Jak poprawić wytrzymałość i kondycję?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 07:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Czy może ktoś mi doradzić jak poprawić wytrzymałość, ktoś kto ma większe doświadczenie. Mam 44 lata dosyć szczupłą sylwetke, biegam od roku, regularnie 3-4 razy w tygodniu, po około 45 minut, dosyć wolnym i delikatnym tempem 6 min/km. (pomimo oczywistych trudności nie odpuściłem w zimie). Zależy mi jedynie na kondycji, sile i wytrzymałości, nie chodzi raczej o czasy czy życiówki. Oczywiści stosuje rozgrzewki i rozciągania. Co zrobić aby wejść na wyższy poziom wytrzymałości i kondycji. Czy wytarczy że będę starał się wydłużać czas biegu do np. 60 minut, 75 minut i biegał dłużej w taki sam monotonny sposób. Czy powinienem stosowac jakieś konkretne plany treningowe i urozmaicenia. Ile km trzeba biegać tygodniowo aby powiedzieć, że ma się dobrą kondycję. Chciałbym aby ten czas spędzony w lesie wykorzystać jak najefektywniej a mam wrażenie, że mógłbym coś poprawić.
Mateusz
Mateusz
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak

Ostatnio zmieniony 02 maja 2013, 10:29 przez marcinostrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
tak jak powyżej + bieg z narastającym tempemthomekh pisze:Jeden bieg w tygodniu np w niedzielę wydłużaj a drugi najkrótszy biegaj trochę szybciej niż pozostałe.
Warto czasem w tym lesie przyśpieszyć na minutę i powrócić do poprzedniego tempa.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Na to pytanie nie ma jednej poprawnej odpowiedzi. Moim subiektywnym zdaniem Twoje obecne bieganie przekłada się na "dobrą kondycję", albo inaczej "bieganie dla zdrowia" - ja to sobie definiuję jako 30-60min. biegu w tempie konwersacyjnym, kilka razy w tygodniu.Mat1 pisze:Ile km trzeba biegać tygodniowo aby powiedzieć, że ma się dobrą kondycję
Sprecyzuj swoje cele, np. zaliczyć półmaraton albo złamać 50min. na dychę. Dopiero przy takim podejściu Twój trening będzie można odpowiednio dopasować, a potem oceniać go w kategoriach efektywności, budowania wytrzymałości itd.
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 05 mar 2013, 13:47
- Życiówka na 10k: 40m00s
- Życiówka w maratonie: 2h59min09s.
- Kontakt:
Wytrzymałość to przede wszystkim długie wybiegania w tempie spokojnym; proponuje na zakończenie tygodnia zawsze sobie robić jeden dłuższy bieg. Jezeli nie zależy Tobie na życiówkach to plan chyba też nie jest potrzebny. regularne bieganie w spokojnym tempie z czasem przyniesie efekty i poprawi kondycję 

www.runtheworld.pl - bloguję
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 07:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No własnie. Ja akurat jestem zainteresowany tylko bieganiem dla kondycji, zdrowia i wytrzymałości. Natomiast poświęcając czas, wylewając pot i walcząc raz poraz z bólem i małymi kontuzjami chciałbym zrobic zauważalne postępy. Zastanawiam się na ile wprowadzenie takich elementów jak: krótkie przebieżki wplatane w bieg, zróżnicowanie tempa biegu, bieganie odpowienim tempem monitorowanym pulsometrem itd. ma bezpośredni na efekty treningu w zakresie wytrzymałości i kondycji. Czy jest tak jak piszecie, że na dobrą kondycję największy wpływ ma długie wybieganie, które można stopniowo zwiekszać i to powinno wystarczyć. Jednym słowen czy prosty i monotonny trening (jednostajny bieg zróznicowany tylko czasowo) zaprowadzi do celu. Na ile te wszystkie towrzyszące rzeczy w przypadku amatorskiego biegania "kondycyjnego" są zbędnym lub niezbędnym dodatkiem. Na ile ta cała teoria treninigu może przełożyć się na lepsze efekty biegania.
Prawdopodobnie na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi ale i tak dziękuje za posty. Myśle, że takie rzeczy mogą nurtować głownie te osoby, które podobnie jak ja biegają tylko "kondycyjnie, wytrzymałościowo i zdrowotnie"
Prawdopodobnie na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi ale i tak dziękuje za posty. Myśle, że takie rzeczy mogą nurtować głownie te osoby, które podobnie jak ja biegają tylko "kondycyjnie, wytrzymałościowo i zdrowotnie"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Tak jak piszesz nie ma to odpowiedzi. Skoro nigdzie nie startujesz i chcesz być tylko zdrowszy, silniejszy, dłużej i ładniej biegać to stosuj proste zalecenia. Jeden bieg wydłużaj, drugi przyśpieszaj. Czasami dodawaj jakieś lekkie przyśpieszenia, przebieżki. Pulsometr zostaw, nie warto 

- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak

Ostatnio zmieniony 02 maja 2013, 10:28 przez marcinostrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 07:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam prośbę w takim razie. Czy możesz w paru zdaniach wytłumaczyć mi na czy polega ta wytrzymałość tempowa i bieganie powyżej progu. Czy ja aktualnie biegam poniżej progu? Nie mam o tym pojęcia, chodzi oczywiście o podstawowe informacje, potem gdzieś doczytam resztę
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak

Ostatnio zmieniony 02 maja 2013, 10:28 przez marcinostrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Piszesz Marcin sprawy niezgodne ze zdrowym rozsądkiem. Pomijając, że te wywody na temat progu mleczanowego nie przybliżają nas do zrozumienia istoty sprawy to jest to zupełnie nie logiczne. Wysiłek beztlenowy to jak sama nazwa wskazuje wysiłek gdzie jest deficyt tlenu. To pojawia się po przekroczeniu VO2max, które następuje przy bardzo wysokiej intensywności.
Sugeruję nie posługiwanie sie terminologią której tak naprawdę w treningu nie stosujesz.
Sugeruję nie posługiwanie sie terminologią której tak naprawdę w treningu nie stosujesz.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak

Ostatnio zmieniony 02 maja 2013, 10:27 przez marcinostrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE