
OKRES PRZYGOTOWYWAWCZY - 800m
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Podejrzewam, że w okresie przygotowawczym to ponad 100 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
chodziiło pewnie, że maksymalny dystans w okresie przygotowawczym powinien wynieść 100km, czyli mniej powinieneś biegać, do 100km musisz dobićpaweł1946 pisze:aha okej ale właśnie ide ponad 100 ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 sie 2013, 08:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
TO wcale nie jest mało, wszystko zależy od tego czy już wcześniej biegałeś
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Z tego co pamiętam to Rolli pisał coś, że w okresie przygotowawczym 800-metrowcy biegają nawet po 150 km/tydzień.
Ty celujesz w 1:50, czyli w bardzo ambitny wynik. Na tak krótkich dystansach się zbytnio nie znam, ale na chłopski rozum wydaje mi się, że między 2:03, które teraz osiągasz, a 1:50 jest przepaść. Nie wiem czy taki wynik jest w ogóle do osiągnięcia na jednym treningu dziennie?
Ty celujesz w 1:50, czyli w bardzo ambitny wynik. Na tak krótkich dystansach się zbytnio nie znam, ale na chłopski rozum wydaje mi się, że między 2:03, które teraz osiągasz, a 1:50 jest przepaść. Nie wiem czy taki wynik jest w ogóle do osiągnięcia na jednym treningu dziennie?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
@paweł1946 - odnosząc sie do tego co tu piszesz, a także w wątku "800m - najgorszy..."
weź się chłopie ogarnij. Na jakiej podstawie ty chcesz z 2:02 dojść do 1:50??
Czyżbyś na dzień dobry po pół roku treningów biegał ok. 2:06 a na następnych zawodach już 2:02??
Jeśli chcesz biegać nawet 1:52 to już teraz powinieneś biegać ok 1:56 (i to zachowując pewne rezerwy w treningu).
Owszem możesz sobie biegać to 100km/tyg - tylko zadaj sobie pytanie: czy warto?? a może zamiast drastycznego zwiększania kilometrażu trzeba tylko przebudować trening?
weź się chłopie ogarnij. Na jakiej podstawie ty chcesz z 2:02 dojść do 1:50??
Czyżbyś na dzień dobry po pół roku treningów biegał ok. 2:06 a na następnych zawodach już 2:02??
Jeśli chcesz biegać nawet 1:52 to już teraz powinieneś biegać ok 1:56 (i to zachowując pewne rezerwy w treningu).
Owszem możesz sobie biegać to 100km/tyg - tylko zadaj sobie pytanie: czy warto?? a może zamiast drastycznego zwiększania kilometrażu trzeba tylko przebudować trening?

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Pytanie jest proste: czy masz na tyle czasu, żeby trenować dwa razy dziennie?
Przy pracy powyzej 8h dziennie to jest praktycznie nierealne, żeby osiągać wyniki na poziomie czołówki. No chyba, że ktoś pracuje w wojsku (bez obrazy, ale z relacji kilku znajomych wiem, że sportowcy mają bardzo często spore udogodnienia w kwestii trenowania). Próbowałem ze 3 razy zrobić 2 treningi dziennie, ale przy normalnej pracy jest to nierealne. Trzeba byłoby mieć nieziemską regenerację i bardzo wyrozumiałą rodzinę, bo taki biegacz pewnie w domu byłby tylko gościem
Przy pracy powyzej 8h dziennie to jest praktycznie nierealne, żeby osiągać wyniki na poziomie czołówki. No chyba, że ktoś pracuje w wojsku (bez obrazy, ale z relacji kilku znajomych wiem, że sportowcy mają bardzo często spore udogodnienia w kwestii trenowania). Próbowałem ze 3 razy zrobić 2 treningi dziennie, ale przy normalnej pracy jest to nierealne. Trzeba byłoby mieć nieziemską regenerację i bardzo wyrozumiałą rodzinę, bo taki biegacz pewnie w domu byłby tylko gościem

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Seb w okresie przygoowawczym biegal 45mil, Ovett troche wiecej 60mil.
Ale era wielkich sredniakow GB minela teraz Aman -100km/msc.
Lewandowski - a wiecie ze nie slyszalem dziwne k. ale tajemnica.
Ostrowscy tez nie biegali duzo , ale mowilo sie o SB (skipy A, B, C).
Pawel wez plan Bartoszaka on jest ze starej szkoly W. z Poznania i zapier...
Ty kolego masz za duzo czasu . Trening i spac, a ty chcesz zostac tutaj redaktorem naczelnym.
Ale era wielkich sredniakow GB minela teraz Aman -100km/msc.
Lewandowski - a wiecie ze nie slyszalem dziwne k. ale tajemnica.
Ostrowscy tez nie biegali duzo , ale mowilo sie o SB (skipy A, B, C).
Pawel wez plan Bartoszaka on jest ze starej szkoly W. z Poznania i zapier...
Ty kolego masz za duzo czasu . Trening i spac, a ty chcesz zostac tutaj redaktorem naczelnym.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Jak będzie trening marny, to na nic Ci odżywki, 200km/tydzień, odnowa biologiczna, super ubranie.....
Ech buki
Ech buki

-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 19 maja 2013, 17:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce
Masz trenera i zadajesz tak glupie pytania na forum?
We are but sparks in a darkened
world
And yet some things were born
to burn
world
And yet some things were born
to burn