Czas na treningu, a na zawodach

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
wartyl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 lip 2011, 02:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Za 2 tyg biegne w półmaratonie warszawskim. Jako, że będzie to mój pierwszy półmaraton waham się na jak czas biec. W listopadzie miałem na 10km 48:06 , od tamtej pory biegam regularnie 3-4 razy w tygodniu. Najczęściej: podbiegi, wybieganie 60-70 minut, interwały (6 x 200m ). A więc staram się urozmaicać. Waham się na jaki czas mnie stać. Około 2 tyg temu przebiegłem w trudnych warunkach (śnieg) 16 km ze średnią 5:24 na km i po biegu czułem spore zmęczenie.

Czy na połmaratonie średnia na km 5:27 to nie będzie za mało (czas ogólny 1:55) ;) ?

Ostatnio test coopera na mniej więcej 2900m

Z waszego doświadczenie wynika, że na zawodach czujecie się lepiej, więcej adrenaliny i macie lepsze wyniki?
może jednak zabiorę się z grupą na 1:50 ;)
PKO
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Z 48:06 kalkulator pokazuje 01:46:28 czyli po 5:03. A Ty jeszcze mowisz ze ladnie w zimie trenowales :-).
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dodam, że śnieg mocno spowalnia - w moim odczuciu tak o 20-30 sekund na km. Pobiegnij tak, jak się będziesz czuł. Tylko nie przeszarżuj na pierwszych kilometrach ;)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Jak masz jeszcze 2 tyg. to zrób sobie 10-12km w tempie 5'12"/km (na 1h50). Jak nie będziesz po tym bardzo zmęczony, to możesz próbować.
Osobiście bym biegł wolniej niż pacemaker na 1h50, a w drugiej połowie przyspieszył. Jak pobiegniesz za szybko, to pod koniec możesz dużo stracić.
Najprościej jakbyś na 1h55 biegł, a później przyspieszył jeśli sił starczy.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli w trudnych warunkach dałeś radę zrobić 16 km po 5:24. To myśle, że na zawodach może być jeszcze lepiej :oczko: Tak jak ktoś już sugerował postaraj się pobiec nieco szybciej (o te 10 sek na kilometrze) i zobacz jak Twój organizm to zniesie :usmiech:
Oby tylko zima się szybko skończyła... :wrrwrr:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
runner2010
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
Życiówka na 10k: 36:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice :)

Nieprzeczytany post

Po pierwsze: owszem z reguły na zawodach się biega szybciej niż na treningu, ale nie w każdym przypadku tak jest.
Owszem: są tacy zawodnicy, którzy potrafią rozdzielić trening od zawodów. Jednak spora część amatorów na zawodach pobiegnie tak jak na treningu.
Więc: o ile potrafisz się zajechać na zawodach i nie potrafisz biegać na dużym zmęczeniu to możesz nawet biegnąć po 5min/km
No chyba, że będzie wiało, albo będą złe warunki - wtedy zacznij wolniej
Pamiętaj: to, że tobie będzie się wydawało, że już nie masz siły, to tylko złudzenie - nawet nie wiesz jak duże możliwości ma twój organizm :D
Powodzenia.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja Ci powiem jak to wyglądało u mnie:

Rok temu leciałem swój pierwszy półmaraton (1.04 - Poznań). Przed tymi zawodami, w marcu, zrobiłem 2 dłuższe treningi. Pierwszy z nich (17.03) to 14km tempem 5:50/km, a drugi (24.03) to 16,5 tempem 5:31/km. Do Poznania pojechałem z zamiarem złamania 1:50. Ostatecznie wyszło 1:40:34 :)

Niemniej muszę dodać, że w styczniu i lutym miałem nieco mniej biegania ze względu na kontuzję. A swój bodajże najdłuższy i najszybszy trening zaliczyłem w grudniu - 20km tempem 5:22/km. Szybciej wybiegań nie biegałem.

Także u mnie czasy uzyskiwane na treningach i te na zawodach z reguły znacznie się od siebie różnią. Aczkolwiek nie należę do osób, które lubię katować się podczas treningu, a już na pewno nie zajeżdżam się na długich wybieganiach.
wartyl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 lip 2011, 02:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

super dzięki za cenne rady :) myślę, że zaczne w grupie na 1:50 trzymając się z tyłu, a jak starczy sił to postaram się złamać te 1:50. Jak myślicie na dystansie półmaratonu, kiedy można już przyspieszyć jeżeli czuje się w miarę ok? po połowie? po 15 km?
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

Jak ze swojego przykładu (biegałem podobnie na treningach, a teraz nawet wolniej niż ty), polecam przed startem potruchtać z przerwami na marsz ok 20 min. w formie rozgrzewki kończąc jednym rytmem 100-120 m. Bieg zacznij 4:55 do 4:59, potem co jakiś czas weryfikując dystans i samopoczucie przyspieszać lub nie. Mój wynik na 1/2 to <1:43 (tempo śr. 4:52) przy życiówce na 10 km 50:07 (do dzisiaj) kuperze z ENDO :hahaha: 2620m, obecnie 2710m.
Moje międzyczasy wyglądały tak:
5: 24:46 - tak w okolicach: tego międzyczasu dokładnie nie pamiętam
10: 48:48 - po tym przycisnąłem
15: 1:12:34 - nie wiem czy tyle w ten weekend pobiegnę na tym dystansie :)
21: 1:42:43 - trochę zwolniłem po 15 km
Wg mnie Ty powinieneś pobiec lepiej ode mnie. Pytanie tylko czy teraz? Jest dość zimno itp.
Ile biegasz? Od kiedy? Ile w tym czasie zrobiłeś km?
Ostatnio zmieniony 13 mar 2013, 09:06 przez gonefishing, łącznie zmieniany 2 razy.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chciałem po połowie, ale w trakcie uznałem, ze chyba bezpieczniej będzie po 15-16 kilometrze :-)
wartyl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 lip 2011, 02:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kamilwroblewski78 pisze: Wg mnie Ty powinieneś pobiec lepiej ode mnie. Pytanie tylko czy teraz? Jest dość zimno itp.
Ile biegasz? Od kiedy? Ile w tym czasie zrobiłeś km?
Biegam od 2 lat. Obecnie trenuje regularnie od listopada. 3-4 razy w tygodniu, przebiegam mnie więcej tygodniowo 40 km. Wczoraj np miałem taki trening.
30 minut - średnie tempo na km 5:22
15 minut - średnie tempo na km 4:51
10 minut - srednie tempo na km 5:15
Czułem się w sumie b.dobrze i nie czułem jakiegoś dużego zmęczenia, no może po tym docinku 15 minutowym trochę mnie przytkało w trakcie :)

Dobra zmotywowaliście mnie biegne w grupie 1:50 i walczę o złamanie tego wyniku :)
wartyl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 lip 2011, 02:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:A ja Ci powiem jak to wyglądało u mnie:

Rok temu leciałem swój pierwszy półmaraton (1.04 - Poznań). Przed tymi zawodami, w marcu, zrobiłem 2 dłuższe treningi. Pierwszy z nich (17.03) to 14km tempem 5:50/km, a drugi (24.03) to 16,5 tempem 5:31/km. Do Poznania pojechałem z zamiarem złamania 1:50. Ostatecznie wyszło 1:40:34 :)

Niemniej muszę dodać, że w styczniu i lutym miałem nieco mniej biegania ze względu na kontuzję. A swój bodajże najdłuższy i najszybszy trening zaliczyłem w grudniu - 20km tempem 5:22/km. Szybciej wybiegań nie biegałem.

Także u mnie czasy uzyskiwane na treningach i te na zawodach z reguły znacznie się od siebie różnią. Aczkolwiek nie należę do osób, które lubię katować się podczas treningu, a już na pewno nie zajeżdżam się na długich wybieganiach.
No i super, udało się :)

Zaczynałem Półmaraton Warszawski z założeniem złamania 1:50 (wcześniej myślałem o czasie 1:55, ale po waszych radach i dobrym samopoczuciu na ostatnich treningach postanowiłem atakować 1:50 )

Rozpocząłem spokojnie około 5:05/km, ale i tak musiałem się hamować, bo chęci były na początku na jeszcze szybsze tempo, na szczęście zwyciężył rozsądek. Mniej więcej w połowie trasy uznałem, że dam rade szybciej i tak zrobiłem. Skończyłem z czasem 1h 45 min 32 sec :)

Dzięki za rady, okazało się że doświadczeni biegacze są w stanie ocenić lepiej moje możliwości niż ja sam :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Brawo! Teraz już wiesz na czym stoisz i na następnych zawodach od początku powinieneś postawić sobie ambitniejszy cel, na miarę możliwości. 1:40 powinno pęknąć niedługo :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ