Jak biegać by wrócić do formy

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
mdj
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 20 sty 2011, 13:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć,

moi drodzy, prosiłbym o pomoc, ponieważ w dniu wczorajszym przeżyłem bardzo duży zawód - ukończyłem pilski polmaraton w czasie prawie 2:30. Tragedia, tym bardziej, że rok wcześniej, czyli na tej trudniejszej trasie zabrakło minuty do złamania bariery 2 h.

Co się stało, że nastąpił taki regres? ITBS. Przez prawie pół roku chodziłem po "specjalistach", którzy widzieli złamania w stopie, a okazało się, że wystarczyła dobra praca fizjoterapeuty i noga powróciła do normy. Niemniej od października 2011 do lutego br praktycznie nie biegałem.

Ponadto od września 2011 do września 2012 troszkę ;) przybralem na wadze, czyli ok. 15 kg. Jednak w sierpniu bez większego problemu zrobilem wybieganie 20 km, więc mentalnie silny zapisałem się na połówkę.

Okazało się, że wczorajszy bieg to totalna masakra, na 16 km wysiadły biodra, ledwo biegłem...Pierwszy raz w życiu musiałem przejść w marsz. Złamało mnie to. Wydaje mi się, że gdyby nie synek, który czekał na mecie zszedlbym z trasy.

Teraz mam do Was pytanie - jak od teraz biegać, żeby wrócić do formy? Jaki program uskuteczniac?

Dziękuję z góry za pomoc.
Do biegania nakłonił mnie mój synek.
PKO
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wydaję mi się że musisz zacząć trochę jak początkujący tylko trochę mocniej, wybieganie na treningu a zawody to dwie inne sprawy, myślę że mocne wybiegania plus interwały dadzą w miarę dobry i szybki progres
Platini76
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

15kg piechotą nie chodzi i na pewno miało wpływ na spadek formy. Chyba ważniejsze od planu treningowego jest znalezienie sposobu na pozbycie się zbędnego balastu.
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Ja po 3 miesiącach wracałem i zamiast biegać 1,5h po 5'15"/km i mieć puls po 160, to biegłem 6-8km po 5'45"/km i miałem 172-180 puls :hej: Waga 4kg mniejsza. Też mi się wydawało, że 10km zrobię i więcej, to jestem w formie. Ale 3-4 tygodnie i kolana wysiadły. Także przy powrocie najpierw 15-20km na tydzień i powoli zwiększać. Układ ruchu się bardzo odzwyczaja i raz czy dwa można pobiec, ale przy bieganiu 3-4x tydzień już odmawia posłuszeństwa. Dodatkowe kilogramy tylko potęgują problem słabości mięśni/wiązadeł/ścięgien.. Przynajmniej ja tak to widzę.

Pewnie, że szybciej się wraca do formy niż ją wyrabia, ale niestety na to też potrzeba czasu o czym się przekonałem na własnej skórze.
Jak to mówią mądrzejsi "nie ma drogi na skróty" :nienie:
mdj
Wyga
Wyga
Posty: 116
Rejestracja: 20 sty 2011, 13:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Platini76 pisze:15kg piechotą nie chodzi i na pewno miało wpływ na spadek formy. Chyba ważniejsze od planu treningowego jest znalezienie sposobu na pozbycie się zbędnego balastu.
Właśnie zastanawiam się ile z tego balastu to zbędne kg, ponieważ przy wzroście 190 w tym momencie ważę ok 95 - 96 kg.

Tak czy owak mam problem z tym ile i jak teraz biegać. Niestety jestem takim typem, który musi mieć na kartce rozpisany plan i skreślać poszczególne treningi - to mnie motywuje.

Celem jest teraz przyszłoroczny polmaraton poznański poniżej 2h i z normalnym samopoczuciem. Wiem, że to bardzo dużo czasu, jednak jak biegać, by wrócić do formy a sie przy tym nie zajechać.

Niezależnie od tego jak i ile będę biegał, wiem już, że koniec z pizza, kebabem i innymi przyjemnościami. Kilka lat temu metabolizm dawał radę, jednak dzisiaj już jest nieco trudniej :)
Do biegania nakłonił mnie mój synek.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ