10km w 35 minut ? Pytanie do biegaczy z kat. M30

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
kill bill
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 lis 2012, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

chce poznać Wasze doświadczenia !
Nie chce rozpoczynać dyskusji typu predyspozycje, jaki trening itp.
Każdy trenuje jak uważa i jak czas mu pozwala. Każdy realizuje inny plan i ma inny teren.
Wiem jak biegać, ale nie wiem kiedy będą wyniki...

Biegam od ponad roku. Przez ten czas przebiegłem 1400 km (niewiele - kontuzje...)
wynik z grudnia 2012: 44'27" (po 2 miesiącach i ca 180 km)
wynik z maja na 10km: 40'18" (po 0,5 roku i ca 450 km)
wynik z listopada na 10 km: 38'03" (po roku i ca. 1200 km)
wiek: 33 lata

Moim celem jest bieg na 10 km poniżej 35 minut. Wiem ze teraz będzie coraz trudniej...
Napiszcie proszę ile czasu/ile km/ zajęło wam dojście do wyników :
39:XX
38:XX
37:XX
36:XX
35:XX
poniżej 35 minut...
PKO
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mi zejście na wynik w okolicy 38 minut na dychę zajęło dobre 3 lata solidnych treningów. Każdy rok to mniej więcej 2500-3500/km, więc sporo.
Po Twoim wyniku i w sumie niewielkim kilometrażu widać, że masz spory potencjał :oczko:
Dywagacje nigdy dobre nie sa, bo każdy z nas jest inny, jednemu wystarczy 1000 km do złamania bariery 40 minut, a innemu 10 000 nie pomoże :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
kill bill
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 lis 2012, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Mi zejście na wynik w okolicy 38 minut na dychę zajęło dobre 3 lata solidnych treningów. Każdy rok to mniej więcej 2500-3500/km, więc sporo.
Po Twoim wyniku i w sumie niewielkim kilometrażu widać, że masz spory potencjał :oczko:
Dywagacje nigdy dobre nie sa, bo każdy z nas jest inny, jednemu wystarczy 1000 km do złamania bariery 40 minut, a innemu 10 000 nie pomoże :oczko:
masz rację:
dywagacje nigdy nie są dobre.... ale ciekawe :)
chcę wiedzieć co mnie czeka.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gorzej jak się człowiek zdołuje, gdy zobaczy, że innym wyniki znacznie szybciej przychodzą :oczko:
W każdym razie na świecie nie ma sprawiedliwości, bo nie mogę śpiewać jak Freddie Mercury :hej:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
kill bill
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 lis 2012, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Gorzej jak się człowiek zdołuje, gdy zobaczy, że innym wyniki znacznie szybciej przychodzą :oczko:
W każdym razie na świecie nie ma sprawiedliwości, bo nie mogę śpiewać jak Freddie Mercury :hej:
Ja z kolei mam nadzieję, że po 3-4 latach cały czas będę mógł powiedzieć o sobie '"biegacz"...
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Imponujące wyniki w tak bardzo krótkim czasie. Obawiam się, że prawie dowolna osoba, którą zapytasz, musiała przebiec więcej kilometrów i biegać dłużej, aby zejść poniżej 40 minut.
Czy biegałeś "od zera", czy masz za sobą treningi w jakichś innych dyscyplinach sportowych?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Trochę jak bym widział siebie sprzed 12 lat. :)
I niestety plany i wyobrażenia na podstawie tego teoretycznego "potencjału" nie zawsze dadzą się zrealizować.
W listopadzie (czy grudniu) 2001 roku pobiegłem: 40:24
A w marcu na treningu 36:30 (i potem jeszcze dyszka wolniej).
Ale poniżej 35 czy nawet 36 nigdy nie zszedłem bo tak się to niestety ułożyło.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

no to Ty całkiem szybki byłeś... no no :taktak:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:W listopadzie (czy grudniu) 2001 roku pobiegłem: 40:24
A w marcu na treningu 36:30 (i potem jeszcze dyszka wolniej).
To jaka była recepta, żeby w ciągu 3-4 miesięcy poprawić się o 4 minuty na tym poziomie :oczko: ?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy to recepta która zawsze zadziała.
Ale mój trening wyglądał nastepujaco (mniej wiecej).
5-6 treningów w tygodniu.
2-3 razy po 40-50 minut pracy o zmiennej intensywności na orbitreku, potem około 40-60 minut siłownia.
2-3 razy 1 godzina spokojnego biegu, potem 40-60 minut siłownia.
1 raz: 25 km, początkowe 20 relatywnie spokojnie, ostatnie 5 mocno.
Np:

Pon: wolne
Wt: orbitrek i siłownia
Sr: bieganie i siłownia
Czw: orbitrek i silownia
Pia: bieganie i siłownia
Sob: bieganie
Nie: 25 km + sprawność na silowni, rozciaganie, leżenie, wyciąganie sie.

Ten orbitrek wyszedł trochę przez przypadek, najpier pogoda była kiepska a potem mi sie spodobało.
kill bill
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 lis 2012, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bylon pisze:Imponujące wyniki w tak bardzo krótkim czasie. Obawiam się, że prawie dowolna osoba, którą zapytasz, musiała przebiec więcej kilometrów i biegać dłużej, aby zejść poniżej 40 minut.
Czy biegałeś "od zera", czy masz za sobą treningi w jakichś innych dyscyplinach sportowych?
W 2006 pobiegałem kilka miesięcy. Poza tym od podstawówki nic nie robiłem.
W podstawówce za to szło mi całkiem nieźle.


Panowie M30 - podzielcie się - kiedy udało się Wam złamać 35 minut !!
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

powiem szczerze, że nawet do 35 min/10 km trzeba mieć predyspozycje. Zobacz ile ludzi biega i wielu nawet do 40 minut nie doszło. A wszystko rozstrzyga się w pierwszych dwóch-trzech latach biegania. Później niewiele się poprawisz. 38 min a 35 min to jest duża różnica. Mój pierwszy trening biegowy z kolegami to było 8 km ciągłego po 4.00/km (wcześniej przez rok w ogóle nie uprawiałem żadnego sportu), a więc mogłem w debiucie pobiec dychę w granicach 40 min, bez treningu. Później po paru miesiącach biegania sobie (plany treningowe z internetu) pobiegłem w granicach 35min, ale trenowałem do maratonu i dycha była etapem przygotowań.

Miałem jeszcze dwóch kolegów 18 latków, którzy ćwicząc na wf-ach jak inni pobiegali trochę i pobiegli dychę w 38 min, reszta nawet do 40 min nie zbliżyła się.
Trzeba sobie uświadomić i zaakceptować prawdę o sobie, że do biegania dychy poniżej 35min trzeba mieć jakieś predyspozycje, które niewielu ma z biegających.
R.S.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13839
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kill bill pisze:Witam,

chce poznać Wasze doświadczenia !
Nie chce rozpoczynać dyskusji typu predyspozycje, jaki trening itp.
Każdy trenuje jak uważa i jak czas mu pozwala. Każdy realizuje inny plan i ma inny teren.
Wiem jak biegać, ale nie wiem kiedy będą wyniki...

Biegam od ponad roku. Przez ten czas przebiegłem 1400 km (niewiele - kontuzje...)
wynik z grudnia 2012: 44'27" (po 2 miesiącach i ca 180 km)
wynik z maja na 10km: 40'18" (po 0,5 roku i ca 450 km)
wynik z listopada na 10 km: 38'03" (po roku i ca. 1200 km)
wiek: 33 lata

Moim celem jest bieg na 10 km poniżej 35 minut. Wiem ze teraz będzie coraz trudniej...
Napiszcie proszę ile czasu/ile km/ zajęło wam dojście do wyników :
39:XX
38:XX
37:XX
36:XX
35:XX
poniżej 35 minut...
Tak jakbym przeczytał mój biegowy życiorys.

Bylo tak:
2003: 44'/10km
2004: 39'
2005: 37'
2006: 36'
2007: 35'
2008: 34'
2009: 34'
2010: 33:40. Koniec.
2011: 33:52
...
...

Powodzenia! Aha... zacząłem w wieku 36 lat, czyli masz lekka przewagę. :spoczko:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ