Maraton 20 minut szybciej po okresie jesień/zima

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
arturdj
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 28 sie 2013, 10:23
Życiówka na 10k: 38:18
Życiówka w maratonie: 3:18:55

Nieprzeczytany post

Witam.

Nadszedł listopad, a zatem dla większości z nas rozpoczął się okres przygotowawczy do kolejnego sezonu. Sam osobiście mam konkretne plany na przyszły rok, co poniekąd zdradza tytuł tego wątku. W związku z czym chciałbym się od Was dowiedzieć czy moje cele są możliwe do realizacji, a więc do rzeczy.

Otóż mijający rok jest moim debiutanckim sezonem biegowym, który ukoronowany został wrześniowym startem w maratonie, który ukończyłem z wynikiem 3h18m55s. Wynik uważam za całkiem przyzwoity jak na debiutancki start, ale jak to w życiu bywa apetyt rośnie w miarę jedzenia :usmiech: i tak pojawiła się myśl (pewnie nie tylko mi :) ) aby na wiosnę, ewentualnie jesień zaatakować magiczną granicę 3h. W tym celu od tego miesiąca wdrażam plan treningowy Jurka Skarżyńskiego.

W tym miejscu pytanie do użytkowników forum: Czy możliwy jest taki przeskok czasowy po solidnie przepracowanej zimie? Znacie takie przypadki?
Obrazek
Maraton (debiut) -->3:18:55 (15.09.2013)
Połówka --------> 1:25:05 (06.04.2014)
19,528km -------> 1:19:13 (13.04.2014)
10km ------------> 38:05 (10.05.2014)
7km -------------> 27:08 (26.10.2013)
Test Coopera ---> 3315m (3.11.2013)
PKO
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Początkujący robią duże postępy!
Wszystko zależy od treningu,diety,wagi,kontuzji itp.
Za dużo zmiennych,to jak wróżenie z fusów.Najlepiej trenuj a na 4-6 tygodni przed maratonem będziesz wiedział
na ile Cię stać.
Lepiej z góry nie zakładać,że złamiesz "trójke",aby nie było niepotrzebnego rozczarowania.
W końcu bieganie ma sprawiać nam przyjemność a wynik jest efektem ubocznym. :hej:
arturdj
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 28 sie 2013, 10:23
Życiówka na 10k: 38:18
Życiówka w maratonie: 3:18:55

Nieprzeczytany post

Zgadzam się, przyjemność na pierwszym planie, ale efekty uboczne też mile widziane ;) Głównie zastanawiam się nad skutecznością planu Pana Jurka, nigdzie też nie jest wspomniane z jakiego pułapu czasowego można przystąpić do jego realizacji.
No i czy ktoś spotkał się w otoczeniu z przypadkami takiego wzrostu formy po okresie jesienno-ziomowym?
Obrazek
Maraton (debiut) -->3:18:55 (15.09.2013)
Połówka --------> 1:25:05 (06.04.2014)
19,528km -------> 1:19:13 (13.04.2014)
10km ------------> 38:05 (10.05.2014)
7km -------------> 27:08 (26.10.2013)
Test Coopera ---> 3315m (3.11.2013)
Tark
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 27 cze 2013, 16:39
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Z tym planem spokojnie do póżnej wiosny złamiesz nie 3h a bardziej nawet 2h55'.Pułap z jakiego można wystartować z tym treningiem określa się sam , po prostu jeśli jesteś nieprzygotowany na te obciążenia to po paru tygodniach organizm sam ci to powie.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Od 3,18 do 2,59 są "cztery kosmosy" różnicy, nikt nie powie, ze to nie możliwe niemniej będzie bardzo trudne z jakimkolwiek planem, jeśli będziesz biegał Skarżyńskiego pod 3,00 to jeśli już na dychę nie masz czasu poniżej 40 minut (raczej sporo poniżej) to szanse twe określiłbym jako małe. Masz dobry czas z Coopera więc prawdopodobnie zupełnie brak Ci wytrzymałości tempowej i nad tym musisz popracować. Generalnie 3,18 po sezonie biegania szału nie robi, to dobry wynik ale to za mało by odpowiedzieć na twoje pytanie twierdząco. Na wiosnę daje Ci 1% szansy na złamanie trójki, z 50% to masz na zejście poniżej 3,10 a i z tym może być problem. Niemniej to wróżenie z fusów bo nic nie wiadomo o twoim dotychczasowym treningu, BMI, budowie, możliwościach zejścia z wagi i redukcji tkanki tłuszczowej, ile obciążenia możesz przyjąć, jak zwiększyć objętość, czy w ogóle możesz się za ten plan 3,00 brać, ile biegałeś półmaraton itd itp. By się brać za jakiś zaawansowany plan to najpierw trzeba sprawdzić, czy w ogóle ma się bazę by to robić bo inaczej to pewna porażka.
Na jesień masz większe szanse ale to po weryfikacji wiosennej dopiero ocenisz. U mnie było 3,15 jesienią (sezon debiutancki) - 3,07 wiosną a jesienią to się zobaczy co wyjdzie :spoczko: Nie znam nikogo kto z 3,18 w pół roku poprawił się na złamanie trójki, z wyjątkiem takich, dla których te 3,18 to była totalna porażka z biegu na znacznie lepszy rezultat ale to inna bajka.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
arturdj
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 28 sie 2013, 10:23
Życiówka na 10k: 38:18
Życiówka w maratonie: 3:18:55

Nieprzeczytany post

Dzięki mihumor za opinię, właśnie takiej konstruktywnej krytyki oczekuję :) Niemniej uważam, że ambitny ze mnie gość i mam nadzieje że na wiosnę będę mógł wypomnieć Ci tego posta ;)

Zdaje sobie sprawę z tego aby myśleć o złamaniu 3h musiałbym "dyszkę" zaliczyć w ok. 38m. Na jesień nie biegałem tego dystansu, ale w odniesieniu do atestowanej "siódemki" z końca października to na ten moment mogę prognozować wynik ok. 39:10 (3:55/km).

Docelowym startem jest Cracovia Maraton 18 maja, a więc dość sporo czasu na wykonanie planu. Nie ukrywam, że przytłacza mnie trochę pora treningów, bo w tym okresie nie ma co liczyć na lepszą pogodę i sprzyjające temperatury, a do tego egipskie ciemności, no ale nie ma róży bez kolców ;)
Obrazek
Maraton (debiut) -->3:18:55 (15.09.2013)
Połówka --------> 1:25:05 (06.04.2014)
19,528km -------> 1:19:13 (13.04.2014)
10km ------------> 38:05 (10.05.2014)
7km -------------> 27:08 (26.10.2013)
Test Coopera ---> 3315m (3.11.2013)
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

A ile miesięcy biegałeś zanim wystartowałeś w maratonie i zrobiles to 3:18?
Trenowałeś w tym czasie, czy tylko nabijales kilometry?
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

arturdj pisze:Dzięki mihumor za opinię, właśnie takiej konstruktywnej krytyki oczekuję :) Niemniej uważam, że ambitny ze mnie gość i mam nadzieje że na wiosnę będę mógł wypomnieć Ci tego posta ;)

Zdaje sobie sprawę z tego aby myśleć o złamaniu 3h musiałbym "dyszkę" zaliczyć w ok. 38m. Na jesień nie biegałem tego dystansu, ale w odniesieniu do atestowanej "siódemki" z końca października to na ten moment mogę prognozować wynik ok. 39:10 (3:55/km).

Docelowym startem jest Cracovia Maraton 18 maja, a więc dość sporo czasu na wykonanie planu. Nie ukrywam, że przytłacza mnie trochę pora treningów, bo w tym okresie nie ma co liczyć na lepszą pogodę i sprzyjające temperatury, a do tego egipskie ciemności, no ale nie ma róży bez kolców ;)
Nie ma tu szczypty krytyki bo pytanie jest zupełnie niekonkretne i nie ma czego krytykować czy oceniać za bardzo ani nie da się udzielić odpowiedzi, no chyba, ze liczyłeś na odpowiedzi pt "jesteś zajeb..... i na pewno Ci się uda" i inną traktujesz jako krytyczną. W stosunku do bieganych krótkich dystansów pobiegłeś czas w maratonie delikatnie mówiąc średni, nie ma dramatu ale szału też nie. Przypuszczam, że masz papiery do biegania tylko mało i niespecjalnie dobrze do tego długiego biegu trenowałeś. Jeśli byłbyś w stanie pobiec 10km poniżej 40 minut (a piszesz, że sporo poniżej byś niby był) to pobiegnięcie czegoś koło 3,10 nie powinno na dziś stanowić problemu.... jeśli się jest wytrenowanym odpowiednio. Nie znam za wielu osób które biegając do maratonu 38 minut starałyby się złamać trójkę, raczej znam ludzi, którzy biegają dyszkę słabiej i tą trójkę łamią, są też oczywiście tacy co dyszkę biegają dużo szybciej i trójka jest dla nich trudna czy nieosiągalna, ale to kwestia treningu i podejścia a także umiejetności rozegrania takiego biegu. Powodzenia życzę choć nadal nie rozumiem po co ten temat tobie skoro w zasadzie o nic nie pytasz co by Ciebie dotyczyło
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Nie znam nikogo kto z 3,18 w pół roku poprawił się na złamanie trójki, z wyjątkiem takich, dla których te 3,18 to była totalna porażka z biegu na znacznie lepszy rezultat ale to inna bajka.
znasz :). Mały pobiegł w Maratonie Warszawskim w zeszłym roku 3:22 a na wiosnę w Krakowie 2:57. No ale Mały to Mały a wyjątek potwierdza regułę :).
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

radslo1 pisze:
mihumor pisze:Nie znam nikogo kto z 3,18 w pół roku poprawił się na złamanie trójki, z wyjątkiem takich, dla których te 3,18 to była totalna porażka z biegu na znacznie lepszy rezultat ale to inna bajka.
znasz :). Mały pobiegł w Maratonie Warszawskim w zeszłym roku 3:22 a na wiosnę w Krakowie 2:57. No ale Mały to Mały a wyjątek potwierdza regułę :).
Raczej wyjątek potwierdzający regułę bo dla niego wtedy 3.22 to było sporo poniżej możliwości, chyba już połówkę biegał poniżej 1.30 wcześniej więc maraton z tego powinien być na ok 3.10. Dlatego warto popatrzeć szerzej zarówno na wczesniejszy trening jak i na różne wyniki bo sam wynik z maratonu zwłaszcza pierwszego jest nieco loteryjny a i w kontekście innych wyników czy możliwości często słaby więc wtedy nie wycina się tego progresu z kontekstu.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
arturdj
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 28 sie 2013, 10:23
Życiówka na 10k: 38:18
Życiówka w maratonie: 3:18:55

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:A ile miesięcy biegałeś zanim wystartowałeś w maratonie i zrobiles to 3:18?
Trenowałeś w tym czasie, czy tylko nabijales kilometry?
Biegam od stycznia tego roku. Na początku było to po prostu nabijanie km, dopiero od wiosny treningi zacząłem urozmaicać, ale konkretnego planu nie stosowałem.
mihumor pisze:Generalnie 3,18 po sezonie biegania szału nie robi, to dobry wynik ale to za mało by odpowiedzieć na twoje pytanie twierdząco.
Owszem wynik szału nie robi nie mniej jednak jestem z niego zadowolony, bo jak podkreślam był to mój debiutancki start. Na tamten moment było zbyt wiele niewiadomych i brakowało doświadczenia aby mierzyć w konkretny rezultat.
mihumor pisze:Masz dobry czas z Coopera więc prawdopodobnie zupełnie brak Ci wytrzymałości tempowej i nad tym musisz popracować.
Zgadzam się z Tobą, do tego samego wniosku doszedłem już po ukończeniu maratonu. Wynika to z faktu, że przygotowania do startu nie bazowały na żadnym konkretnym planie, a jedynie na moim indywidualnym podejściu do treningu, co w efekcie przełożyło się na zbyt małą ilość dłuższych wybiegań i treningów tempowych, a większą siły biegowej, stąd też lepsze wyniki na krótszych dystansach.
mihumor pisze:Nie ma tu szczypty krytyki bo pytanie jest zupełnie niekonkretne i nie ma czego krytykować czy oceniać za bardzo ani nie da się udzielić odpowiedzi, no chyba, ze liczyłeś na odpowiedzi pt "jesteś zajeb..... i na pewno Ci się uda" i inną traktujesz jako krytyczną.
Pytanie jest ogólne i takie miało być. W odpowiedziach na nie szukam informacji dla siebie, a nie słodkich słów w celu podbudowania własnego ego.
Obrazek
Maraton (debiut) -->3:18:55 (15.09.2013)
Połówka --------> 1:25:05 (06.04.2014)
19,528km -------> 1:19:13 (13.04.2014)
10km ------------> 38:05 (10.05.2014)
7km -------------> 27:08 (26.10.2013)
Test Coopera ---> 3315m (3.11.2013)
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

arturdj pisze:Nie ukrywam, że przytłacza mnie trochę pora treningów, bo w tym okresie nie ma co liczyć na lepszą pogodę i sprzyjające temperatury, a do tego egipskie ciemności, no ale nie ma róży bez kolców ;)
Nie łam się, Artur :) Wprawdzie daleko mi do Twoich wyników, ale mogę Cię pocieszyć, że zima, to nic strasznego. Najlepsze kilometraże wykręcałem na przełomie roku, dodatkowo zima to doskonałe wsparcie podczas mocniejszych akcentów - masz dobre, naturalne chłodzenie po interwale czy odcinku progowym ;) Jak tylko ni ma szklanki na drodze, da się żyć :)
arturdj
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 28 sie 2013, 10:23
Życiówka na 10k: 38:18
Życiówka w maratonie: 3:18:55

Nieprzeczytany post

siena_driver pisze:
arturdj pisze:Nie ukrywam, że przytłacza mnie trochę pora treningów, bo w tym okresie nie ma co liczyć na lepszą pogodę i sprzyjające temperatury, a do tego egipskie ciemności, no ale nie ma róży bez kolców ;)
Nie łam się, Artur :) Wprawdzie daleko mi do Twoich wyników, ale mogę Cię pocieszyć, że zima, to nic strasznego. Najlepsze kilometraże wykręcałem na przełomie roku, dodatkowo zima to doskonałe wsparcie podczas mocniejszych akcentów - masz dobre, naturalne chłodzenie po interwale czy odcinku progowym ;) Jak tylko ni ma szklanki na drodze, da się żyć :)
Nie ma tak źle kolego, jedną już zdążyłem zaliczyć. Zima to czas na wzmocnienie własnej psychiki. Nie ukrywam że najlepiej mi się biega gdy na zewnątrz jest lekki przymrozek i mam śnieg pod stopami wtedy nawet ciemności nie przeszkadzają :) Jak każda pora roku ma swoje lepsze i gorsze strony...
Obrazek
Maraton (debiut) -->3:18:55 (15.09.2013)
Połówka --------> 1:25:05 (06.04.2014)
19,528km -------> 1:19:13 (13.04.2014)
10km ------------> 38:05 (10.05.2014)
7km -------------> 27:08 (26.10.2013)
Test Coopera ---> 3315m (3.11.2013)
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

arturdj pisze: Zima to czas na wzmocnienie własnej psychiki.
Nie mówiąc o nogach - najlepiej wspominam kilka longów weekendowych, podczas których biegłem m.in. przez las albo pola - śnieg po pół łydki, a ja sobie w butach z gtx i stuptutach. Siła biegowa razy pięć :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Zapisz się na Marzannę, wynik z półmaratonu mówi najwięcej w kwestii możliwości i prognozy czasu na maraton, połówki już samą szybkością pobiec się nie da i oczywiście można ją pobiec znacznie lepiej niż maraton ale jest to jak dla mnie najlepszy wyznacznik. Na dziś powinieneś pobiec połówkę poniżej 1,30 a to by oznaczało, że twój wynik w maratonie nie jest adekwatny z twoimi możliwościami i jesteś w stanie zrobić lepszy progres niż by ten wynik wskazywał bo nie musisz podciągać wszystkiego a jedynie to w czym jesteś najsłabszy. Jeśli tu nadrobisz zaległości a to powinno się udać bez problemu i szybko to możesz myśleć o realnym wyniku w maratonie i jego prognozie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ