Każdego dnia inne tętno ? Od czego to zależy ?
- donv
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Chciałem się Was poradzić.
Biegam nie długo, około 9 miesięcy. Mam w nogach około 1000 km. Biegam z Garminkiem 305, niby wszystko kontroluję, ale ....
Czasem wychodzę na bieganie z myślą o 10 km a po 7 km muszę skończyć bo tętno mam 185 (mój teoretyczny max HR) i ledwo żyję. Kiedy indziej, jak np dziś wychodzę z myślą też o 10 km a i już 3-4 km czuje "dziś będzie dobrze" i lecę 10, 12, 15 km aż do 21.097 w 2:23 h .... bez zatrzymywania praktycznie w ogóle (nawet piłem biegnąc). Tętno cały czas ok. 170 (od 167 do 173) a organizm jakby ze stali. Jedynie co, do na około 17 km już mięśnie zaczęły mi siadać ale dystans 21097 zrobiłem i mogłem jeszcze z 3-4 km pewnie zrobić ...
Obydwa przykłady przy tym samym przedziale tempa ok. 6:20 - 6:45 min/km
O co chodzi z tym "dniem" i tętnem? To od niego cholera wszytko przecież zależy... Jest dzień, że mam "tętno biegowe" wprost wymarzone i mogę biec i biec a jest dzień, że lepiej z samochodu nie wysiadać ...
Jak można nad tym zapanować? Czytałem u Gallowaya, że jeśli tempo spoczynkowe zaraz rano po przebudzeniu jest wyższe niż X % od spoczynkowego, to lepiej sobie podarować bieganie w tym dniu ... (?)
Moje najniższe tętno spoczynkowe to ok. 56 bit/min
Biegam nie długo, około 9 miesięcy. Mam w nogach około 1000 km. Biegam z Garminkiem 305, niby wszystko kontroluję, ale ....
Czasem wychodzę na bieganie z myślą o 10 km a po 7 km muszę skończyć bo tętno mam 185 (mój teoretyczny max HR) i ledwo żyję. Kiedy indziej, jak np dziś wychodzę z myślą też o 10 km a i już 3-4 km czuje "dziś będzie dobrze" i lecę 10, 12, 15 km aż do 21.097 w 2:23 h .... bez zatrzymywania praktycznie w ogóle (nawet piłem biegnąc). Tętno cały czas ok. 170 (od 167 do 173) a organizm jakby ze stali. Jedynie co, do na około 17 km już mięśnie zaczęły mi siadać ale dystans 21097 zrobiłem i mogłem jeszcze z 3-4 km pewnie zrobić ...
Obydwa przykłady przy tym samym przedziale tempa ok. 6:20 - 6:45 min/km
O co chodzi z tym "dniem" i tętnem? To od niego cholera wszytko przecież zależy... Jest dzień, że mam "tętno biegowe" wprost wymarzone i mogę biec i biec a jest dzień, że lepiej z samochodu nie wysiadać ...
Jak można nad tym zapanować? Czytałem u Gallowaya, że jeśli tempo spoczynkowe zaraz rano po przebudzeniu jest wyższe niż X % od spoczynkowego, to lepiej sobie podarować bieganie w tym dniu ... (?)
Moje najniższe tętno spoczynkowe to ok. 56 bit/min
- dezo66
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1235
- Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
- Życiówka na 10k: 31:17
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
zalezy to od samopoczucia, pogody, od wyspania sie, od odpowiedniego jedzenia, odpoczynku od stresów w pracy od wszystkiego 
mogłes byc zmeczony dzien wczesniej lub niewyspany i nastepnego dnia biegniesz i jest wysokie tetno bo ogranizm nie doszedł jeszcze do sieie po ostatnim lub od dwóch dni cos sie dzieje.
co do Gallowaya to racja patrzysz spoczynkowe danego dnia i szybko wstajesz i patrzysz jaka jest róznica i tego przedziału nie pamietam ale jak do 10 to spoko 10-15 to wmiare 15-20 to juz zmeczony a powyzej 20 to przemeczenie - jakos tak to było

mogłes byc zmeczony dzien wczesniej lub niewyspany i nastepnego dnia biegniesz i jest wysokie tetno bo ogranizm nie doszedł jeszcze do sieie po ostatnim lub od dwóch dni cos sie dzieje.
co do Gallowaya to racja patrzysz spoczynkowe danego dnia i szybko wstajesz i patrzysz jaka jest róznica i tego przedziału nie pamietam ale jak do 10 to spoko 10-15 to wmiare 15-20 to juz zmeczony a powyzej 20 to przemeczenie - jakos tak to było
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pytam z ciekawości - kiedy Twoje tętno spoczynkowe wynosi 56? Zdaje się być bardzo niskie, jak na niewytrenowaną osobę!
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- donv
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Na przykład teraz. Siedzę na notebookiem na kolanach w salonie i oglądam TVBylon pisze:Pytam z ciekawości - kiedy Twoje tętno spoczynkowe wynosi 56? Zdaje się być bardzo niskie, jak na niewytrenowaną osobę!

- donv
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
żeby nie być gołosłownymdonv pisze:Na przykład teraz. Siedzę na notebookiem na kolanach w salonie i oglądam TVBylon pisze:Pytam z ciekawości - kiedy Twoje tętno spoczynkowe wynosi 56? Zdaje się być bardzo niskie, jak na niewytrenowaną osobę!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Każdy ma inaczej. Miałem takie spoczynkowe jeszcze zanim zacząłem biegać. Wcześniej żadnych sportów wytrzymałościowych. Chyba tylko 2 lata siłowni bardzo rekreacyjnie.Bylon pisze:Pytam z ciekawości - kiedy Twoje tętno spoczynkowe wynosi 56? Zdaje się być bardzo niskie, jak na niewytrenowaną osobę!
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Już Ci kiedyś pisałem - biegasz zbyt szybko
Jeżeli rzeczywiście Twój HRmax wynosi 185, to biegając na tętnie 170 uderzeń na minutę wchodzisz w trzeci zakres.
Trzeci zakres to tętno, którym biega się na zawodach, ewentualnie na treningach szybkościowych, ale nie dłużej niż kilkanaście minut. Biegnąc w 3 zakresie przez prawie 2,5 h (wydaje mi się to nierealne - prawdopodobnie Twój HRmax jest jednak wyższy) katujesz swój organizm, stąd są te problemy ze skokami tętna na poszczególnych treningach.

Jeżeli rzeczywiście Twój HRmax wynosi 185, to biegając na tętnie 170 uderzeń na minutę wchodzisz w trzeci zakres.
Trzeci zakres to tętno, którym biega się na zawodach, ewentualnie na treningach szybkościowych, ale nie dłużej niż kilkanaście minut. Biegnąc w 3 zakresie przez prawie 2,5 h (wydaje mi się to nierealne - prawdopodobnie Twój HRmax jest jednak wyższy) katujesz swój organizm, stąd są te problemy ze skokami tętna na poszczególnych treningach.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
donv pisze:Na przykład teraz. Siedzę na notebookiem na kolanach w salonie i oglądam TVBylon pisze:Pytam z ciekawości - kiedy Twoje tętno spoczynkowe wynosi 56? Zdaje się być bardzo niskie, jak na niewytrenowaną osobę!
To co odczytujesz wieczorem, mimo, że niższe od porannego to to nie jest tętno spoczynkowe. Tętno spoczynkowe sprawdza się rano po przebudzeniu.
Po pierwsze, jeżeli podczas treningu dobijasz od tak do 185bpm to możesz mieć pewność, że to nie jest Twój HRmax. Nie jest tak łatwo zmusić organizm do maksymalnego wysiłku.donv pisze: Czasem wychodzę na bieganie z myślą o 10 km a po 7 km muszę skończyć bo tętno mam 185 (mój teoretyczny max HR) i ledwo żyję.
Po dwa jeżeli z powodu odczytów z Garmina przerywasz trening to może lepiej zostawić Garmina w domu? Nie daj się zwariować. Zegarek nie może Ci mówić, że masz skończyć trening.
Po trzy skoro ledwo żyjesz to biegaj wolniej
Ja to zrozumiałem, że należy odpuścić mocniejsze treningi. Ale żeby w ogóle sugerować się tętnem przy treningu trzeba mieć dobrze wytrenowany organizm no i pobadane i pomierzone wszystkie wskaźniki takie jak Hrmax, HRmin itd. Inaczej to nie ma najmniejszego sensudonv pisze:Jak można nad tym zapanować? Czytałem u Gallowaya, że jeśli tempo spoczynkowe zaraz rano po przebudzeniu jest wyższe niż X % od spoczynkowego, to lepiej sobie podarować bieganie w tym dniu ... (?)

- donv
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Moze faktycznie moj HR max nie wynosi 185. Kiedys na biezni rozhulalem moje serce do 198 bit przy nieco dluzszym sprincie. Te niby hr max 185 wyliczam z wzoru 220-wiek. Moze jednak ten wzor mnie nie obowiazuje i musze to inaczej policzyc?
Co do hr spoczynkowego, to rano po przebudzeniu tez mam ok 55-57 bit, podobnie jak wczoraj na sofie podczas ogladania tv.
Reasumujac, moze mam wogole przesuniete zakresy tetna. Moze max mam ok 200 ( mam jednak 35 lat juz) wiec i bieganie w zakresie 170 bit to moj 2 a nie 3 zakres ....
Co do hr spoczynkowego, to rano po przebudzeniu tez mam ok 55-57 bit, podobnie jak wczoraj na sofie podczas ogladania tv.
Reasumujac, moze mam wogole przesuniete zakresy tetna. Moze max mam ok 200 ( mam jednak 35 lat juz) wiec i bieganie w zakresie 170 bit to moj 2 a nie 3 zakres ....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
donv pisze:Moze faktycznie moj HR max nie wynosi 185. Kiedys na biezni rozhulalem moje serce do 198 bit przy nieco dluzszym sprincie. Te niby hr max 185 wyliczam z wzoru 220-wiek. Moze jednak ten wzor mnie nie obowiazuje i musze to inaczej policzyc?
Co do hr spoczynkowego, to rano po przebudzeniu tez mam ok 55-57 bit, podobnie jak wczoraj na sofie podczas ogladania tv.
Reasumujac, moze mam wogole przesuniete zakresy tetna. Moze max mam ok 200 ( mam jednak 35 lat juz) wiec i bieganie w zakresie 170 bit to moj 2 a nie 3 zakres ....
Ja mam 36 lat a tętno max liczę jako 198. Wydaje mi się, że to też zależy od poziomu wytrenowania, czynników indywidualnych oraz różnic które są normalne w ciągu godziny, dnia, tygodnia.
Poza tym nie przywiązywałbym tak dużej wagi do wieku oraz HR. Był tu gdzieś artykuł o tym aby ślepo nie trzymać się wskazań pulsometra

A i każdy zakres ma swój przedział


- donv
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
To jeśli ja przy tetnie 170 robię 21 km, oddychając normalnie, mogąc rozmawiać (często odbieram telefony przez słuchawki), mogąc w każdej chwili wziąć "pełny" oddech to jak nazwać te moje 170? Jaki zakresem ? 2? No i ile wynosi hr max? Te 198 krów kiedyś fizycznie osiągnąłem?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Oczywiście, że 185 nie może być Twoim HRmax, skoro udało Ci się kiedyś osiągnąć 198donv pisze:Moze faktycznie moj HR max nie wynosi 185. Kiedys na biezni rozhulalem moje serce do 198 bit przy nieco dluzszym sprincie. Te niby hr max 185 wyliczam z wzoru 220-wiek. Moze jednak ten wzor mnie nie obowiazuje i musze to inaczej policzyc?

Ten wzór pokazuje tylko pewną tendencję, czyli obniżania się z wiekiem tętna max i co najwyżej może wyliczyć przypuszczalny HRmax, ale jak widać nie u każdego formuła ta okazuje się prawdziwa.
Wtedy tak. Tylko to i tak zbyt wiele jak na Twój obecny stan wytrenowania. 20 km biegi w drugim zakresie robią zawodowcy przygotowujący się do maratonu, ewentualnie bardzo doświadczeni biegacze.donv pisze:Reasumujac, moze mam wogole przesuniete zakresy tetna. Moze max mam ok 200 ( mam jednak 35 lat juz) wiec i bieganie w zakresie 170 bit to moj 2 a nie 3 zakres ....
Wczoraj akurat z kolegą robiliśmy 2 zakres. Przy dolnej granicy tego zakresu raczej nie ma wielkich problemów z oddychaniem, szczątkowe rozmowy są możliwe, ale ciągła, komfortowa dyskusja jest raczej wykluczona. HRmax najlepiej oszacować na zawodach. Wtedy człowiek jest w stanie wykrzesać z siebie max możliwości - oczywiście o ile zależy mu na wyniku i chce dać z siebie "ostatnie pieniądze"donv pisze:To jeśli ja przy tetnie 170 robię 21 km, oddychając normalnie, mogąc rozmawiać (często odbieram telefony przez słuchawki), mogąc w każdej chwili wziąć "pełny" oddech to jak nazwać te moje 170? Jaki zakresem ? 2? No i ile wynosi hr max? Te 198 krów kiedyś fizycznie osiągnąłem?

To jest właśnie przykład odstępstwa od tej słynnej reguły (220-wiek). HRmax nie zależy od poziomu wytrenowania, Marit Bjoergen ma tętno maksymalne w okolicy 170, a trudno jest nam raczej się z nią porównywaćPiotrek90 pisze:Ja mam 36 lat a tętno max liczę jako 198. Wydaje mi się, że to też zależy od poziomu wytrenowania, czynników indywidualnych oraz różnic które są normalne w ciągu godziny, dnia, tygodnia.


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Primo - nie liczy się HRmax ze wzoru - wzór można sobie o kant dupy rozbić.
Secundo - po co biegać na tętno? A tym samym trzymać się jakichś sztywnych ram wyznaczanych przez pulsometr? Jesli biegasz z pulsometrem to ćpnij go do szafy i zapomnij o nim.
Secundo - po co biegać na tętno? A tym samym trzymać się jakichś sztywnych ram wyznaczanych przez pulsometr? Jesli biegasz z pulsometrem to ćpnij go do szafy i zapomnij o nim.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- donv
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 22 cze 2012, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Nie jestem bynajmniej biegaczem biegającym "na tętno" wręcz odwrotnie. Biegam na tempo pilnując przedziału 6:15 - 6:45 min/km. Pulsometr na cycki zakładam dopiero od pewnego czasu (wcześniej tylko tempo z gpsa) i zacząłem szukać zależności: tempo, tętno, teren, dzień, pogoda, dieta, dystans itp. Tętno w tym wszystkim jest dla mnie tylko jednym z parametrów do analizy, wynikiem wielu innych czynników i tempa przede wszystkim podczas biegu.Piechu pisze:Primo - nie liczy się HRmax ze wzoru - wzór można sobie o kant dupy rozbić.
Secundo - po co biegać na tętno? A tym samym trzymać się jakichś sztywnych ram wyznaczanych przez pulsometr? Jesli biegasz z pulsometrem to ćpnij go do szafy i zapomnij o nim.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Po to, żeby wiedzieć czy się człowiek nie zajeżdżaPiechu pisze:Secundo - po co biegać na tętno? A tym samym trzymać się jakichś sztywnych ram wyznaczanych przez pulsometr? Jesli biegasz z pulsometrem to ćpnij go do szafy i zapomnij o nim.


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.