Kontrola tempa na zawodach
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
Hej,
Jak kontrolujecie tempo w wyścigach, szczególnie na 10k? Dotychczas biegłem wg gps ustawionego na łapanie lapa po 1km, ale słabo się to sprawdza, szczególnie gdy są nawroty i odcinki leśne. Na ostatnim biegu gps całkowicie mi zwariował i zupełnie nie byłem w stanie kontrolować tempa, skupiając się na walce z zegarkiem, a nie na walce z czasem. W związku z tym teraz mam zamiar łapać lapy wg oznaczeń na trasie, a tempo z gps traktować pomocniczo.
Jak kontrolujecie tempo w wyścigach, szczególnie na 10k? Dotychczas biegłem wg gps ustawionego na łapanie lapa po 1km, ale słabo się to sprawdza, szczególnie gdy są nawroty i odcinki leśne. Na ostatnim biegu gps całkowicie mi zwariował i zupełnie nie byłem w stanie kontrolować tempa, skupiając się na walce z zegarkiem, a nie na walce z czasem. W związku z tym teraz mam zamiar łapać lapy wg oznaczeń na trasie, a tempo z gps traktować pomocniczo.
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 27 lis 2010, 10:42
- Życiówka na 10k: 00:43:43
- Życiówka w maratonie: 03:25:30
- Kontakt:
Sercem...Z dość dużą tolerancją, ale jak dla mnie wystarczy.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja do niedawna ślepo powierzałem kontrolę tempa swojemu Gremlinowi. Ostatnio jednak zacząłem brać poprawkę na jego "humory" i zwracam uwagę na oznaczenia trasy - porównując czas od momentu startu jaki mam do tego jaki powinienem mieć 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
ja najczęściej zabierałem się z jakąś grupką biegaczy i kontrolowałem czas co 1km.
I jeśli np. chciałem całość w ok. 3:40, a 1km był w 3:41-3:42 to się starałem biec z nimi.
Bo u mnie z wyczuciem tempa jest kiepsko także zawsze starałem się pod kogoś "podpiąć"
a poza tym - w grupie czasami lepiej się biega..
Na pewno bym nie odważył się skorzystać z pomocy GPS-a. Bo jak on się np.myli o 2-3''/1km to już jest dużo.
Najlepiej - spróbuj się zorientować przed biegiem czy ktos biegnie na zblizony wynik do twojego i z nim/nimi przebiec to 10k.
I jeśli np. chciałem całość w ok. 3:40, a 1km był w 3:41-3:42 to się starałem biec z nimi.
Bo u mnie z wyczuciem tempa jest kiepsko także zawsze starałem się pod kogoś "podpiąć"

a poza tym - w grupie czasami lepiej się biega..
Na pewno bym nie odważył się skorzystać z pomocy GPS-a. Bo jak on się np.myli o 2-3''/1km to już jest dużo.
Najlepiej - spróbuj się zorientować przed biegiem czy ktos biegnie na zblizony wynik do twojego i z nim/nimi przebiec to 10k.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
2-3s/km to dla Ciebie dużo?
Heh Ci co palą bieg, zwykle ruszają 20-30s/km za szybko 


- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
runner2010 - piszesz, że u Ciebie 2-3 sekundy to dużo i że potrzebujesz jeszcze dokładniejszego kontrolowania tempa. Oraz, że chcąc takowe mieć podpinasz się pod jakąś grupę. To jeszcze zapytam - jak ta grupa kontroluje owe tempo?
Bo ja również wyznaczam sobie tempo z dokładnością co do sekundy, ale zawsze mam te kilka sekund mniej lub więcej na poszczególnych kilometrach - taki urok biegu
Dopóki różnica nie wynosi kilkanaście, kilkadziesiąt sekund to w zasadzie mocno się nie przejmuję tylko delikatnie zwalniam bądź przyspieszam 



- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
Pytanie jest właśnie jak najlepiej kontrolować tempo co ten 1km. Rozumiem z dalszej części wypowiedzi, że z oznaczeń na trasie?runner2010 pisze:ja najczęściej zabierałem się z jakąś grupką biegaczy i kontrolowałem czas co 1km.
2-3" to jest standard, oznaczenia też mogą być te kilka metrów przesunięte. Gorzej jak gps przez chwilowy błąd pokazuje tempo niższe o 10-15".
Plan mam taki - wciskam lapy wg oznaczeń, a na drugim ekranie mam czas całkowity i tempo średnie dla całego biegu już z gpsa. Do 6-7km powinienem być w stanie to w miarę kontrolować, potem i tak już się biegnie tyle na ile pozwala organizm

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Jak jest las, nawroty lub nawet wąskie ulice z wysokimi budynkami, to gps zaczyna wariować.
Wtedy pozostaje biec na czuja/intuicję/tętno/oddech
A kontrola tempa na poziomie 2-3s (na odcinku 1km) to dla mnie zupełna abstrakcja.
Biorąc pod uwagę nierówności terenu, jak mi wyjdzie 10s to jestem zadowolony
Dokładność 2-3s uzyskuję na jednym okrążeniu na bieżni (~80s). Na szosie nie daję rady.
Wtedy pozostaje biec na czuja/intuicję/tętno/oddech

A kontrola tempa na poziomie 2-3s (na odcinku 1km) to dla mnie zupełna abstrakcja.
Biorąc pod uwagę nierówności terenu, jak mi wyjdzie 10s to jestem zadowolony

Dokładność 2-3s uzyskuję na jednym okrążeniu na bieżni (~80s). Na szosie nie daję rady.
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
No właśnie, a jak jeszcze jest taki nawrót w lesie, to gps dodaje 10-20", co przy wyścigu na dychę jest już dużą stratą... Od razu włącza się stres, że biegnie się za wolno i bieg robi się szarpany. Pewnie jeszcze kilka biegów i będę bardziej mógł biec na czuja, ale na razie obawiam się, że zbytnio odpuszczę. Na szczęście jutrzejsze zawody są tylko kontrolne na zakończenie III fazy planu, więc mogę potestować też sposób mierzenia tempa. Liczyć będzie łatwo, bo zamierzam biec 4'/km.pit78 pisze:Jak jest las, nawroty lub nawet wąskie ulice z wysokimi budynkami, to gps zaczyna wariować.
Wtedy pozostaje biec na czuja/intuicję/tętno/oddech.
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
Foot pod też nie jest bez wad, zresztą gps chyba nie współpracuje z fp - w tym sensie, że może działać albo to albo to.
-
- Wyga
- Posty: 101
- Rejestracja: 29 lip 2012, 22:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jabłonna
Biegam z tym czujnikiem, tylko wcześniej należało go skalibrować. Wygląda, że jest precyzyjnie. Dla większej precyzji można ustawić lap na krótszy odcinek niż km. Wtedy będziemy widzieć średnie tempo na odcinku np. 500 m. Może to być pomocne przy krótszych dystansach. A idealnie to chyba tylko na stadionie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
niedokładnie się wyraziłemmaly89 pisze:runner2010 - piszesz, że u Ciebie 2-3 sekundy to dużo i że potrzebujesz jeszcze dokładniejszego kontrolowania tempa. Oraz, że chcąc takowe mieć podpinasz się pod jakąś grupę. To jeszcze zapytam - jak ta grupa kontroluje owe tempo?Bo ja również wyznaczam sobie tempo z dokładnością co do sekundy, ale zawsze mam te kilka sekund mniej lub więcej na poszczególnych kilometrach - taki urok biegu
Dopóki różnica nie wynosi kilkanaście, kilkadziesiąt sekund to w zasadzie mocno się nie przejmuję tylko delikatnie zwalniam bądź przyspieszam

załóżmy, że biegnę na 8km i chce pobiec po 3:50/1km (tak ostatnio miałem, btw. skończyło się na ok 39'). No to jakby mi GPS mylił na każdym kilometrze tempo o 2-3''/1km to wtedy wychodzi na całym dystansie różnica ok 30'' co jest dość dużo

Także zamiast kupować - czasami drogi - sprzęt wole wykorzystać ludzi. No to np. robię tak, że biegnę z grupką.
I dajmy na to, że mają 3:45/1km to wtedy w zależności od samopoczucia - jak się dobrze czuję to w miarę staram się z nimi biec. To na pewno jest (przynajmniej dla mnie) lepsze niż samotny bieg. Ale - co kto woli
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Podobno Bronisław Malinowski potrafił oszacować tempo co do sekundy
Ja tego nie umiem (nie mam na myśli już nawet kontroli co do sekundy, tylko +/- 5 sekund), mimo że biegam już dosyć długo. Bazuje głównie na tabliczkach (jeżeli są ustawione) i podług nich koryguje tempo biegu 


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ja się staram uczyć tempa startowego. Głownie w treningu do dychy służą temu tysiączki, ale rozumiem, że dyspozycja dnia itd, wpływa na zróznicowanie tempa. Jednak pozwala to na nauczenie się tempa biegu na zawody
co innego, jak ktoś biega zawody jako trening do nauki tempa. Wtedy trzeba nauczyć sie biec ciągłe tym samym tempie. A do tego służa 2 i 3 km na stadionie lub tez 5tki..

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect