Biegam od mniej więcej roku powiedzmy łącznie z 1,5-2 miesięczną przerwą na chorowanie itd.
Obecnie przebiegam bez większego problemu 8km w tempie 5:30-6:00. Jednak nie mam oficjalnego czasu, bo zazwyczaj biegam po takiej nawierzchni, gdzie dużo poświęcam uwagi na stawianie kroków- dziury itd. Nie jest to więc pewnie miarodajne. Wiem, że jak na taki staż, to jest cienko. :P
Waga 78, wzrost 175.5 dość duży udział tkanki tłuszczowej w ciele (drobna budowa).
Biegam 4 razy na tydzień. Chciałbym oprócz treningu na dystans dorzucić jeden interwałowy. Nie wiem jednak czy zaczynać od stosunku 3 do 1 czy zacząć od 3 do 2, bo ostatnio jeszcze miałem problem z kolanami.
Cel: redukcja tłuszczu no i myślę o jakimś starcie na 10 w tym roku. Jednak na bicie rekordów za wcześnie jeszcze.
Chciałbym robić tak:
WT 8 km bieg (?) tutaj nie wiem czy też dać 75% hrmax czyli spokojny bieg ale nie wolny
CZW interwały
SB 8 km bieg 75% hrmax
ND wolne wybieganie 10 km 65% hrmax
Interwały chciałbym zacząć od
7 minut rozruch,
3 minuty 85-90% hrmax
2 minuty 65% hrmax
^x 5 na początek
5-7 minut schłodzenie
To będzie mój pierwszy trening interwałowy i zastanawiam się jak to pójdzie, jest 30 stopni planuję wieczór.
Dietę raczej trzymam, dużo białka, dużo wody itd. Generalnie chudnę więc jest ok. Z supli tylko BCAA po dłuższym biegu albo przed nim, odżywki białkowe jako urozmaicenie twarogu i mięsa.

Dziękuję z góry za komentarze. Nie chcę żadnych planów treningowych ani fachowych porad, bo zdaję sobie sprawę, że to kosztuje. Tylko taki wgląd osób mających większe doświadczenie.
