tydzień na przygotowanie się

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
iwilltry
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 mar 2013, 17:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sytuacja jest taka: ostatnio biegałam chyba we wrześniu, od tego czasu praktycznie nic nie robiłam (jedyny ruch to 6km szybkiego spaceru prawie codziennie no i to co na wfie w szkole), teraz okazało się że mam tydzień na przygotowanie się do biegu na 1500m, generalnie trochę kiepska sytuacja i nie mam pojęcia, co robić.
dlatego mam pytanie, jaki trening będzie najlepszy, żeby przez tych kilka dni w miarę możliwości wrócić do formy?
oczywiście nie oczekuję żadnego cudu i dobrego wyniku, po prostu nie chcę być w tym biegu ostatnia :D
dodam jeszcze, że mam 16 lat i lekką nadwagę, być może ma to jakieś znaczenie.
PKO
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

iwilltry pisze:sytuacja jest taka: ostatnio biegałam chyba we wrześniu, od tego czasu praktycznie nic nie robiłam (jedyny ruch to 6km szybkiego spaceru prawie codziennie no i to co na wfie w szkole), teraz okazało się że mam tydzień na przygotowanie się do biegu na 1500m, generalnie trochę kiepska sytuacja i nie mam pojęcia, co robić.
dlatego mam pytanie, jaki trening będzie najlepszy, żeby przez tych kilka dni w miarę możliwości wrócić do formy?
oczywiście nie oczekuję żadnego cudu i dobrego wyniku, po prostu nie chcę być w tym biegu ostatnia :D
dodam jeszcze, że mam 16 lat i lekką nadwagę, być może ma to jakieś znaczenie.
Poloz sie i odpocznij.
iwilltry
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 mar 2013, 17:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dziękuję za odpowiedź, jednak to pytanie było całkiem na serio.
szybki123
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 195
Rejestracja: 28 lis 2012, 22:01
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

w tydzień nie zrobisz za dużo a na pewno nie wrócisz do formy itp możesz jedynie wyjść pobiegać tak żeby się przystosować gdybyś miała tak z miesiąć to OK ale tydzień to na prawdę bardzo mało i kolegi komentarz wyżej raczej był szczery i na pewno lepiej odpocząć niż przez te 7 dni codziennie się dojezdzać.Tak btw to idziesz na zawody 1500m a masz nadwagę?Pozdrawiam
iwilltry
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 mar 2013, 17:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

w takim razie dziękuję za odpowiedzi i chyba pójdę sobie pobiegać, tak po prostu, zmierzę sobie czas i tyle.
Tak btw to idziesz na zawody 1500m a masz nadwagę?
a w czym to przeszkadza?
ale generalnie nie są to żadne poważne zawody, taki tam nic nie znaczący bieg, grubasy też mogą brać udział :D
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli nie są takie ważne, to dlaczego bierzesz w nich udział :oczko: ?
Nie lepiej potrenować 2-3 miesiące i wystartować choćby w maju :usmiech: ?
Koledzy odpisali Ci w nieco brutalny sposób, ale to prawda. Tydzień przed zawodami to się powinno głównie odpoczywać, bo w 7 dni już się nic nie zmieni.
Poza tym bycie ostatnim to nie jest wstyd - zawsze kogoś to czeka. Wstyd to brać doping :wrrwrr:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
iwilltry
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 11 mar 2013, 17:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli nie są takie ważne, to dlaczego bierzesz w nich udział ?
nie chce mi się tłumaczyć, generalnie jest taka sytuacja że trochę nie mam wyboru
Poza tym bycie ostatnim to nie jest wstyd - zawsze kogoś to czeka. Wstyd to brać doping
może i nie wstyd, ale jak już idę na te zawody to nie chcę być ostatnia :D
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Koledzy z jednej strony mają rację, a z drugiej - nie.
Bo faktycznie przez tydzień nic z kondycyjnego punktu widzenia nie zrobisz. Ale możesz zrobić trochę jeśli chodzi o psychikę. Tak, jak napisałaś - wyjdź z domu, pobiegaj. Ale za Chiny nie mierz czasu! Ustal sobie całkowicie komfortowe tempo (biegnij najwolniej jak umiesz), tak, żebyś się prawie zupełnie nie męczyła, i biegnij, biegnij... Zadbaj o to, żeby się zbytnio nie zmęczyć, bo to osłabi wynik na zawodach. Jeśli zastosujesz taki CAŁKOWICIE luźny bieg, możliwe, że organizm choć trochę przypomni sobie ten rodzaj ruchu, choć nieznacznie poprawi ekonomię biegu - kondycja Ci się przez tydzień nie poprawi, ale możesz się nauczyć wykorzystywać lepiej tę, którą masz już teraz teraz.
Co do nadwagi i biegania, to ja nie widzę problemu. Masz ochotę, masz okazję: super! To na pewno tysiąckrotnie lepsze wyjście, niż siedzenie na kanapie przed TV. Ja tam trzymam za Ciebie kciuki!
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tylko uważaj, jeżeli za późno wybierzesz się na trening, np dwa czy trzy dni przed zawodami, to mikrouszkodzenia, których zapewne nabawisz się po tak długiej przerwie nie pozwolą Ci na szybki bieg na zawodach :usmiech: Wiadomo, każdy miesięń długo nieużywany daje potem o sobie znać przez kilka dni.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ