Czy maraton to bieg czy marszobieg??

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
PIOTR2901
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 31 sty 2013, 14:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie
Słuchajcie Moi Kochani, nie rozumiem tych sporów
Przecież to jest jasne maraton to skrót od nazwy bieg maratoński
Jeżeli jest ukończony marszobiegiem to jak najbardziej należy się szacunek bo to długi dystans
I można sobie mówić ze się ukończyło maraton
Ale no niestety nie przebiegło go, tylko "przebiegło-maszerowało"
Jak myślicie czy koledzy zapytają:
Paweł , ukończyłeś maraton ???, czy
Paweł przebiegłeś maraton?????
Myślę, że 90% zapyta , "czy przebiegłeś ?" bo w powszechnej potocznej świadomości maraton jest dłuuugim biegiem i bardzo słusznie

No cóż należy odpowiedzieć NIE na to pytanie, moi koledzy, ale go ukończyłem:)

Prawdopodobna ( jeśli ma być uczciwa) rozmowa z kolegami lub koleżankami:)
- Paweł, kurcze ty przebiegłeś maraton, na niesamowite
- Nie Kasiu, ukończyłem, ale nie przebiegłem w całości
- Aha aha ale i tak jesteś dzielny:)
- Dzięki
- No nie rozumiem, a czemu nie przebiegłeś w całości skoro masz medal i widziałam cię na mecie
- No nie potrafię :) osłabłem, szedłem sobie tez w nim aby odpocząć
- Aha aha, no trudno ale i tak gratulacje
- Jeszcze raz dzięki
PS
Autor tego tekstu ukończył:) !!! 2 maratony w czasach 4h 19 min i 4h 22 min, kocha bieganie, i teraz się bardzo intensywnie przygotowuje aby w Dębnie 7 kwietnia 2013 przebiec !! maraton, a już najlepiej poniżej 4 h. (wprowadził do przygotowań głównie siłę biegową:), bo na tym padł:) na 33 kilometrze :) haha. I dobrze się stało, tak miało być , bo to sama przyjemność, radość i smaczek pokonywać własne słabości a nie dorabiać filozofii do nich.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Piotr, ale może nie ma sensu zakładac nowego wątku, może przeniosą to do którejś dyskusji?
Wybierz:
viewtopic.php?t=32255
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=4766
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem ktoś, kto nie pokonał całego dystansu w biegu (pomijam sytuacje typu wizyty "w krzakach", zawiązywanie sznurowadeł czy przystanięcie/zwolnienie przy "wodopoju"), to nie może mówić, że przebiegł maraton. Po prostu dotarł do mety albo przebył 42 km, jak kto woli. Nie piszę tego złośliwie, bo w obydwu maratonach, w których startowałem zmuszony byłem "iść" i w związku z tym uważam, że nie mam prawa mówić, iż przebiegłem maraton, co najwyżej brałem w nim udział :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
easyrunner
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 11 sie 2012, 14:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Moim zdaniem ktoś, kto nie pokonał całego dystansu w biegu (pomijam sytuacje typu wizyty "w krzakach", zawiązywanie sznurowadeł czy przystanięcie/zwolnienie przy "wodopoju"), to nie może mówić, że przebiegł maraton. Po prostu dotarł do mety albo przebył 42 km, jak kto woli. Nie piszę tego złośliwie, bo w obydwu maratonach, w których startowałem zmuszony byłem "iść" i w związku z tym uważam, że nie mam prawa mówić, iż przebiegłem maraton, co najwyżej brałem w nim udział :usmiech:
To co Ty mówisz jest zupełnie bez sensu. Jak można porównywać kogoś kto pobiegł w 4h, z kimś kto zrobił sobie jakąś tam przerwę na krótki marsz i zmieścił się w 3h. Ten pierwszy jest lepszy ?
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

easyrunner pisze:Jak można porównywać kogoś kto pobiegł w 4h, z kimś kto zrobił sobie jakąś tam przerwę na krótki marsz i zmieścił się w 3h. Ten pierwszy jest lepszy ?
A czy ja napisałem, że ktoś jest lepszy albo gorszy? Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach rywalizacji. Każdy zawodnik ma swój własny poziom i jeżeli spełni swoje zamierzenia przedstartowe to będzie to dla niego sukces, a chyba żaden biegacz przed startem nie zakłada z góry, że będzie pokonywał trasę marszobiegiem (pomijam osoby z góry obierające taką taktykę). Poza tym uwierz mi, że dla każdego zaawansowanego biegacza (a za takowego chyba można uznać osobę, która biega maraton poniżej 3h) przemaszerowanie części trasy będzie porażką.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A jeśli ktoś np postanowi się na trasie zatrzymać na chwilę, po prostu stanąć i postać chwilę żeby wyrównać oddech/obniżyć tętno/cokolwiek a poza tym przystankiem, przed i po cały czas biegnie? On przebiegł czy ukończył? Gdyby tą chwilę odpoczynku spędził w marszu zamiast stać byłby frajerem bo nie przebiegł by maratonu?
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chyba troche przesadzacie z tymi przykładami :usmiech: Każdy niech to traktuje jak uważa, ja tylko wyraziłem swoje zdanie, bo niestety ta sytuacja dotyczyła w przeszłości także mnie.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że maraton to konkurencja biegowa, a nie marszobieg - przynajmniej z założenia :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

chyba że to maraton górski :hej: :hahaha: :hej: :hahaha: :hej: :hahaha: :hej: :hahaha: :hej:
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Trzeba jednak pamiętać o tym, że maraton to konkurencja biegowa, a nie marszobieg - przynajmniej z założenia :usmiech:
Tak, tyle że konkurencją to on jest dla elity a większości tu obecnych po prostu biegiem na dystansie maratońskim :hej:
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

kony pisze:
Adrian26 pisze:Trzeba jednak pamiętać o tym, że maraton to konkurencja biegowa, a nie marszobieg - przynajmniej z założenia :usmiech:
Tak, tyle że konkurencją to on jest dla elity a większości tu obecnych po prostu biegiem na dystansie maratońskim :hej:
I to wracamy do meritum sprawy...dla większości jest biegiem....czy marszobiegiem??? :bum:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mar_jas pisze:I to wracamy do meritum sprawy...dla większości jest biegiem....czy marszobiegiem??? :bum:
No tu już bez ankiety nie da rady :hahaha:
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ankietę, ale taką rozbudowaną, to bym sobie chętnie wypełnił ;)
Nie ma pod ręką jakichś studentek AWF, które pisałyby magisterkę albo licencjat o bieganiu i potrzebują danych? :hej:

A co meritum wątku - pewnie moje zdanie jest wypadkową moich zdolności i formy, ale co tam ;) Maraton, to dystans 42195 metrów. Jeśli przemierzysz ten dystans w określonym, dozwolonym czasie - jesteś maratończykiem :) A to, żeby go przebiec, a nie w połowie przemaszerować - to już indywidualna kwestia ambicji i silnej woli każdego z nas. Na pewno jednak marsz na dystansie nie powinien odbierać "tytułu" maratończyka - bo nawet przejść 42km w sześć godzin trzeba i chcieć, i umieć :)
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grim80 pisze: Na pewno jednak marsz na dystansie nie powinien odbierać "tytułu" maratończyka - bo nawet przejść 42km w sześć godzin trzeba i chcieć, i umieć :)
Dla wprawnego piechura nie będzie to stanowiło aż tak wielkiego problemu :usmiech:
W każdym razie ja po swoich maratonach czuje ogromny niedosyt. Wydaje mi się też, że przejście w marsz jest swego rodzaju porażką, bo świadczy o złym przygotowaniu się do biegu. Dziwnie to wygląda, jeżeli ktoś stwierdzi, że przebiegł maraton, a w rzeczywistości 20 km pokonał biegiem, a resztę marszobiegiem :lalala: Dla mnie to jest mała sprzeczność :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

I tu już wchodzimy w sferę indywidualną - jeden poczuje się dumny, bo ukończył, inny będzie zły, bo 3km maszerował. Dla mnie obaj są maratończykami i zasługują na uznanie, choć oczywiście ten szybszy - na nieco większe ;)
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla mnie szybkość pokonania maratonu nie ma znaczenia. Moim zdaniem na większe uznanie zasłuży 60-latek, któremu uda się złamać 4h, niż 30-latek, który zakręci się wokół 3h :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ