Kontuzja = przerwa w treningu do 42km. Co robić?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
PiotrekU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 18 lip 2012, 17:52
Życiówka na 10k: 55 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zacząłem za ostro przygotowaniu do debiutu w maratonie i niestety zaczeło mnie boleć kolano na tyle intensywnie w czasie biegu, że muszę odpuścić. W październiku i grudniu zrobiłem po 200 km. Wcześniej od (kwietnia) robiłem po 80 - 120 km. W sierpniu pobiegłem pierwszy półmaraton, 2 grudnia drugi (1:52).

Wybrałem plan treningowy trochę na wyrost chyba - dla ambitnego debiutanta - http://bieganie.pl/uploads/6_wydluzenie_4xtyg_zHM.pdf

Teraz mam problem bo na długim wybieganiu 6.01 coś mnie zakuło dwa razy w kolanie. Potem we wtorek 08.01 po 60m, zacząłem robić 6 x 20 s i przy trzecim powtórzeniu zacząłem czuć ból a czwartego nie skończyłem i wrócilem utykając do domu. Na drugi dzień czułem jeszcze ból od czasu do czasu na schodach. Generalnie nogi miałem całe obolałe (zwłaszcza piszczele (golenie?)) już wcześniej.
Odpuściłem czwartek i poszedłem biegać w sobotę (bólu już nie czułem od 3 dni). Po ok 8 km w tempie 5:50 kolano znów zaczęło boleć. Resztę dystansu spacerkiem wróciłem (nie przez ból ale nie chciałem nadwyrężać nogi)
W ostatni wtorek przebiegłem wolno 6 km (6m/km) i po 6 km wróciłem do domu bo coś delikatnie znowu zaczęło boleć. Trudno mi sprecyzować co mnie w tym kolanie boli jak nie biegnę to jakby nad kolanem czuć ból (ale tylko przy ucisku palcem, po rozgrzewce). A w czasie biegu to jakby bardziej od spodu i promieniuje trochę jakby na piszczel.

No ale pora na właściwe pytanie?
Co teraz robić z treningiem - odpuścić jeszcze cały tydzień i wcale nie biegać a potem wrócić do treningu wcześniej wybranego? Czy może zmienić plan na ten http://bieganie.pl/uploads/2_poczatkujacy_4xtyg_zHM.pdf i mniej ambitnie się przygotowywać do debiutu?

Generalnie moje cele są proste.
a) przebiec cały dystans
b) zrobić to poniżej 4 h

Wcześniej w planie było 3:40 ale boję się powtórki z kolanem. Chociaż to cały czas nie wiem czy tylko przerwa je wyleczy bo tak to jest jak się ma do ortopedy 100 km. No ale z drugiej strony głupio jechać do lekarza jak coś tam pobolewa a pobolewa bo się nie poczytało książek czy forum i nie wiedziało, że taki przyrost objętości musi kiedyś zaszkodzić.

PS. Pisząc tego posta czuję ból kolana. To się nazywa chyba autosugestia :-)
PKO
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Witaj w klubie.
Plan miałem identyczny jak Twój. Debiut i złamanie 4h.Mnie kolano dopadło po pierwszym 2 godzinnym wybieganiu. Niestety do tej pory nie mogę biegać, to już trzeci tydzień.
W moim przypadku to na 90% ITBS, walczyłem już z tym cholerstwem w drugim kolanie.
Nie wiem co Ci doradzić. Najważniejsze to dobrze zdiagnozować problem. W niektórych przypadkach przerwa kilkudniowa pomaga. W innych np: ITBS konieczne są dodatkowe ćwiczenia, rozciąganie itp. Czy przy schodzeniu po schodach boli? Czy boli przy przysiadach na jednej nodze?

Ja bez bólu jestem w stanie przebiec około 2 km. Jeżeli jeszcze w styczniu uda mi się wrócić do biegania. To wbijam się w ten drugi przedstawiony przez ciebie plan. Zorbie może 2-3 tygodnie wstępu, a później polecę zgodnie z planem. Co do maratonu to mam w planie pobiec na wynik poniżej 4h, ale liczę się z tym, ze moge nie dac rady.
Awatar użytkownika
pedzik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 08 sty 2010, 01:20
Życiówka na 10k: -.--.--
Życiówka w maratonie: -.--.--
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem nie byłeś przygotowany na tak długie wybieganie i stąd przesilenie i ból kolana. Proponowałbym Ci tygodniową przerwę od biegania, a zamiast tego w miarę możliwości basen ( unikać pływania żabką)i rower.
Można zastosować maści na stłuczenia i stany zapalne Fastum, Mobilat, Diclack. Można pokusić się o leczenie tabletkami np. Biofenac. A co do treningów: po przerwie proponowałbym ten lżejszy i skrócenie długiego wybiegania. Zawsze można przejść w połowie cyklu na ten cięższy trening. Napisz jakie czasy uzyskiwałeś na treningach przed kontuzją, być może problem tkwi również w tempie biegu.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Bol kolana w styczniu to normalka-wystarczy kilka razy sie posliznac i juz, a ty
na dodatek robiles 20sek- blad.
O bolu kolana juz pisano wiele na forom poszukaj.
Przypuszczam , ze wazysz ok 80kg- no to dodatkowy czynnik ,ktory utrudnia trening.
Odpuszczac nie masz z czego -200km/na miesiac to i tak nie duzo.Wazne jest natomiast
tempo biegu zwlaszcza na sniegu i zmrozonej nawiezchnii, buty itp.
Radze lekki trucht przez godzine- wbrew pozorom to ciezka jednostka (przeczytaj kom. trucht wg.Mulaka).
mozesz sie tez zastosowac do rad kolegow z forum.
Powodzenia
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak co zrobić? Chwilę wyluzować poskładać się do kupy i dalej orać:)
Awatar użytkownika
pedzik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 08 sty 2010, 01:20
Życiówka na 10k: -.--.--
Życiówka w maratonie: -.--.--
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dokładnie, waga to też czynnik kontuzjogenny. Często ból pojawia się po stłuczeniu, którego nawet nie pamiętamy gdyż było znikome. Dopiero przy obciążeniu daje znać o sobie. Z bólem jednak lepiej nie biegać nawet lekkiego treningu..
PiotrekU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 18 lip 2012, 17:52
Życiówka na 10k: 55 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za uwagi i za wsparcie ;-)
Z wagą nie jest źle - 70 kg.
Przy przysiadzie nie boli, na schodach też nie(w pierwszy dzień bolało).
No to jutro i w sobotę basen i rowerek trzeba wytargać z piwnicy.
Co do życiówek to kiepsko 5 km - 23 m, 10 km - 48 m, 21 km - 1:52
No ale 10 lat siedziałem za biurkiem. Ale 20 kg udało się stracić w 18 miesięcy :-)
Awatar użytkownika
mariuszuk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 187
Rejestracja: 05 wrz 2012, 13:11
Życiówka na 10k: 37:29
Życiówka w maratonie: 03:02

Nieprzeczytany post

Mialem podobny problem , zrob sobie przerwe z bieganiem 7-10dni ale podczas przerwy wykonuj cwiczenia wpisz w youtube ITBS Syndrom , pelno cwiczen na rozciaganie i wzmacnianie, warto tez zaopatrzyc sie w gumy do rozciagania ja znalazlem takowe na damskim stoisku TK Maxx, a przede wszystkim ja zrezygnowalem z jednego treningu w tyg w zamian tego cwiczenia , cwiczenia i jeszcze raz cwiczenia.
Obrazek

http://connect.garmin.com/profile/mariuszuk


Marathon 03:01:52
1/2 01:19:51
10k 37:29
5k 18:34
"Biegnę bo nie mogę się zatrzymać,
Moje ciało jak maszyna
Bez kontroli śmiało goni"
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak u Ciebie z gimnastyką rozciągającą, siłową itp? Wielu biegaczy o tym zapomina (albo raczej pomija) i niestety często prowadzi to właśnie do kontuzji.
Na Twoim miejscu odpuściłbym bieganie na mniej więcej tydzień. Trenując w takich okolicznosciach możesz tylko pogorszyć sprawę i nabawić się gorszego urazu.
Poza tym, według mnie trochę przesadziłeś z zamierzonym czasem w maratonie. Jeżeli chcesz próbować pokonać ten dystans poniżej 3:40, to półmaraton powinieneś już biegać w granicach 1h40.
Byłoby to na pewno dla Ciebie bezpieczniejsze. Lepiej dochodzić do wszystkiego powoli, ale z głową :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
pedzik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 08 sty 2010, 01:20
Życiówka na 10k: -.--.--
Życiówka w maratonie: -.--.--
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja sądzę że jest w stanie przełamać tą magiczna granice 4 h, pod warunkiem, że zdrowie dopisze, czego serdecznie życzę. Nie ma się co łamać z paru opuszczonych treningów.. na tym poziomie można na prawdę robić kosmiczne postępy, zastepując bieg innym wysiłkiem. Staraj się wsłuchać w swój organizm i nie patrz sztywno na te schematyczne treningi.. One mają tylko zarysować ścieżkę którą powinniśmy pójść. Jeżeli czujesz, że np. długie wybieganie jest zbyt męczące skróć je, a w zamian zwiększ np. tempo w tygodniu. Jak dojdziesz do zdrowia, pisz co trenujesz i jak Ci idzie a na pewno coś podpowiemy aby schemat bardziej dopasować pod Ciebie.
DariaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wtrace swoje 2 grosze i powymadrzam sie. Za wczesnie na maraton, potrenujcie, pobiegajcie solidnie ze 2 lata, zaliczcie jakies dychy, polowki, zbudujcie solidna baze, dodawajcie po 10% kilometrazu tygodniowo, spokojnie, stopniowo, cotygodniowe dlugie wybiegania 18+km, wzmacniajcie miesnie korpusu, cieszcie sie bieganie, maraton wtedy sam sie zrobi, bez kontuzji. Na maraton zawsze jest czas, najwazniejsze nie zaliczac kontuzji, za kontuzja, vo to zadna radocha, bo chciecie pewnie byc sprawni beiganiowo przez nastepne 30 lat, a nie kilka sezonow.

Swoj pierwszy zaliczylam po 2 latach solidnego biegania, teraz robie srednio 2 maratony w roku, tak od 6 lat, wlasciwie bezkontuzjowo, poza zwyklymi bolami, to tu to tam, ale zaczynalam baaaardzo powoli zwiekszac i objetosc i intensywnosc.
Powodzenia
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A moze tak maraton... rowerowy?

Choc dla niektorych moze byc to wegorz z drobiu, w opakowaniu zastepczym.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
PiotrekU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 18 lip 2012, 17:52
Życiówka na 10k: 55 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady i uwagi. Wszystkie dokładnie przemyślę (także te o odpuszczeniu maratonu na razie).

Co do rowerowego maratonu to także mam taki w planie :-) (Maraton MTB dookoła j. Miedwie - 10 sierpnia)
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

PiotrekU pisze:Wszystkie dokładnie przemyślę (także te o odpuszczeniu maratonu na razie).
Uwierz mi, to byłaby najlepsza opcja dla Ciebie (i Twojego organizmu przede wszystkim) :usmiech: Lepiej skup się na krótszych dystansach i z czasem, jak nabierzesz biegowego doświadczenia, wzmocnisz się fizycznie, to wtedy pomyśl o maratonie :usmiech: Niektórzy próbują za wszelką cenę przeskoczyć pewne etapy i często kończy się to nieciekawie. Spokój w tym przypadku naprawdę popłaca :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ