Witam
Od jakiś 3 miesięcy biegam. Najczęściej około 3 razy w tygodniu (trasa 7km, 8km lub czasem9-10km) w ciągu dnia. Ale zmieniam tryb pracy i juz nie bede miała czasu biegać w ciągu dnia (poza weekendami) a tylko wieczorami. No i zmieniając godzinę treningu zaczęłam się zastanawiać nad jego efektywnością. Jak lepiej biegać 3 razy w tygodniu po 8 km (moge robic np 7, 8 i 9) czy 5 razy w tygodnu po około 5km? Od razu napiszę że nie chodzi mi o schudnięcie a utrzymanie sylwetki (zimą lubimy obrastać w tłuszczyk) i kondycji.
Liczę na Waszą pomoc bo sama się jeszcze zbytnio nie znam.
Z góry dziękuję
Jak biegać? 3x8km czy 5x5km?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 25 paź 2012, 10:51
- Życiówka na 10k: 1:01
- Życiówka w maratonie: brak
- moonfall84
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 372
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zbąszynek
Według mnie lepsze efekty przyniesie dłuższe bieganie 3x w tygodniu, niż krótsze 5x w tygodniu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
No to moim zdaniem pro-zdrowotnie zdecydowanie 5xtydzien krócej. Dodatkowo wtedy bardziej możesz sobie zróżnicować bieganie.
Dla mnie większym problemem byłoby wokoło treningowa aktywność z tym związana. Bo krótszy czy dłuższy trening to konieczna jest pewna działalność - np żeby godzinę przed nie jeść, później po treningu się porozciągać, prysznic. I największa bolączka w moim przypadku to 5x tydzień masz skład przepoconych rzeczy. Chyba że się nie pocisz - ale u mnie jedynie buty (i przy mrozach kurtka) nadaje się do powtórnego biegu bez prania.
Dla mnie większym problemem byłoby wokoło treningowa aktywność z tym związana. Bo krótszy czy dłuższy trening to konieczna jest pewna działalność - np żeby godzinę przed nie jeść, później po treningu się porozciągać, prysznic. I największa bolączka w moim przypadku to 5x tydzień masz skład przepoconych rzeczy. Chyba że się nie pocisz - ale u mnie jedynie buty (i przy mrozach kurtka) nadaje się do powtórnego biegu bez prania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
myślałem że chodzi o tempówki
wysiłek poniżej pół godziny nie uruchamia "procesów" związanych z "utrzymaniem sylwetki" - fizjologicznie niech się wypowie ktoś inny dlaczego konkretnie tak jest, ale polecam 3x8km

wysiłek poniżej pół godziny nie uruchamia "procesów" związanych z "utrzymaniem sylwetki" - fizjologicznie niech się wypowie ktoś inny dlaczego konkretnie tak jest, ale polecam 3x8km
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
3 x 8 bo:
1 trening na rozbieganie
1 trening na akcent
1 trening na wybieganie
1 trening na rozbieganie
1 trening na akcent
1 trening na wybieganie

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
to ja proponuję kompromis - 4x w tygodniu
W tygodniu 'roboczym' - dwa razy po 25-30' spokojnego biegu + kilka 20-30'' przebieżek na koniec + 5'schłodzenia w truchcie
W weekend 40'spokojnego biegu w sobotę + kilka przebieżek. Ewentualnie 20' biegu i 20' ćwiczeń ogólnorozwojowych, w tym przebieżki
W niedzielę ok 60' spokojnego biegu
O ile się nie będziesz objadać na maksa, to na pewno nie przytyjesz - masz ok. 2.200kcal zapasu z treningu

W tygodniu 'roboczym' - dwa razy po 25-30' spokojnego biegu + kilka 20-30'' przebieżek na koniec + 5'schłodzenia w truchcie
W weekend 40'spokojnego biegu w sobotę + kilka przebieżek. Ewentualnie 20' biegu i 20' ćwiczeń ogólnorozwojowych, w tym przebieżki
W niedzielę ok 60' spokojnego biegu
O ile się nie będziesz objadać na maksa, to na pewno nie przytyjesz - masz ok. 2.200kcal zapasu z treningu