Kilka pytań przed pierwszym maratonem

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
mxk
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 21 cze 2008, 11:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kutno

Nieprzeczytany post

Bardzo chciałbym wystartować w maratonie w Poznaniu (14 października). Przygotowuję się już od jakiegoś czasu według tego planu: Maraton - 24 tygodniowy plan dla początkujących. Trochę go jednak zmodyfikowałem, bo skończyłby się za wcześnie, dlatego po 21 tygodniu, gdzie niedzielne wybiegania stają się krótsze, dodałem jeszcze odpowiednio kilka tygodni wydłużając wybiegania do 30 i ponad 33 kilometrów w ostatnią niedzielę.

Wszystkie dłuższe wybiegania w tempie ok 6 min/km. Problem pojawił się na ostatnim już chyba długim wybieganiu przed maratonem. Zacząłem go szybciej niż zazwyczaj i przez spory odcinek biegło się ok. Jakieś 8 km przed końcem to początek masakry. Silne kłucie w brzuchu, nie mogłem oddychać, musiałem zwolnić, raz nawet się zatrzymać, żeby pooddychać. Nie wiem czym dokładnie było to spowodowane. Mam kilka teorii: tempo za szybkie, bieganie bez porządnego śniadania (były tylko dwa banany), brak picia.

Teraz nie wiem. Czy dobiegnę ten maraton? W jakim biec tempie, żeby ukończyć?

Zły jestem na siebie, że wcześniej nie próbowałem biegać szybszym tempem długich wybiegań. Po prostu nie zdawałem sobie sprawy, że jestem w stanie. Okazuje się jednak, że gdybym biegał w niedzielę tempem tygodniowych przebieżek, czasy mogłyby być o wiele lepsze.

I ostatnie: jak proponujecie pobiegać te pozostałe dwa tygodnie? Te przebieżki z planu będą OK?

Tutaj podaję linka do mojego Endomondo. Run-log jest w stopce.

Jeśli ktoś dotrwał do końca tego przydługiego wywodu, dziękuję i proszę o opinię. Po prostu zależy mi, żeby dobiec. Z jak najlepszym czasem na jaki mnie stać.

Pozdrawiam
Obrazek
PKO
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Długie rozbiegania powinno się biegać właśnie w wolnym tempie. Jak na biegacza z niespełna półrocznym stażem (jeżeli dobrze wywnioskowałem) to 6 min/km wydaje się idealną prędkością :usmiech:
Na Twoim miejscu na te dwa ostatnie tygodnie zrezygnowalbym na pewno z roweru. W niczym Ci on nie pomoże, a wręcz przeciwnie - może tylko zaszkodzić. Musisz też uważać, żeby na treningach nie przesadzić, zostało już niespełna dwa tygodnie, więc powinieneś myśleć bardziej o zbieraniu sił, niż męczących treningach, które mogą zrujnować Twoją dotychczasową pracę :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ