witam,
własnie kończy mi się okres roztrenowania i za tydzień chciałbym zacząć przygotowania do następnego seznu.
Moim pytaniem jest kiedy zacząć biegać krosy...czy zrobic to juz na jesien, w zime czy moze dopiero na wiosnę?
kiedy wdrążyć krosy do swojego treningu
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zawsze możesz robić.
-
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 09 mar 2013, 08:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
w okresie miedzy startowym podobno nie powinno sie robic krosów.
a w jakim okresie szczególnie powinienem zwrócic na nie uwage....do tej pory biegałem raz w tygodniu....czy moge go biegac 2-3 razy?
a w jakim okresie szczególnie powinienem zwrócic na nie uwage....do tej pory biegałem raz w tygodniu....czy moge go biegac 2-3 razy?
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 19 cze 2012, 19:30
- Życiówka na 10k: 36:01
- Życiówka w maratonie: brak
W okresie startowym powinno się wyluzować żeby nabrać świeżości, ale to nie oznacza, że musisz koniecznie wyeliminować krosy całkowicie w tym czasie. Po prostu jeżeli w okresie przygotowawczym robisz załóżmy 2 krosy w tygodniu po 60 minut, to w okresie startowym raz w tygodniu 30-40 minut będzie w porządku. A co do pytania czy jesień, zima czy wiosna to uważam, że krosy są jednostką budującą (mniej więcej coś jak trening w tempie maratońskim czy polski drugi zakres, czyli zmęczenie wyraźnie większe niż na zwykłych wybieganiach, ale po treningu powinieneś czuć się dobrze) i dlatego też warto je robić w każdej porze sezonu, tylko w okresie startowym tak jak napisałem zmniejszyć ich dawkę.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mówiąc zawsze mam na myśli, że zawsze poza okresem kiedy nie powinieneś. Starty same w sobie są mocnymi bodźcami .
- jb212
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 02 sie 2012, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:13
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Biegałem w okresie przygotowawczym wszystkie wybiegania po trasie 9m podbiegu na kilometr i powiem Ci, że świetna sprawa.
Nie robiłem w tamtym czasie wcale siły biegowej/statycznej, a tempo wybiegań było niezłe. Dodatkowo robiąc testy na 5-6km, nie brakowało power'a w nogach.
Polecam jak najwięcej biegać po pagórkach! Był kiedyś plan gościa, co ze 130-140km/tydzień nabiegał 2:13:xx w maratonie. Jak się okazało wszystkie wybiegania/wb2 biegał po mocno pofałdowanym terenie.
Nie robiłem w tamtym czasie wcale siły biegowej/statycznej, a tempo wybiegań było niezłe. Dodatkowo robiąc testy na 5-6km, nie brakowało power'a w nogach.
Polecam jak najwięcej biegać po pagórkach! Był kiedyś plan gościa, co ze 130-140km/tydzień nabiegał 2:13:xx w maratonie. Jak się okazało wszystkie wybiegania/wb2 biegał po mocno pofałdowanym terenie.