Czy bieganie po betonie powoduje kontuzje kolan?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Lepiej po trawie.
- darwoz
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 11 kwie 2007, 08:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
zapewne trawa jest bezpieczniejsza.wera2000 pisze:Czy lepiej jest biegać po trawie czy po betonie, jeśli nie na bieżni?
Beton jest najgorszym podłożem z tych dostępnych. Jest twardy i sztywny (czytaj mało elastyczny),
co prowadzi do dużego prawdopodobieństwa kontuzji.
Asfalt będzie już przyjaźniejszy, ponieważ jest materiałem bardziej elastycznym, choć samochody na tym asfalcie
będą już mniej elastyczne ... a najlepiej prowadzić treningi po polnych drogach, ponieważ po trawie biega się dość cieżko.
Pozdrawiam
Darek
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 03 kwie 2013, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Jak nie ma możliwości biegania po trawie lub leśnych ścieżkach tak jak np. w moim przypadku to wydaje mi się że zawsze warto iść na jakiś stadion / boisko sportowe i nawet po bieżni pobiegać trochę jeśli boisko jest zajęte. Może monotonnie no bo widoki się nie zmienią ale wydaje mi się że kolana mogą być wdzięczne za taką zmianę
Mi się okazyjnie udało teraz dwa razy biegać po lesie i przyznam szczerze że to całkiem inna bajka

Mi się okazyjnie udało teraz dwa razy biegać po lesie i przyznam szczerze że to całkiem inna bajka

http://paulina-biega.blogspot.com/ <- Mój blog. Kończę z lenistwem kanapowym
Zapraszam do kibicowania 
http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych


http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jestem ciekaw czy ludzie naprawdę przy bieganiu odczuwają różnicę elastyczności między betonem, kostką czy asfaltem, czy tylko bezmyślnie powtarzają urban legend
.
Ja na szczęście nie mam tak wydelikaconych nóg
.

Ja na szczęście nie mam tak wydelikaconych nóg

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
- Życiówka na 10k: 39:48 min
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
- Lokalizacja: Polska B
Też nie wiem na ile to wrażenie a na ile faktyczna różnica, ale gdy po kilku kilometrach ubijania kostki wpadam na asfalt to wydaje mi się, że biegnie się lżej, bardziej sprężyście. Efekt mija oczywiście po jakimś czasie. Może to kwestia piaskowej podbudowy pod kostkę i pochłaniania energii. A może to tylko efekt w głowie siedzi.klosiu pisze:Jestem ciekaw czy ludzie naprawdę przy bieganiu odczuwają różnicę elastyczności między betonem, kostką czy asfaltem, czy tylko bezmyślnie powtarzają urban legend.
Ja na szczęście nie mam tak wydelikaconych nóg.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 03 kwie 2013, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ja kompletnie nie odczuwam różnicy między kostką asfaltem etc. Nie wiem może za mało biegam czy coś. Fakt faktem że jak wiosną miałam pierwsze podrygi z bieganiem i biegałam po chodnikach (z różnych materiałów :P) to z ręką na sercu nie czułam bólu kolan czy coś jednak jak teraz pobiegałam trochę po lesie to stwierdziłam że to bardzo przyjemna odmiana
Nie wiem tylko czy to odmiana w kwestii czy mi się podobało bo i widoki inne i powietrze inne czy "inna elastyczność nawierzchni" 


http://paulina-biega.blogspot.com/ <- Mój blog. Kończę z lenistwem kanapowym
Zapraszam do kibicowania 
http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych


http://www.endomondo.com/profile/12239248 <- Zapraszam do znajomych
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegnąc boso, jest wyczuwalna różnica w twardości lasu suchego i wilgotnego (przynajmniej ja wyczuwam zmianę "twardości" drogi gruntowej). Zdecydowanie bardziej elastyczna jest droga leśna po jakimś deszczu lub gdy jest mocno wilgotne powietrze jesienne (po deszczu, mam na myśli, że droga jest sucha, bez wody, i glajdy, ale elastyczna, mięsista).
To samo czuję jeśli chodzi o bieganie na tartanie, w porównaniu do asfaltu czy trawy.
Podobne doświadczenia mam gdy na stopach mam Sockwy (1.2 mm podeszwa).
Nie demonizuję asfaltu, betonu, biegnie się po tym równie sprawnie jak po tartanie, czy lesie (czasami nawet chyba za sprawnie
), ale jak mam wybór to wolę podjechać kilkanaście km do lasu (choćby rowerem), tam pobiegać i wrócić do domu, niż walić km po Malcie i okolicach.
To samo czuję jeśli chodzi o bieganie na tartanie, w porównaniu do asfaltu czy trawy.
Podobne doświadczenia mam gdy na stopach mam Sockwy (1.2 mm podeszwa).
Nie demonizuję asfaltu, betonu, biegnie się po tym równie sprawnie jak po tartanie, czy lesie (czasami nawet chyba za sprawnie

- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
masz rację- wydaje Ci sięDyzia pisze:Jak nie ma możliwości biegania po trawie lub leśnych ścieżkach tak jak np. w moim przypadku to wydaje mi się że zawsze warto iść na jakiś stadion / boisko sportowe i nawet po bieżni pobiegać trochę jeśli boisko jest zajęte. Może monotonnie no bo widoki się nie zmienią ale wydaje mi się że kolana mogą być wdzięczne za taką zmianę![]()

- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Albo nawet gorszy, bo bieganie w kółko przy niewielkim promieniu powoduje, że biegnie się jedną nogą "bardziej"ioannahh pisze: tartan nie jest wcale lepszy od betonu czy asfaltu. tak przynajmniej twierdzą fizjoterapeuci: jest równie kiepski.


ioannahh pisze: inna sprawa, to czy rzeczywiście bieganie po twardym jest takie straszne dla kolan- wg mnie bez przesady.

Ja sądzę, zła sława betonu czy asfaltu to kolejny mit spowodowany tym, że po takim podłożu częściej biegają osoby początkujące i nieprzygotowane.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13841
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Prosze... Blagam... nie zmieniaj kierunkow jak biegasz na stadionie, bo moze dojsc do kolizji i 2 sportowcow znajdzie sie w szpitalu. Jak chcesz biegac raz w lewo, raz w prawo to idz sobie do parku. Na stadionach obowiazuje ruch w lewo i tylko w lewo.Beauty&Beast pisze:ioannahh pisze: Albo nawet gorszy, bo bieganie w kółko przy niewielkim promieniu powoduje, że biegnie się jedną nogą "bardziej"Dlatego powinno się zmieniać kierunki, ale komu by się chciało
![]()
Apropos... co maja powiedziec sportowcy co biegaja po hali na 200m kolkach.

Pozd.
Rolli
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
a co mają mówić? taka specyfika sportu. każda dyscyplina uprawiana wyczynowo wiąże się z dużymi obciążeniami, które nie wszyscy zniosą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja tam wolę biegać na bieżni w prawo i tyle. i szczerze powiedziawszy, w nosie mam zasady, biegając nie przeszkadzam innym i tyle ale żeby nie móc biec w drugim kierunku? bez przesady...
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Osobiście odczuwam ewidentną różnicę pomiędzy betonem a czymkolwiek innym. Betonu nienawidzę. Asfalt jest trochę lepszy, ale dalej twardo i nieciekawie.klosiu pisze:Jestem ciekaw czy ludzie naprawdę przy bieganiu odczuwają różnicę elastyczności między betonem, kostką czy asfaltem, czy tylko bezmyślnie powtarzają urban legend.
Ja na szczęście nie mam tak wydelikaconych nóg.
Zdecydowanie najlepszą nawierzchnią do treningu jest trawa, także dlatego, że nie biega się po niej aż tak łatwo. Poza tym mamy polne drogi, które też będą organizmowi przyjazne, chociaż są mniej wymagające od trawy.
Z kolei jeśli chodzi o zawody, to najsympatyczniejszą nawierzchnią będzie bezwzględnie tartan i dobrej jakości asfalt - na zawodach liczy się głównie szybkość. No ale to temat o treningu, a nie o zawodach.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- darwoz
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 11 kwie 2007, 08:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Przywal młotkiem w twardy beton a potem asfalt ... hmm różnice powinieneś poczuć nawet jeżeli masz dłonie ze stali. Na koniec możesz spróbować z kamieniem.klosiu pisze:Jestem ciekaw czy ludzie naprawdę przy bieganiu odczuwają różnicę elastyczności między betonem, kostką czy asfaltem, czy tylko bezmyślnie powtarzają urban legend.
Ja mam dość czułe kolana ... niestety ... i zarówno asfalt jak i beton są mi nieprzyjazne. Staram się omijać jedno i drugie jednak jeżeli chodzi o odczucie biegu, subiektywnie odczuwam większą sprężystość na asfalcie, choć nie wykluczam efwktu placebo.
Pozdrawiam
Darek