półmaraton ponizej 1:50

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
jarekwronki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 07 lis 2012, 18:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam
mam za sobą w dotychczasowej karierze związane z bieganiem 4 półmaratony.. o to wyniki
kwiecień- 1:58:08
maj- 1:57:38
czerwiec- 1:55:09
sierpień- 1:54:08

Jak widać za każdym razem życiówka :) za 3 miesiące mam bardzo wazny polmaraton..chyba najwazniejszy w karierze samsung w szamotulach..i chce tam zejść poniżej 1:50..

biegam 3x w tygodniu...raz dlugie wybieganie na 18km...lub ciut więcej..macie może jakaś rozpiskę plan treningowy?!?!i jaka taktyke przyjac.../?bo slyszalem wiele wersji np zaczac bardzo powoli i sily starcza na koncowke albo rozpoczac ciut szybiej nadrobic czas..i ten nadrobiony czas przyda sie przy koncowce jak zabraknie sil..
PKO
7arema
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 26 wrz 2011, 20:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=432

Zacznij od 7 tygodnia i powodzenia.

Pozdrawiam,
Krzysiek
'They saw that the perfect world is a journey, not a place.'
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika
TrzymamTempo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 18 lip 2013, 08:47
Życiówka na 10k: 42:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Władysławowo
Kontakt:

Nieprzeczytany post

3 miesiące to na prawdę sporo czasu w Twoim przypadku, bo co innego gdybyś chciał zejść z 1:25 na 1:20 a co innego urwać kilka minut na 1:50.
Poniżej 1:50 jest jak najbardziej w Twoim zasięgu.
Czy oprócz biegania robisz coś co może pomóc Ci w bieganiu ?
Jak wyglądają dwa pozostałe treningi oprócz wybiegania ?
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja tam nie szukałbym cudownych środków, a postawił na prostotę - zwiększ kilometraż i łam te 110 minut na łeb na szyję :) Jeżeli to możliwe to dodaj 4ty trening. Dorzuć do tego kilka przebieżek i powinno być ok. Po bieganiu nie zapomnij o rozciąganiu. A jak masz czas i ochotę nie zaszkodzi też jakiś rower, pływanie, ćwiczenia ogólnorozwojowe itd.

Powodzenia!
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jarekwronki pisze:witam
mam za sobą w dotychczasowej karierze związane z bieganiem 4 półmaratony.. o to wyniki
kwiecień- 1:58:08
maj- 1:57:38
czerwiec- 1:55:09
sierpień- 1:54:08

Jak widać za każdym razem życiówka :) za 3 miesiące mam bardzo wazny polmaraton..chyba najwazniejszy w karierze samsung w szamotulach..i chce tam zejść poniżej 1:50..

biegam 3x w tygodniu...raz dlugie wybieganie na 18km...lub ciut więcej..macie może jakaś rozpiskę plan treningowy?!?!i jaka taktyke przyjac.../?bo slyszalem wiele wersji np zaczac bardzo powoli i sily starcza na koncowke albo rozpoczac ciut szybiej nadrobic czas..i ten nadrobiony czas przyda sie przy koncowce jak zabraknie sil..
Po samym wstępie widzę, że zamiast skupić się na 1 dobrym półmaratonie poszedłeś na ilość.
By dobrze pobiec półmaraton trzeba sie przygotowywac do niego pare miesięcy a nie co miesiac biegac półmaraton.
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Awatar użytkownika
TrzymamTempo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 18 lip 2013, 08:47
Życiówka na 10k: 42:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Władysławowo
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem 4 połówki w 5 miesięcy to wcale nie jakoś przesadnie jak na amatora.
Można powiedzieć, że budowałeś sie poprzez starty i niektórzy sportowcy stosują takie metody.
Poza tym miałeś okazję poznać swój organizm na tym dystansie i obrać różne taktyki.
A, że masz swój najważniejszy półmaraton masz za jakiś czas to masz spokojnie dużo czasu by się przygotować do niego.
Proponuję Ci w drodze do nich zaliczyć kilka startów ale na 5,10 km.
Co do taktyki to ja osobiście jestem za spokojniejszym początkiem, trzymaniem dobrego tempa w dalszej części biegu i przyciskaniu na ostatnich kilometrach ale każdy ma swoje własne i niech robi tak jak mu odpowiada.
Zajechać się można zawsze jak ma się dużo siły to można po połowie dystansu ruszyć mocniej i moim zdaniem to lepsze
niż walka z samym sobą i spowalnianiem na ost. kilometrach.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Generalnie to można biegać po 2-3 razy w tygodniu zawody. Bo i niby kto nam zabroni? Tylko to jest wtedy takie mało sensowne podejście, bo żeby się poprawić trzeba by było potrenować, a kiedy tu realizować solidny trening jak zawody gonią zawody? :) Budowanie formy po przez starty? Czemu nie. Jednak raczej wybierałbym inne dystanse niż docelowy. Poza tym ciężko jest trzymać się założeń treningowych jak nogi i serce się rwą do biegu :) Dlatego chyba też będę obstawał za tym, że aby zrobić dobry czas trzeba najpierw solidnie popracować na treningu i raczej w samotności niż z numerem startowym na piersiach :)
jarekwronki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 07 lis 2012, 18:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja na treningach nie stosuje żadnych interwalów czy podbiegów. np przy rozpoczęciu biegania postanowiłem ze bede bieg w tempie 5.20 na 1km..i np jak widze ze brakuje mi pare metrow to przyspieszam zeby zdarzayc zmiescic sie w czasie (troche podchodzi po interwaly)
co do półmaratonów chce tak nastawic organizm ze 21km to bedzie tzw pikus :) ze nie bedzie dla mnie to zaden problem..na pierwszym starcie wytrzymalem do 16km.. a teraz dopiero kryzys mam na 19 lub 20km.. ( kryzys miej odczuwam niż za pierwszym razem ) i po wynikach widze ze za kazdym razem udaje mi sie wykrecic zyciowke..

Czy co miesiąc polmaraton to duzo ciezko powiedziec po moim pierwszym starcie okolo 2.5 tygodnia dochodzilem do siebie a teraz 2 dni i jest wszystko ok :) gotowy do kolejnego biegania..mam znajomych co maja co 2 tygodnie półmaraton (jak dla mnie przegiecie troche )

I dlatego chce zmienic rodzaj treningu i podejsc do tego profesionalnie czyli plan treningowy...i wykorzystać go w 100%..bo tak nie stosuje zadnego planu treningowego..
Awatar użytkownika
TrzymamTempo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 18 lip 2013, 08:47
Życiówka na 10k: 42:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Władysławowo
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja na treningach nie stosuje żadnych interwalów czy podbiegów. np przy rozpoczęciu biegania postanowiłem ze bede bieg w tempie 5.20 na 1km..i np jak widze ze brakuje mi pare metrow to przyspieszam zeby zdarzayc zmiescic sie w czasie (troche podchodzi po interwaly)
Takie szarpanie nie jest korzystne podczas biegu w którym założeniem jest trzymanie tempa.
Powinienes uwzglednic równiez, ze poczatek jest najtrudniejszy i trzeba dać sobie 5-10-15 sekund wiecej na pokonanie pierwszego kilometra by wejsc w rytm.
co do półmaratonów chce tak nastawic organizm ze 21km to bedzie tzw pikus :) ze nie bedzie dla mnie to zaden problem..na pierwszym starcie wytrzymalem do 16km.. a teraz dopiero kryzys mam na 19 lub 20km.. ( kryzys miej odczuwam niż za pierwszym razem ) i po wynikach widze ze za kazdym razem udaje mi sie wykrecic zyciowke..
Hmmm ciężko o takie coś, że 21 km to będzie pikuś. Są ludzie co biegają maratony a w biegu na 10 km w połowie dystansu już mają dość i walczą z samymi sobą by trzymac się do konća,bo tak mocno się żyłują tempem.
Zależy w jakims sensie chcesz bez problemu biegać 21 km. Jako wybieganie ?
Bo na zawodach jak ciśniesz na wynik to po 8 km możesz toczyć walkę ze sobą czyli nie bedąć nawet w połowie dystansu.
A jeśli chcesz umieć sobie przebiec byle przebiec 21 km to zmienia postać rzeczy.
Aczkolwiek bieganie na zawodach na obojętnie jakims dystansie to raczej nie jest pikuś, bo wypruć się można na każdym dystansie.
Czy co miesiąc polmaraton to duzo ciezko powiedziec po moim pierwszym starcie okolo 2.5 tygodnia dochodzilem do siebie a teraz 2 dni i jest wszystko ok :) gotowy do kolejnego biegania..mam znajomych co maja co 2 tygodnie półmaraton (jak dla mnie przegiecie troche )
Mowa o treningowym biegu czy zawodach?
Jeśli teraz po zawodach na połówke dochodziłbys w 2 dni do siebie to znaczy, ze albo nie potrafisz dać z siebie 100% albo Ci się wydaje, że już jest ok. To, że nie czujesz bólu nie znaczy, że jest w porządku.
Jakbyś zrobił życiówke w półmaratonie i 2 dni pozniej nic by Cie nie bolało i miałbys pobiec w tym samym tempie to mógłbys się zajechać.
I dlatego chce zmienic rodzaj treningu i podejsc do tego profesionalnie czyli plan treningowy...i wykorzystać go w 100%..bo tak nie stosuje zadnego planu treningowego..
Ja nie stosuję planów treningowych. Stosowanie ich swiadczy o profesjonalizmie ? Kurde to chyba niepotrzebnie planuję schodzić poniżej 1:30 na połówkę...
Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Robisz co miesiąc półmaraton, więc taktykę dla siebie powinieneś mieć w małym palcu.

Moim zdaniem jesteś zmęczony ciągłym bieganiem w tempie startowym. Tak biegając ciężko Ci będzie zrobić postęp w 10 tygodni. Zwiększenie obciążeń treningowych raczej Ci zaszkodzi niż pomoże.

Na początek zrób sobie tydzień przerwy od treningów.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ