4 dni do zawodów

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Paw3l
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 16 sie 2010, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kobyłka

Nieprzeczytany post

Witam,
W czwartek 20.03 o godz ok 13 bedę startował w biegach przełajowych dla licealistów na 3 km, Z tego co się można orientować biegnąć będzie ok 100 osób.
Mam 17 lat, jestem dość aktywny fizycznie, ale przez ostatni rok dość mało biegałem ( za to wcześniej biegałem bardzo często)

W poprzednią środę, spróbowałem sił na 3 km i było bardzo kiepsko, formy wcale nie miałem.
W czwartek założyłem obciążniki (po 0,5 kg) (pół biegu na rękach, pół na nogach) i głównie biegałem w miejscu wymachując nogami, rękoma, podskakiwałem, też biegłem. Po tym byłem mega wykończony, ale widziałem że forma mi wraca.
Następnego dnia miałem wycisk siłowy na WFie, więc bieganie sobie odpuściłem.
Sobota miałem spotkanie rodzinne, wiec nie biegałem.
Dziś w sobotę o 15 poszedłem na pole biegać z obciążnikami, również wykonując z nimi różne skipy.

Od razu mówię że przed treningiem się rozciągam, w trakcie i po także. Śpię około 6 godz, na śniadanie jem płatki z płatkami zbożowymi, na obiad jakieś mięso, kasza i surówka, na kolacje frytki/kanapki.

Mam jeszcze czas do wykorzystania na treningi dziś wieczorem, w pon, wt i środę. I chciałbym się poradzić jak się dobrze przygotować do biegu w czwartek. Czy mam robić długie biegi, interwały czy co?
Proszę o pomoc i pozdrawiam :)
Pozdro, Paw3ł :)

Obrazek
PKO
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Odpuść ciężarki chłopie... teraz już nie nie zrobisz. Truchtaj sobie codziennie trochę, zrób po treningu przebieżki a dzień przed nic nie ró bo sobie aby zaszkodzisz
Paw3l
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 16 sie 2010, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kobyłka

Nieprzeczytany post

Nie jestem jakimś początkującym biegaczem i proszę nie zakładaj z góry że nic nie zdołam.
Proszę o porady jak mogę sobie rozplanować te dni, żeby jak najlepiej się przygotować i wycisnąć z siebie jak najwięcej.
Bieg jest dla mnie bardzo ważny, bo w końcu ścigam się z moimi rówieśnikami. Rok temu także się ścigałem w takim biegu z najlepszymi w powiecie (ok 40os.) i byłem na drugim miejscu, ale ten bieg był na 1 km.. Logicznie rzecz biorąc 50 % odpadnie sobie po 1 km, gdyż który licealista teraz biega, trzyma kondycje i zdrowie?
Pozdro, Paw3ł :)

Obrazek
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Paw3l pisze:Nie jestem jakimś początkującym biegaczem i proszę nie zakładaj z góry że nic nie zdołam.
Proszę o porady jak mogę sobie rozplanować te dni, żeby jak najlepiej się przygotować i wycisnąć z siebie jak najwięcej.
Piszesz, że nie jesteś początkujący, a zakładasz, że jesteś w stanie przygotować się do zawodów w ciągu tygodnia...
Tak jak kolega napisał, teraz za późno już na rozplanowywanie czegokolwiek, budowanie formy itp. Na kilka dni przed startem trzeba jak najwięcej odpoczywać, aby na zawodach być w pełni sił. Teraz możesz sobie co najwyżej potruchtać, a już na pewno powinieneś zrezygnować z obciążników.

Paw3l pisze: Bieg jest dla mnie bardzo ważny, bo w końcu ścigam się z moimi rówieśnikami. Rok temu także się ścigałem w takim biegu z najlepszymi w powiecie (ok 40os.) i byłem na drugim miejscu, ale ten bieg był na 1 km.. Logicznie rzecz biorąc 50 % odpadnie sobie po 1 km, gdyż który licealista teraz biega, trzyma kondycje i zdrowie?
Najgorsze co może być to lekceważenie rywali. Większość pewnie z tych licealistów mimo wszystko trenuje, część na pewno w klubie. Myślisz, że masz szans konkurować z kimś takim po tygodniu przygotowań :usmiech: ?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Dybkos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 376
Rejestracja: 01 sie 2012, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może samego biegania nie trenują, ale ja bym nie lekceważył piłkarzy, mój kolega z rocznika (96') potrafi pobiec 2.54 na 1000m na bieżni żużlowej, piłkarz. :bum:
Paw3l
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 16 sie 2010, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kobyłka

Nieprzeczytany post

Wszyscy się dowiedzieli tydzień przez zawodami o biegu, więc uważasz że lepiej nie biegać i odpoczywać, a później nie dać sobie rady z takimi co przez ten tydzień właśnie jeszcze trenowali?
Pozdro, Paw3ł :)

Obrazek
nofinishlane
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 225
Rejestracja: 27 lis 2010, 10:42
Życiówka na 10k: 00:43:43
Życiówka w maratonie: 03:25:30
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z całym szacunkiem, ale ostatni rok przebimbałeś i chcesz to nadrobić w tydzień, to mam złą wiadomość. Taki plan nie ma szans powodzenia.
Na pocieszenie Ci powiem,że ja zasuwam cały rok a nigdy nie byłem nawet w pierwszej setce na zawodach, a ty na miejsce w pierwszej setce masz duże szanse :hahaha:
Jeśli nie chcesz się ścigać - wtedy nie startuj
http://barman-setka-raz.blogspot.com/
Obrazek
flashfire
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 154
Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
Życiówka na 10k: 39:09
Życiówka w maratonie: 3:24:33
Lokalizacja: Gliwice TG

Nieprzeczytany post

wg mnie dzień przed zawodami przerwa, a wcześniej biegi spokojne, swobodne. nie wiem czy to dla ciebie 5, 10 czy 15km. te biegi spokojne z przebieżkami (nie na maxa!) na odmulenie. takie moje zdanie.
21.097 1:22:57
Paw3l
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 16 sie 2010, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kobyłka

Nieprzeczytany post

nofinishlane, nie 'przebimbałem, ponieważ codziennie mam bardzo aktywne życie i mam dobrą kondycję.
Pozdro, Paw3ł :)

Obrazek
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zazwyczaj bym uprzejmie doradził, co i jak, ale dzisiaj z różnorakich powodów doradzę nieuprzejmie. I trochę pocytuję, dodając, co o cytatach sądzę.
Witam
Witam również.
W poprzednią środę, spróbowałem sił na 3 km i było bardzo kiepsko, formy wcale nie miałem.
+
codziennie mam bardzo aktywne życie i mam dobrą kondycję.
Hm, tja...
W czwartek założyłem obciążniki (po 0,5 kg) (pół biegu na rękach, pół na nogach) i głównie biegałem w miejscu wymachując nogami, rękoma, podskakiwałem, też biegłem.
+
Dziś w sobotę o 15 poszedłem na pole biegać z obciążnikami, również wykonując z nimi różne skipy.
Gratuluję. Bieganie/truchtanie/wymachiwanie nogami z obciążnikami to idiotyczny pomysł. Raz, że nijak ćwiczy realną siłę biegową, dwa, że nienaturalnie rozkłada siły, trzy, jedzie po stawach. Jak chcesz obciążenia, przywiąż sobie do pasa ciężką oponę. Co prawda jest to trening dla zaawansowanych, ale przecież
Nie jestem jakimś początkującym biegaczem
Znów:
W poprzednią środę, spróbowałem sił na 3 km i było bardzo kiepsko, formy wcale nie miałem.
+
W czwartek (...) widziałem że forma mi wraca.
Faktycznie, musisz być niesamowicie zaawansowany, żeby po jednym treningu wróciła Ci forma.
Od razu mówię że przed treningiem się rozciągam, w trakcie i po także.
Tym razem aż jedną trzecią robisz dobrze. Rozciąganie po pochwalam. Przed i w trakcie jest całkowicie pozbawione sensu, poczytaj trochę temat o regeneracji, tam kilka mądrych osób napisało kilka mądrych wypowiedzi, warto rozważyć zastosowanie się do nich, chociaż z drugiej strony - po co? W końcu
Nie jestem jakimś początkującym biegaczem
Śpię około 6 godz
Za mało. Minimum to 7-8 godzin, wskazane - 8-10. (To są wartości dla osoby, która jeszcze nie całkiem zakończyła dojrzewanie). Pamiętaj o systematycznym śnie.
na kolacje frytki/kanapki
Frytki to świństwo, nie polecam, zwłaszcza, że kolację je się codziennie.
I chciałbym się poradzić jak się dobrze przygotować do biegu w czwartek.
Masz za mało czasu, żeby wiele zmienić. Możesz przez ten czas tylko minimalnie przyzwyczaić mózg do biegania i przygotować się do biegu psychicznie - zrobisz to poprzez lekkie, stosunkowo krótkie (na pewno poniżej godziny) biegi w spokojnym tempie, w którym na luzie mógłbyś prowadzić rozmowę. Na dzień, albo nawet dwa dni, przed biegiem - koniecznie wolne, z ewentualnym łagodnym rozciąganiem.

I zastanów się, czy faktycznie warto lekceważyć konkurencję, porównywać bieg na kilometr do biegu na trzy kilometry (itd.).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Paw3l pisze:Wszyscy się dowiedzieli tydzień przez zawodami o biegu, więc uważasz że lepiej nie biegać i odpoczywać, a później nie dać sobie rady z takimi co przez ten tydzień właśnie jeszcze trenowali?
W tydzień to można się co najwyżej zajechać, a nie zbudować formę :usmiech:
Nie wiem jakiego rodzaju są to zawody, ale w normalnych przełajach, żeby walczyć o miejsce w czołówce, to podejrzewam, że 3 km trzeba w 9 min z groszem biegać.


Bylon generalnie napisał wszystko - brutalnie, ale szczerze i zgodnie z prawdą :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To i ja dorzucę coś od siebie
Paw3l pisze: Mam 17 lat, jestem dość aktywny fizycznie, ale przez ostatni rok dość mało biegałem ( za to wcześniej biegałem bardzo często)
A więc w jaki sposób jesteś aktywny? Co dokładnie robisz?
Paw3l pisze:W poprzednią środę, spróbowałem sił na 3 km i było bardzo kiepsko, formy wcale nie miałem.
A skąd niby miałbyś mieć formę skoro sam napisałeś, że nie biegasz?
Paw3l pisze:W czwartek założyłem obciążniki (po 0,5 kg) (pół biegu na rękach, pół na nogach) i głównie biegałem w miejscu wymachując nogami, rękoma, podskakiwałem, też biegłem. Po tym byłem mega wykończony, ale widziałem że forma mi wraca.
Wszystko fajnie, ale na tydzień przed zawodami katowanie w ten sposób organizmu może dać efekt odwrotny od zamierzonego. Mięśnie wzmacnia się na kilka miesięcy przed startami.
Paw3l pisze:Następnego dnia miałem wycisk siłowy na WFie, więc bieganie sobie odpuściłem.
Lepiej by było gdybyś się oszczędzał na siłowni i poszedł później pobiegać, albo w ogóle zrezygnował z siłowni.
Paw3l pisze:Sobota miałem spotkanie rodzinne, wiec nie biegałem.
Tobie w tym bieganiu chyba wszystko przeszkadza... Co ma spotkanie rodzinne do biegania? 24h trwało? Przywiązany do krzesła byłeś? Trzeba było założyć trampki i poszurać chociaż trochę.
Paw3l pisze:Dziś w sobotę o 15 poszedłem na pole biegać z obciążnikami, również wykonując z nimi różne skipy.
Odpuść sobie te obciążniki już teraz. Skatujesz się tylko i całe Gie z tego będzie.
Paw3l pisze:Od razu mówię że przed treningiem się rozciągam, w trakcie i po także. Śpię około 6 godz, na śniadanie jem płatki z płatkami zbożowymi, na obiad jakieś mięso, kasza i surówka, na kolacje frytki/kanapki.
Rozciąganie przed i w trakcie bym sobie odpuścił. Wg mnie to może prowadzić tylko do jednego ---> kontuzji. Ale wiem, że co biegacz to inne podejście :) Co do reszty to mało snu, mało posiłków i kiepska jakość tych posiłków. Jak będziesz chciał coś zmienić to wystarczy przejrzeć forum. Wszystko znajdziesz. Tylko tak jak mówię - trzeba chcieć.
Paw3l pisze:Mam jeszcze czas do wykorzystania na treningi dziś wieczorem, w pon, wt i środę. I chciałbym się poradzić jak się dobrze przygotować do biegu w czwartek. Czy mam robić długie biegi, interwały czy co?
Proszę o pomoc i pozdrawiam :)
I tak już nic nie zmienisz. Pobiegaj trochę spokojnie, dorzuć kilka przebieżek. Na 3 dni przed zawodami możesz zrobić więcej szkody niż pożytku.
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Paw3l pisze:Wszyscy się dowiedzieli tydzień przez zawodami o biegu
Jaka organizacja takie wiadomości :)

Takie zawody szkolne sa rok w rok mniej wiecej o tej samej porze, ja o takich zawodach wiedziałem już rok wczesniej kiedy i gdzie będą - jeżeli chodzi o ten pierwszy etap zawodów.
Wiec nie zakładaj ze wszyscy sie dowiedzieli tydzien przed :)

Jak jestes aktywny fizycznie to sobie poradzisz spokojnie.
Mozesz dzisiaj zrobic mocniejszy trening a we wtorek rozbieganko z 30-40min a w srode tylko lekki rozruch i jestes gotowy do zawodów.

Przygotowanie do zawodów polega na tym ze w ostatni tydzien robi sie najmniej treningu - zadnych spiec tylko luzne treningi by odpoczac i nabrac swierzosci, nie nadrobisz pewnych elementów jak ktos przepracował solidnie cała zime.
Dybkos pisze:mój kolega z rocznika (96') potrafi pobiec 2.54 na 1000m na bieżni żużlowej, piłkarz. :bum:
Nie chwalcie sie takimi rzeczami bo kazdy moze wymienic jakies ewenementy. ja znam co biega 2:33 w tym wieku ale to bez róznicy.
To zostało wytrenowane latami a nie w tydzien - piłkarz tez człowiek tez trenował a jak ktos ma kondycje to i na 1km tez wytrzyma.
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Dybkos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 376
Rejestracja: 01 sie 2012, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie chwalę się, tylko mówię, że nie należy lekceważyć innych, znam kilku takich którzy spojrzeli na mnie na zawodach i się nabijali, a jak po 800m miałem prawie 100m przewagi to im do śmiechu nie było. Lekceważyć przeciwnika nie można w żadnym sporcie, choćby to był sprawdzian na w-f na 100m.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ