Cieszę się, że moje posty a propos brzuszków się nie marnują. :D
Z Twojego posta wnioskuję, iż jesteś raczej początkującym. A początkujący winien zacząć od ćwiczeń z masą własnego ciała, hantle są bardzo przydatne, ale wyłącznie jako d o k ł a d k a.
Napisałeś, że zależy Ci na poprawie sylwetki - ćwiczenia masą własnego ciała angażują zdecydowanie więcej mięśni, zatem dają większy zastrzyk hormonów anabolicznych - tych odpowiedzialnych za budowanie. Ćwiczenia izolowane (np. typowe unoszenie przedramienia "na bicka") z jednej strony są korzystne, ponieważ pozwalają mocno zmęczyć konkretny mięsień/grupę mięśniową, ale tak naprawdę angażują niewielką ilość ciała.
Ja, stosunkowo dawno temu, dzięki hantlom znacznie poprawiłem swój rekord w podciąganiu: mój biceps był mocno zaniedbany i hamował inne mięśnie. W takich sytuacjach hantle faktycznie się przydają.
Okej, to teraz "co na co"? Jak chcesz ćwiczyć siłowo, musisz przynajmniej z grubsza się orientować, jakie ćwiczenie ćwiczy jakie mięśnie, żeby niechcący nie trenować dwa dni pod rząd np. mięśni naramiennych.
Podciąganie - biceps, ramienny (rzadko wspominany mięsień znajdujący się pod bicepsem), plecy (najszerszy grzbietu). Zależnie od chwytu: podchwyt - głównie bicepsy, mniej: plecy; szeroki nachwyt: ramienny, trochę biceps, znacznie plecy.
Pompki - triceps, klatka, barki. Zależnie od ustawienia rąk i łokci. Łokcie: idące blisko tułowia - zawsze bardziej triceps; idące szeroko, daleko od tułowia - zawsze bardziej klatka. Im szerszy rozstaw dłoni, tym bardziej idą zewnętrzne części klatki i tym pompka łatwiejsza; im węższy, tym bardziej idą środkowe części klatki i triceps. Polecam na początek dłonie na szerokość braków. Zawsze klatka dotyka ziemi.
Przysiady - czworogłowy uda, pośladkowe, BRZUCH, biodra, trochę plecy, przy szerszym rozstawie nóg nieznacznie dwugłowy uda. Im nóżki węziej, tym ciężej. Technika:
http://hormonwzrostu.edu.pl/2010/10/30/ ... dach-cz-2/
Trzy ćwiczenia którymi możesz obskoczyć cały trening. Zasada prosta - chcesz masy - robisz do 12 powtórzeń. Jeśli nie jesteś mega wysportowany, podejrzewam, że nie dasz rady się podciągnąć 12 razy szerokim nachwytem, nic to. Pompek masz mnóstwo, jak dajesz radę robić bez problemu 12 powtórzeń zwyczajnych pompek, to ustawiasz dłonie tak, aby się dotykały. I już jest trudniej. Albo robisz 11 serii po 12 powtórzeń, z minutowymi przerwami - i znów jest trudniej. Uroda pompek.
Przysiady możesz robić z obciążeniem, choćby hantlami. Albo wersję "ostro rżnącą" - pełne przysiady z wyskokami. Mocne wrażenia zapewnione..
Dobra, czas przejść do meritum, czyli "jak to wszystko łączyć"? Ja się nie obcyndalam, biegam, jak leci, ćwiczę jak leci, i to, i to, po cztery-sześć razy w tygodniu. Co zrobić, inaczej nie umiem. Zdaję sobie jednak sprawę, że to nie zawsze jest najlepszy pomysł, no i ma jeszcze taki minus, że bardzo skutecznie blokuje przyrosty masy (choć jak już coś wyrośnie, to bardzo wysokiej jakości). Ogólnie rzecz biorąc zalecane jest, aby biegać w dni wolne od treningu siłowego, a jeśli musisz pobiegać w dzień z ćwiczeniami siłowymi, to biegaj PO treningu - w ten sposób dotlenisz mięśnie. Niestety, jeśli myślisz o klasycznym treningu sylwetkowym, powinieneś ograniczyć liczbę treningów biegowych do dwóch. Nie sądzę jednak, żeby takie rozwiązanie Cię usatysfakcjonowało, więc mogę zaproponować trzy treningi biegowe+jeden aerobowy angażujący mięśnie.
Tak na szybko:
Poniedziałek: trening biegowy
Wtorek: trening całego ciała
Środa: basen/wioślarz
Czwartek: wolne
Piątek: trening całego ciała+trening biegowy w tempie regeneracyjnym/długiego wybiegania
Sobota: trening biegowy
Niedziela: trening całego ciała
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!