Biegam juz kilka lat, w tym roku byl 6-ty maraton (Warszawa). Chcialbym dowiedziec sie jak powinienem skorygowac treningi, na co klasc wiekszy nacisk, aby moje czasy z roznych dystansow byly bardziej skorelowane. Albo raczej co zrobic aby mozliwosci, jakie wynikaja biegow na 10km, przelozyc na maraton. W tym sezonie wyglada to nastepujaca:
10 km 39:13
1/2 M 1:33:25
Maraton 3:18:25
Liczac z czasu na 10km (wynik z wczoraj) maraton powinienem biec w 3h5 co jest totalna abstrakcja

Dodam moze jeszcze, ze od 2 lat stosuje plany Danielsa.
Wszyskie konstruktywne porady na wage zlota
