swoje wątpliwości
- idąc dalej tą ścieżka typu bieganie za dużo do swoich możliwości i zbyt często (8 tygodni) nigdy nie zbliżysz się do wyniku na miarę swoich możliwości, pomijam, że maraton to powinieneś pobiec znacznie szybciej niż tempo wolnego wybiegania
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
ostatnio pobiegłem maraton 3,5 tygodnia po poprzednim i powiem że to było stanowczo za krótka przerwa
mimo że przez tym drugim odpoczywałem to dało o sobie znać zmęczenie do połowy biuegłem zgodnie z założonym tempem ale póżniej nie miałem już sił przyspieszyć a wręcz zacząłem tragicznie zwalniać i wynik wyszedł o ponad półgodziny słabiej niż życiówka na poprzednim maratonie. Do tego wyszedł ból mięśni dwugłowych nóg które przeciązyłem wczesniej...
kolejny maraton będzie 2 miesiące po poprzednim i może będzie lepiej... jeśli nie następny będzie dopiero na jesień.
mimo że przez tym drugim odpoczywałem to dało o sobie znać zmęczenie do połowy biuegłem zgodnie z założonym tempem ale póżniej nie miałem już sił przyspieszyć a wręcz zacząłem tragicznie zwalniać i wynik wyszedł o ponad półgodziny słabiej niż życiówka na poprzednim maratonie. Do tego wyszedł ból mięśni dwugłowych nóg które przeciązyłem wczesniej...
kolejny maraton będzie 2 miesiące po poprzednim i może będzie lepiej... jeśli nie następny będzie dopiero na jesień.
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Klancyk, weźże wyhamuj. Już przegiąłeś - ZNACZNIE - z tym poniżej miesiąca, a chcesz kolejny maraton biegać za 2 miesiące. To będą trzy maratony w ciągu 3 miesięcy! Bardzo dyskusyjnym jest, czy w ogóle jeden można co taki okres czasu biegać, a trzy to w ogóle nieporozumienie. Sorry, ale inaczej tego ująć nie można.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
a wiesz co planuję na koniec kwietnia? czyli miesiąc późniejBylon pisze:Klancyk, weźże wyhamuj. Już przegiąłeś - ZNACZNIE - z tym poniżej miesiąca, a chcesz kolejny maraton biegać za 2 miesiące. To będą trzy maratony w ciągu 3 miesięcy! Bardzo dyskusyjnym jest, czy w ogóle jeden można co taki okres czasu biegać, a trzy to w ogóle nieporozumienie. Sorry, ale inaczej tego ująć nie można.
bieg 12h!

spokojnie nie uda się życiówki pobić? trudno, będzie dłuższe wybieganie po prostu...
tak samo traktowałem ostatni nieudany maraton,
chciałbym empirycznie dojść do tego jaka przerwa jest w moim przypadku optymalna, jakoś nie chce mi się wierzyć że tylko 2 maratony w roku to jest dobrze a więcej to źle...
bieganie w zawodach daje tyle funu że nie ma co tego tak ograniczać...
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Klancyk, to zależy jak się podchodzi do tych maratonów. Jeżeli traktujesz to na zasadzie "a pobiegnę sobie, może się uda coś zrobić, a jak nie, to zrobie długie wybieganie" to wtedy możesz "startować" nawet w 10 maratonach rocznie, bo przebiec 42 km dla mającego już jakieś doświadczenie biegacza nie jest wielkim wyzwaniem, wyzwaniem jest przebiec ten maraton "na maksa"
Swój ostatni maraton właśnie tak przebiegłem, dałem z siebie wszystko, a i cena za to była bardzo duża.

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.