wioślarz na zimę (jaką maszynę wybrać?)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 lis 2013, 10:20
- Życiówka na 10k: 48'50''
- Życiówka w maratonie: 1.28
pomiędzy bieganiem (3 razy w tygodniu), pomyślałem, że mogę wzmocnić organizm ćwiczeniami na wioślarzu o którego wszechstronności i zaletach sporo słyszałem. pomyślałem, także, że skoro mam miejsce, mogę pomyśleć o zakupie takowego i ćwiczeniach w domu - oszczędzę czas oraz pieniądze na siłownię.
(przyjazne poddasze, na którym sprzęt sobie może na mnie czekać a ja tam będę sobie chodził na pół godzinki dziennie w dniach w których nie będę biegał).
pytanie:
- czy wioślarz to rzeczywiście dobry pomysł (celem jest ogólnorozwojówka, zrzucenie dodatkowych kilogramów i wzmocnienie organizmu w ogóle) aby wzmocnić organizm/mięśnie a przez to mieć lepsze wyniki w bieganiu.
- jeżeli to dobry pomysł, to jaki sprzęt kupić? jestem raczej amatorem i zależy mi na tym, żeby ćwiczyć a nie bić rekordy świata zatem - szukam sprzętu do ćwiczeń, mniej do statystyk i bajerów. Gdzieś wyczytałem, że dobre wioślarze zaczynają się od 1 tys. zł, ale czy to prawda? na allegro - znalazłem i tańsze i droższe, czy ktoś ma jakieś sugestie, który wybrać i czym się przy tym wyborze kierować? jeżeli potrzebne są jakieś dodatkowe informacje, które ułatwiłyby poradę - jestem do dyspozycji i czekam na ... sugestie.
pierwszy (lepszy) link z allegro wygląda następująco:
http://allegro.pl/listing/listing.php?s ... gory-19626
(przyjazne poddasze, na którym sprzęt sobie może na mnie czekać a ja tam będę sobie chodził na pół godzinki dziennie w dniach w których nie będę biegał).
pytanie:
- czy wioślarz to rzeczywiście dobry pomysł (celem jest ogólnorozwojówka, zrzucenie dodatkowych kilogramów i wzmocnienie organizmu w ogóle) aby wzmocnić organizm/mięśnie a przez to mieć lepsze wyniki w bieganiu.
- jeżeli to dobry pomysł, to jaki sprzęt kupić? jestem raczej amatorem i zależy mi na tym, żeby ćwiczyć a nie bić rekordy świata zatem - szukam sprzętu do ćwiczeń, mniej do statystyk i bajerów. Gdzieś wyczytałem, że dobre wioślarze zaczynają się od 1 tys. zł, ale czy to prawda? na allegro - znalazłem i tańsze i droższe, czy ktoś ma jakieś sugestie, który wybrać i czym się przy tym wyborze kierować? jeżeli potrzebne są jakieś dodatkowe informacje, które ułatwiłyby poradę - jestem do dyspozycji i czekam na ... sugestie.
pierwszy (lepszy) link z allegro wygląda następująco:
http://allegro.pl/listing/listing.php?s ... gory-19626
- whitemamba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 467
- Rejestracja: 06 lip 2012, 09:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zaraz niektórzy napiszą że nie wolno, bo mięśnie urosną jak w wątku o siłowni:p 

Zmiana kodu 3 z przodu:)
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, nie, tylko nie wioślarz! To aktywuje mięśnie góry ciała, chcesz wyglądać jak Arnold Schwarzenegger?! Po co Ci mięśnie góry ciała w biegu?!
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co Ty gadasz, Bylon, debilu?!Bylon pisze:Nie, nie, tylko nie wioślarz! To aktywuje mięśnie góry ciała, chcesz wyglądać jak Arnold Schwarzenegger?! Po co Ci mięśnie góry ciała w biegu?!
Moim zdaniem wioślarz to świetny pomysł, jeśli oczywiście nie będziesz przesadzał z intensywnością i pozostawisz odpowiedni czas na regenerację.
Plusem zabawy na wioślarzu jest wzmacnianie łańcucha "ciągnij", który w biegu jest raczej przydatniejszy, niż łańcuch "pchaj". Jednocześnie, jeśli będziesz zachowywał poprawną postawę - a poprawna postawa to podstawa - wzmocnisz korpus. Ostatnią cechą ergometru wioślarskiego jest praca nóg w pełnym zakresie ruchu, co może stanowić sympatyczną profilaktykę kontuzji kolan.
Musisz jednak pamiętać, że ergometr wioślarski, w przeciwieństwie do prawdziwego wiosłowania, nie wymaga praktycznie żadnej pracy klatki piersiowej. Jeśli zależy Ci na dokładnej równowadze mięśniowej góry ciała (która - zaznaczam - przy bieganiu długodystansowym nie jest niezbędna), warto byś dołączył do treningów nawet najprostsze ćwiczenia na łańcuch "pchaj" (najlepiej pompki). Nie musisz ich robić dużo, nie musisz ich nawet robić w ogóle, ale na pewno nie zaszkodzą.
Drugą rzeczą, o której chciałbym wspomnieć, jest znaczna faworyzacja pracy prostowników uda podczas wiosłowania. Dlatego, tutaj już będzie to bardzo wskazane, miło by było, gdybyś znalazł chwilę na wzmacnianie dwugłowych (zginaczy) uda, które będą zaniedbywane - i przy bieganiu długodystansowym, i przy wiosłowaniu.
Jeśli chodzi o aspekt samego treningu na wioślarzu, sprawa wygląda prosto - albo spokojne, długotrwałe wiosłowanie, albo intensywne, długotrwałe wiosłowanie, albo jeszcze interwały: bardzo ostro-leciutko. Myślę, że dla Ciebie zdecydowanie najlepszym pomysłem będzie długie spokojne wiosłowanie - właśnie dlatego, że nastawiasz się jednak na bieganie, a wioślarz ma być uzupełnieniem. Druga forma może być przydatna, ale tylko raz na jakiś czas i nie za bardzo intensywnie. I tak Twoje - wybacz, to tylko moje podejrzenia - zaniedbane mięśnie (takie posiada prawie każdy biegacz-amator) będą zszokowane nowym wyzwaniem, nie musi być przesadnie ciężkie. Interwały to już zupełnie co innego, przydatne dla osób stawiających na siłę, przydatne dla wyczynowych wioślarzy, biegacze powinni raczej o nich zapomnieć.
Co do cen wioślarzy, niestety, nie mam pojęcia. Nie planuję zakupu, nie mam na takowy miejsca, na tym się nie znam. Mogę Ci natomiast przedstawić różnice na podstawie dość wielu siłownianych wioślarzy, z jakich korzystałem:
-jakość wykonania: to oczywiste
-napęd: niektóre biorą pod uwagę prędkość, z jaką aktualnie płyniemy, inne nie. (Czyli jedne biorą pod uwagę "rozpęd", jaki już mamy, inne go pomijają)
-liczba opcji: niektóre mają zabawne, sympatyczne minigierki, inne nie. Prawie wszystkie posiadają różne sposoby "płynięcia", ja jestem zwolennikiem zwykłego "just row", czyli tryb wolny, gdzie wszystko ustawiamy my
-liczba poziomów oporu
-wentylacja - jak bardzo będzie na nas dmuchało z przodu, o ile w ogóle
-ekran: wbrew pozorom, różnice są duże. Tak naprawdę najważniejsze jest, żeby wyświetlał podstawowe dane, chociaż korzystanie z pięknego, eleganckiego ekranu monochromatycznego z dużą ilością wskazań to sama przyjemność.
Pozdrowienia!
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 17 lis 2013, 10:20
- Życiówka na 10k: 48'50''
- Życiówka w maratonie: 1.28
taki jest plan. dodatkowo - plan jest taki by być wszechstronnie rozwiniętym.Moim zdaniem wioślarz to świetny pomysł, jeśli oczywiście nie będziesz przesadzał z intensywnością i pozostawisz odpowiedni czas na regenerację.
biegam bo lubię - ale ... na bieganiu świat się nie kończy. a mięśni... ja myślę, że jak będę miał ich za dużo (objętościowo) - wtedy zacznę się nimi przejmować, na razie - zadbam o to by po prostu były

zgadzam się - na początku tak jak piszesz, a potem zobaczę co z tego wszystkiego wyniknie.Jeśli chodzi o aspekt samego treningu na wioślarzu, sprawa wygląda prosto - albo spokojne, długotrwałe wiosłowanie, albo intensywne, długotrwałe wiosłowanie, albo jeszcze interwały: bardzo ostro-leciutko. Myślę, że dla Ciebie zdecydowanie najlepszym pomysłem będzie długie spokojne wiosłowanie
ja ceny znam, natomiast chcę zweryfikować tezę, że poniżej 1tys. nie znajdę nic interesującego - nawet na domowe amatorskie treningi. dlatego pytam.Co do cen wioślarzy, niestety, nie mam pojęcia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Odświeżę wątek. Czy trening siłowy na wioślarzu zastąpi trening siłowy biegania? A może wzajemnie się uzupełni? Ogólnie czy jest sens inwestować? ;-)
A i czy takie poniżej 1000 zł magnetyczne są coś warte sprzęty?
A i czy takie poniżej 1000 zł magnetyczne są coś warte sprzęty?
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odświeżę temat. Chcę kupić wioślarza na sezon zimowy, tak by ćwiczyć na nim trzy razy w tygodniu. Czy w budżecie 2-3 tysiące złotych znajdę coś porządnego za nowy sprzęt. Na co zwracać uwagę i na jakie firmy patrzeć. Czy kupując używkę można się "naciąć" i lepiej szukać jest nowych?
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 14 gru 2019, 21:48
- Życiówka na 10k: 44:33
- Życiówka w maratonie: 3:43:28
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie będzie niczym odkrywczym, jeśli napiszę, że jeśli chcesz mieć pewność, że będziesz z takiego zakupu zadowolony to powinien to być Concept2. Niestety na nowego brakuje w budżecie około 1500 zł, a rynek używanych jest bardzo skromny.skarżyski pisze:Odświeżę temat. Chcę kupić wioślarza na sezon zimowy, tak by ćwiczyć na nim trzy razy w tygodniu. Czy w budżecie 2-3 tysiące złotych znajdę coś porządnego za nowy sprzęt. Na co zwracać uwagę i na jakie firmy patrzeć. Czy kupując używkę można się "naciąć" i lepiej szukać jest nowych?
Jeśli jednak trafisz na używanego, zużyte ewentualnie mogą być elementy mechaniczne takie jak np.: łożyska, rolki wózka, łańcuch itp., ale są to części, które można kupić i samemu wymienić.
Z innymi ergometrami jest ten problem, że zazwyczaj nie ma jak ich przetestować (no bo rzadko kiedy stoją w sklepie na wystawie). Może być dobrze, ale może być też tragicznie. Raz w życiu miałem okazję przejechać się kawałek na innym ergometrze niż Concept2 (kosztował około 2000zł, to był chyba Kettler, ale nie jestem już pewny, bo to było ze 20 lat temu) i odczucie było fatalne. Widać było, że projektował to ktoś, kto nie ma żadnego pojęcia o wioślarstwie, konstrukcja wręcz uniemożliwiała wykonanie pełnego zakresu ruchu.