Mam do bardziej doświadczonych forumowiczów dość ważne dla mnie pytanie otóż czy dobrze układam plan treningowy
obecnie biegam średnio 10km/60min a moim celem jest cel 10 km/50min
4 biegi tygodniowo
waga 100kg wzrost 183cm
poniedziałek - bieg aby utrzymać wysokie tempo (dla mnie wysokie ) udaje się przez 60min utrzymać 6min/km choć bardzo cieżko
wtorek - bieg spokojniejszy aby odpocząć po poniedziałku ale też trwający przynajmniej godzinkę.
środa ----------wolne
czwartek - interwały
piątek -----------wolne
sobota - bieg na wybieganie 12-15 km w zależności od tego jak mi starczy siły oczywiście wolniej i dłużej
I teraz pyt. 1
Czy taki trening jest prawidłowo ułożony? Ogólnie nie mam jakiś ambicji startów w jakiś organizowanych biegach, raczej robię to dla własnego zdrowia ale korci podkręcić tempo
Ważę około 100kg w zeszłym roku zwaliłem 20kg fatu dzięki diecie, basenowi i bieganiu
wagę udało się utrzymać przez zimę a nawet powoli idzie w dół.
Pyt. 2
Czy interwały robię prawidłowo ?
Rozgrzewka a następnie biegnę w średnim tempie równe 2km te 2km wynika z tego że akurat dobiegam sobie przez lasek do miejsca gdzie układ polnych dróg układa się w dokładnie 1km okrążenie, ale do brzegu, po tych 2km rozbiegania się, biegnę tak: 300m w tempie mniej więcej 4min/km a następnie 700 metrów wyluzowania w tempie 7min/km i zawsze 5 takich interwałów a następnie 2km spowrotem już trochę wolniejszym tempem.
Proszę abyście powiedzieli co robię źle a co dobrze, jak z tymi interwałąmi czy robię je dobrze i czy one pomogą mi zwiekszyć prędkość biegu na przykład w miesiąc na cel jaki sobie założyłem czyli 10km/50min. co byście zmienili ?
Wiem wiem przydały by się jeszcze ćwiczenia na siłę biegania ale czy to już teraz na tym etapie początkującego biegacza jakim jestem?



