
Poranne zmęczenie po wieczornym biegu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 30 lip 2013, 11:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Za każdym razem jak pobiegnę wieczorem to rano śpię o wiele dłużej niż zwykle. Jestem bardziej zmęczony. Czy Wy też tak macie ? Po czasie organizm się przyzwyczaja ? Biegam raczej krótsze dystansy, tempo to około 10km/h i biegam jakieś 40 minut. Pozdrawiam 

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja nie spie dluzej bo nie moge, codziennie wstaje o 5:30. Po biegach wieczornych czuje w nogach ze mialem trening, nic wiecej sie nie dzieje
- moonfall84
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 372
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zbąszynek
Nie napisałeś ile czasu już biegasz. Ja zaczynałem już parę razy i za każdym razem, po dłuższej przerwie, mięśnie nie są przyzwyczajone do wysiłku itp. U mnie to mija po ok. 2 tygodniach - aktualnie jestem już po tej fazie i nie zamierzam rezygnować z biegania 
Biegam podobnym tempem, lecz nie krócej niż 1h.
Kwestia przyzwyczajenia mięśni i oczywiście odpowiedniej regeneracji

Biegam podobnym tempem, lecz nie krócej niż 1h.
Kwestia przyzwyczajenia mięśni i oczywiście odpowiedniej regeneracji

- Bykovsky
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
- Życiówka na 10k: 49m:43s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin i Police
- Kontakt:
Gdy biegam 20-30 minut, jakieś 3-5 km, to na drugi dzień jest okej. Natomiast jak przebiegnę powyżej 5 km to jest gorzej. Po przebiegnięciu 10 km, rano bolały mnie mięśnie nóg i ogólnie organizm wołał o odpoczynek 
Może biegasz za często? Pozwól odpocząć organizmowi.

Może biegasz za często? Pozwól odpocząć organizmowi.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja biegam rano, dlatego w moim przypadku kiedy pobiegam więcej niż 2-3h to później w trakcie dnia lubię sobie strzelić krótką drzemkę
Sen pozwala wydajnie się regenerować 


- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
To nic nowego. Jak trzaskam mocne treningi, śpiąc poniżej 8h w nocy jestem nieprzytomny. A często jeszcze ucinam sobie 45 minut drzemki w ciągu dnia. Wysiłek powoduje automatycznie zwiększenie potrzeby snu.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 sie 2013, 18:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W moim przypadku jeśli chodzi o obolałość mięśniową to mam ją w zasadzie zawsze po wczorajszym treningu. Natomiast problemy ze wstawaniem rano mam wtedy gdy za późno pójdę spać lub wieczorem (zawsze biegam o tej porze) zrobię intensywny trening.
Być może twe treningi biegowe są zbyt intensywne na dzień dzisiejszy.. Z pewnością za krótko sypiasz w dni treningowe. Postaraj się wówczas kłaść co najmniej godzine wcześniej. Tyle powinno wystarczyć. Proponuje także zastosować się do rady przedmówcy o drzemce popołudniowej.
Być może twe treningi biegowe są zbyt intensywne na dzień dzisiejszy.. Z pewnością za krótko sypiasz w dni treningowe. Postaraj się wówczas kłaść co najmniej godzine wcześniej. Tyle powinno wystarczyć. Proponuje także zastosować się do rady przedmówcy o drzemce popołudniowej.
-
- Wyga
- Posty: 141
- Rejestracja: 26 sty 2013, 20:24
- Życiówka na 10k: 44:04
- Życiówka w maratonie: 3:21:26
- Lokalizacja: Warszawa
Ja niestety z racji pracy mogę zacząć biegać dopiero koło 22.00.
Rano tak koło 9-10 jest dla mnie ostatnio za gorąco, także wolę po pracy iść jak jest już dużo chłodniej.
Jedyny minus z jakim nie mogę sobie poradzić przy bieganiu nocnym to, że jak zaczynam biegać o 22 to zazwyczaj kończę o 23.30 - 24.00 i potem przez 2-3 godz nie mogę zasnąć bo jest mi strasznie gorąco.
Ale bieganie nocą ma też swoje uroki. Bo np. Warszawa nocą jest naprawdę super. Polecam wszystkim przynajmniej raz tego spróbować.
Rano tak koło 9-10 jest dla mnie ostatnio za gorąco, także wolę po pracy iść jak jest już dużo chłodniej.
Jedyny minus z jakim nie mogę sobie poradzić przy bieganiu nocnym to, że jak zaczynam biegać o 22 to zazwyczaj kończę o 23.30 - 24.00 i potem przez 2-3 godz nie mogę zasnąć bo jest mi strasznie gorąco.
Ale bieganie nocą ma też swoje uroki. Bo np. Warszawa nocą jest naprawdę super. Polecam wszystkim przynajmniej raz tego spróbować.
5 km: 18:15
10 km: 38:09
21 km: 01:24:54
42 km: 03:06:28
10 km: 38:09
21 km: 01:24:54
42 km: 03:06:28