Bieganie dystansów powyżej 10km a waga

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
pbskarpy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 02 wrz 2010, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Tak sam dla siebie staram się przygotować do swojego pierwszego maratonu. :) Nawet przed tą myślą biegałem sobie od czasu do czasu dystanse około 10km - nie zważając na czas biegu. Teraz chcę się do tego przyłożyć jednak mam spory problem.

Czy można w jakiś sposób zapobiec spadku kilogramów przy treningach długodystansowych? Zależy mi na utrzymaniu wagi około 80kg.
PKO
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Nic nie napisales o swoim wzroscie wiec trudno powiedziec czy przy owych 80 kg bedzies masywny (jesli masz n.p. 165 cm) czy raczej szczuplutki (jesli masz powyzej 2 m n.p.).

Ale generalnie wszystko pewnie wyregulujesz iloscia i jakoscia jedzenia oraz ewentualnie cwiczeniami. Im wiecej bedziesz jadl, tym wiecej bedziesz wazyl. Im wiecej bedziesz cwiczyl, tym wiecej z tej wagi bedzie miesniami a mniej tluszczem.

Ogolny trend wsrod biegaczy chyba jest taki zeby redukowac mocno tluszcz. Jesli chodzi o ilosc miesnii, to jedno chca nieco wiecej a inni nieco mniej - kwestia gustu. Jednak zbyt wiele miesni tez odbije sie na wynikach i ewentualnie na aparacie ruchu.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wszystko zależy od tego, co byś spożywał :usmiech: Nawet przy ciężkich treningach można utrzymać swoją wagę, a nawet przytyć :usmiech: Kiedyś w święta udało mi się spożyć jednego dnia około 10 tys kcal, przynajmniej według moich przeliczeń. Było to dawno temu, ale jak się chce to widać można :hahaha:
A tak już na poważnie - ile masz wzrostu?
Generalnie przy bieganiu długich dystansów, a zwłaszcza maratonów bezpieczniej mieć jak najmniejszą masę. Każdy kilogram obciąża stawy, no i przy okazji spowalnia. Moim zdaniem, żeby jako tako przygotować się do maratonu trzeba przebiec przynajmniej te 50 km tygodniowo, a to zwykle prowadzi do spadku masy ciała. No chyba, że ktoś żyje na fast foodach, chipsach, słodzonych napojach i wypija wieczorami po kilka piw :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
pbskarpy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 02 wrz 2010, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za odpowiedzi.

Mój wzrost to 1,83m


Słyszałem gdzieś, że gdy chce się utrzymać wagę albo gdy ktoś zbiera masę nie powinien dużo biegać, ponieważ spalanie podczas biegu nie dotyczy jedynie tłuszczu ale również i mięśni.

Przykład - biegacze długodystansowi i krótkodystansowi - różnica kolosalna.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To wszystko zależy od tego, co tak naprawdę chce się osiągnąć. Nie każdy maratończyk musi być chudy jak Kenijczycy czy Etiopczycy, o ile oczywiście nie wyznaczy sobie nie wiadomo jakich celów. Widziałem w maratonie różne osoby, niektóre miały nawet dość sporą nadwagę (pomijam już aspekt biegania przy takiej masie). Przy większej masie trzeba na pewno robić więcej ćwiczeń rozciągających, gimnastyki siłowej, warto zainwestować w obuwie z dobrą amortyzacją itp. To czy schudniesz w dużej mierze zależy od tego co będziesz jadł i w jakich ilościach - trudno to nam z zewnątrz ocenić, jeżeli nie znamy Twoich nawyków żywieniowych :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Nie każdy maratończyk musi być chudy jak Kenijczycy czy Etiopczycy

Najlepszym chyba przykładem na to jest Artur Pelo, który ma całkiem imponujące wyniki (przykładowo XXXI Półmaraton Gochów - Bytów - 06.04.2011). A przecież nie należy do chudzielców :)

Obrazek
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No chudzielcem nie jest, ale też nie ma przegięcia w drugą stronę :usmiech: Z tego co widzę to przy wzroście 173 cm, waży 73 kg - ma po prostu "piłkarskie proporcje" :usmiech:
Z drugiej strony trudno go też zaliczyć do tej ścisłej, światowej czołówki maratońskiej - aczkolwiek jego rekord - 2h 15 min w maratonie robi wrażenie :usmiech:
Oby jak najwięcej było takich wytrwałych ludzi :oczko: Część osób na forum, tych małych leniuszków, mogłaby brać z niego przykład :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:No chudzielcem nie jest, ale też nie ma przegięcia w drugą stronę :usmiech: Z tego co widzę to przy wzroście 173 cm, waży 73 kg - ma po prostu "piłkarskie proporcje" :usmiech:
Z drugiej strony trudno go też zaliczyć do tej ścisłej, światowej czołówki maratońskiej - aczkolwiek jego rekord - 2h 15 min w maratonie robi wrażenie :usmiech:
Oby jak najwięcej było takich wytrwałych ludzi :oczko: Część osób na forum, tych małych leniuszków, mogłaby brać z niego przykład :oczko:

to można powiedzieć że koleś ma nadwagę :) a swoja drogą chciałbym mieć taki "kiepski" czas na maratonie, nawet dużo bardziej kiepskim, takim 3:15h bym nie pogardził :hahaha:

Tu jest wywiad z tym kolesiem http://www.bieganie.com.pl/joomla/index ... &Itemid=49

Jedna rzecz mnie zaszokowała, otóż opisuje on, że zakładał dodatkowy ciężar na siebie, aby nogi były silniejsze... hmm ciekawe co na to powiedziała by moja łąkotka :hej:
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piotrek90 pisze: to można powiedzieć że koleś ma nadwagę :)
W jego przypadku raczej trudno mówić o nadwadze :oczko: Pewnie ma mniej tłuszczu od niejednej osoby o podobnym wzroście, ale 10 kg lżejszej :oczko:

piotrek90 pisze:Jedna rzecz mnie zaszokowała, otóż opisuje on, że zakładał dodatkowy ciężar na siebie, aby nogi były silniejsze...
Szkoda katować stawy, ścięgna itp :oczko: Jak ktoś chce się wzmocnić, to są inne metody, znacznie bezpieczniejsze dla organizmu :oczko:
Tylko raz w życiu miałem na nogach obciążniki, pożyczyłem, żeby zobaczyć jak się z nimi biega. Po niespełna kilometrze je zdjąłem i stwierdziłem, że nie ma sensu katować swoich ścięgien :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ