Zależy jak chcesz te nogi robić. Ja z reguły jak wezmę się i zrobię porządny trening, to nogi czuję przez 3-5 (!) dni, a to niedopuszczalne z punktu widzenia normalnego biegania, toteż muszę się ograniczać. Jak i Ty będziesz się ograniczać, czyli zadbasz o odpowiednio niewielką objętość i obciążenia, to możesz śmiało siłownię wpleść, z tym że na pewno nie przed akcentami. Nie wiem, co u Ciebie oznacza P, więc nie mogę powiedzieć, kiedy będzie najsensowniej. Jak napiszesz, to ja też napiszę.

Natomiast jeśli już dołożysz tę siłownię, to:
a) zero ćwiczeń na maszynach.
b) przysiady, wykroki - podstawa. Tak naprawdę to te pierwsze to podstawa, ale prawdopodobnie nie umiesz ich jeszcze robić poprawnie technicznie (udo dotyka łydki - pełen zakres ruchu + poprawne prowadzenia kolan - siadasz biodrami, nie kolanami, te drugie nie wychodzą za linię stóp)
c) wspięcia na palce jak najbardziej, ale na jednej nodze, raczej bez obciążenia i nie na maszynach.
d) jeśli już masz siłę w nogach/jak już będziesz miał siłę w nogach - playometria: wyskoki z pełnego przysiadu lub przeskoki z wykroków uczynią Twój trening znacznie trudniejszym.
Jest też inna, prostsza logistycznie, możliwość. Nie chodzisz specjalnie na siłownię, nie rezerwujesz na to jednego konkretnego treningu, tylko po każdym E robisz dosłownie kilka serii podstawowych ćwiczeń. Lekko, bez przesady. 2-3 serie przysiadów, trochę wykroków, wspięć na palce, ĆWIERĆ!!!przysiadów na jednej nodze dla nauki równowagi... Jak boisz się, że przegniesz, to nałóż sobie ograniczenie czasowe - np. trening nie może zająć więcej niż 10 minut. Albo 15. To pozwoli Ci nie przesadzić.
Uwaga, naprawdę uwaga, z tym nieprzesadzaniem. Problem z nogami jest taki, że można je katować praktycznie w nieskończoność, bo to mięśnie nieludzko (tak, u co silniejszych osób: nieludzko) silne i cholernie wytrzymałe. Jak się uprzesz, to po jakimś czasie będziesz w stanie zrobić i 25-30 serii przysiadów. Tylko że to nie ma sensu. Po prostu łatwo się zbytnim wysiłkiem wykluczyć z normalnego biegania albo nawet chodzenia (CHODZENIA!) na tydzień.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!