Drążek w treningu średniodystansowca !

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
lukaskl123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam pytalem juz o to kiedys ale było mało odzewów wiec zakladam odrębny temat: co myslicie na ten temat czy w treningu sredniodystansowca pomoze podciaganie na drązku. Jack Daniels pisał zeby nie wzmacniać tych mięśni ktore sa zbednym balastem i zeby nie wzmacniac miesni ktore nieuczestnicza w bieganiu tylko wzmacniac te ktore sprzyjają bieganiu co o tym sadzicie ? kazda porada pomoze :)
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

lukaskl123 pisze:Jack Daniels pisał zeby nie wzmacniać tych mięśni ktore sa zbednym balastem i zeby nie wzmacniac miesni ktore nieuczestnicza w bieganiu tylko wzmacniac te ktore sprzyjają bieganiu co o tym sadzicie ? :)
A które mięśnie - czy to bezpośrednio, czy pośrednio, "nie uczestniczą" w bieganiu?

Spróbuj biec, nie używając mięśni rąk, ramion. Spróbuj odizolować grzbiet, brzuch.
Popatrz na sylwetki "wyczynowych" biegaczy, czy to średniaków, czy długodystansowców - myślisz, że ręce i barki mają tak napakowane, żeby fajniej wyglądać? A kaloryfer na brzuchu to dla efektu na plaży?
Po co godzinami pakują na siłowni?
Silny korpus to mniejsze ryzyko kontuzji i przeciążeń kręgosłupa, silny korpus to prawidłowa sylwetka w biegu - "wysokie kolana" to m.in. efekt silnego brzucha, itp.
Bieganie to siła, całego ciała.

Zatem nie tylko drążek, ale pompki, brzuch, grzbiet, co drugi dzień chociaż.
Pawel_W
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 02 sty 2014, 11:17
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wieliczka / Kokotów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mateusz Listek pisze:Oczywiście jeśli ktoś nie potrafi z 10 razy się podciągnąć to jest problem.
bez przesady, 10 podciągnięć to próg wymagany aby się dostać do sił specjalnych :usmiech:
kamilo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 245
Rejestracja: 25 lip 2013, 17:44
Życiówka na 10k: 00:36:34
Życiówka w maratonie: 02:53:58

Nieprzeczytany post

Pawel_W pisze:
Mateusz Listek pisze:Oczywiście jeśli ktoś nie potrafi z 10 razy się podciągnąć to jest problem.
bez przesady, 10 podciągnięć to próg wymagany aby się dostać do sił specjalnych :usmiech:
Chyba żartujesz... o jakich siłach specjalnych piszesz ?
Obrazek
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Pawel_W pisze:
Mateusz Listek pisze:Oczywiście jeśli ktoś nie potrafi z 10 razy się podciągnąć to jest problem.
bez przesady, 10 podciągnięć to próg wymagany aby się dostać do sił specjalnych :usmiech:

niestety, 20 podciągnięć i 20 wymyków na drążku :-p a to dopiero początek listy
Awatar użytkownika
lukaskl123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie nie chwila j.DANIELS pisał ze nie ma potrzeby wzmacniania miesni ktore nie uczestnicza w biegu a plecy czy musza byc rozwiniete do biegania hmm... czytalem tez najwazniejsze miesnie ktore trzeba wzmacniac to nie tylko nogi ale takze wlasnie miesnie stabilizacyjne czyli brzuch i grzbiet no i ręce o niczym innym nie słyszalem np. plecy, klata itd
Awatar użytkownika
lukaskl123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tez jestem takiego zdania , za duze plecy -duzy balast -wieksze zapotrzebowanie na tlen
Pawel_W
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 02 sty 2014, 11:17
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wieliczka / Kokotów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kamilo pisze:
Pawel_W pisze:
Mateusz Listek pisze:Oczywiście jeśli ktoś nie potrafi z 10 razy się podciągnąć to jest problem.
bez przesady, 10 podciągnięć to próg wymagany aby się dostać do sił specjalnych :usmiech:
Chyba żartujesz... o jakich siłach specjalnych piszesz ?
http://en.wikipedia.org/wiki/United_Sta ... Assessment
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie wiem ile musiał by człowiek ćwiczyć na drążku by złapać taką masę mięśniową, która spowoduje balast wpływający negatywnie na wynik. Ile tego drążka dziennie, ile lat by to musiało trwać. Nijaki Phelps pomiędzy olimpiadami podjął gigantyczną pracę na siłowni - uzyskał przez 4 lata rewelacyjny wynik w przyroście masy mięśniowej całego organizmu - 4 kg, ile zyskasz masy mięśniowej na tym drążku? Jak obetniesz włosy, ogolisz zarost i pod pachami, wyciśniesz pryszcze i obetniesz paznokcie to będzie pewnie tej masy porównywalnie - a zyski? Do przemyślenia - no i czy ktoś będzie godzinami ten drążek piłował?
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
lukaskl123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wierz mi sam robie drazek raz w tyg i te miesnie nie są jakies małe :) a czy to zle wplywa ciezko ocenic ...
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

lukaskl123 pisze:wierz mi sam robie drazek raz w tyg i te miesnie nie są jakies małe :) a czy to zle wplywa ciezko ocenic ...
Co znaczy "nie są jakieś małe" - ważne jest ile to ma masy. Te mięśnie jakieś tam być muszą, są to kwestie indywidualne nieco, twoje wątpliwości mają charakter absurdalny a argumenty są nieco intuicyjne - przytoczyłem Ci konkretną liczbę na konkretnym przykładzie więc można z tego wyciągnąć wnioski, nikt Ci nie każe godzinami pakować i żreć do tego paszy dla mięśniaków - mówimy o mięśniach użytkowych, zresztą nawet jak nie wiem jak przypakujesz to pewnie wystarczy 3-4 tygodnie nic nie robienia i problem znika bo mięśnie zdobywa się powoli ale traci bardzo szybko - zupełnie odwrotnie jest z tłuszczem.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
BiałyMadball
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 09 lis 2013, 09:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jack Daniels pisał zeby nie wzmacniać tych mięśni ktore sa zbednym balastem i zeby nie wzmacniac miesni ktore nieuczestnicza w bieganiu tylko wzmacniac te ktore sprzyjają bieganiu co o tym sadzicie ? kazda porada pomoze :)
tez jestem takiego zdania , za duze plecy -duzy balast -wieksze zapotrzebowanie na tlen
No faktycznie... Mówicie to jakbyście mieli w ciągu miesiąca mieli nabrać 7 kg "mięcha" na plecach.
bez przesady, 10 podciągnięć to próg wymagany aby się dostać do sił specjalnych :usmiech:
Chyba sobie kpisz... Próg 10 podciągnięć by znaczył, że to tych jednostek biorą kaleki. 20 podciągnięć nachwytem (siłowo) jest już czymś o czym można rozmawiać. Tak jest przynajmniej w Formozie czy Gromie.
Nie wiem ile musiał by człowiek ćwiczyć na drążku by złapać taką masę mięśniową, która spowoduje balast wpływający negatywnie na wynik. Ile tego drążka dziennie, ile lat by to musiało trwać. Nijaki Phelps pomiędzy olimpiadami podjął gigantyczną pracę na siłowni - uzyskał przez 4 lata rewelacyjny wynik w przyroście masy mięśniowej całego organizmu - 4 kg, ile zyskasz masy mięśniowej na tym drążku? Jak obetniesz włosy, ogolisz zarost i pod pachami, wyciśniesz pryszcze i obetniesz paznokcie to będzie pewnie tej masy porównywalnie - a zyski? Do przemyślenia - no i czy ktoś będzie godzinami ten drążek piłował?
Brawo... Przynajmniej jedna osoba która to rozumie.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mateusz Listek pisze:Tu kolega Bylon tak gada o siłowni a nawet 5 minut na 1500m chyba nie łamie :D xD
AAAAAA, straszne!
Nie chyba, tylko na pewno. Tylko ten sam kolega Bylon to jest biegowy antytalent. Wiele młodych osób łamie 5 min/1,5k ot tak, bez treningu, tylko co to za osiągnięcie, w sytuacji, kiedy te osoby po prostu mają od urodzenia taką wydolność? To nie jest żadne osiągnięcie.

Mam kilku znajomych, których jedynym zajęciem w życiu jest chlanie i imprezowanie, a którzy 5 minut na 1500 m łamią bez problemu. Czyżby chlanie i imprezowanie były przepisem na sukces w bieganiu?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

lukaskl123 pisze:wierz mi sam robie drazek raz w tyg i te miesnie nie są jakies małe :) a czy to zle wplywa ciezko ocenic ...
A ja po każdym bieganiu. A jak nie biegam to się wspinam. Nie wiem, czy mój "balast mięśniowy" hamuje mnie w bieganiu, wiem, że pomimo dyskopatii i ponad 20 lat uprawiania sportu biegam, wspinam się i jeżdżę na rowerze bez bólu i bez większych problemów. Jak i przyniesienie ze sklepu zgrzewki wody nie powoduje, że "łamie mnie w krzyżu".

Pomiędzy byciem "mięśniakiem" a byciem silnym - posiadaniem silnego korpusu - jest spora różnica, nie sądzę, aby od codziennych nawet, standardowych ćwiczeń na drążku czy pompek ktokolwiek stał się "mięśniakiem".
BiałyMadball
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 09 lis 2013, 09:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pomiędzy byciem "mięśniakiem" a byciem silnym - posiadaniem silnego korpusu - jest spora różnica, nie sądzę, aby od codziennych nawet, standardowych ćwiczeń na drążku czy pompek ktokolwiek stał się "mięśniakiem"
Ale ty im tego nie tłumacz, bo wciąż wśród wielu biegaczy panuje opinia, że siłownia i inne podobne sporty to natychmiastowy przyrost masy, zbędny balast bla bla bla... Mało kto bierze pod uwagę to, że ma to wyłącznie znaczenie dla maratończyków czy innych długodystansowców z parciem na wyniki. Każdy krótkodystansowiec czy sprinter odnosi do pewnego momentu korzyści z zwiększenia masy mięśniowej (nie mówię tutaj o "agresywnej masie" i wielkich przyrostach), więc nigdy nie zrozumiem tego strachu części biegaczy przed takimi ogólnorozwojowymi ćwiczeniami jak np. podciąganie na drążku.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ